WYkrzyczala ze jestem najgorszą matka na swiecie :/

Moja corka dzisiaj przed wyjsciem ze szkoly wykrzyczala ze jestem najgorszą matką na świecie i gorszej juz nie ma. Czuje sie okropnie, mam wir w zołądku, nawet dopic nie moge kawy bo mnie mdli, taką gule w gardle mam i co rusz z oczu płyna mi łzy.Kazdy sie pyta w pracy co mi jest a ja sie tlumacze że to spojowki .To juz 3 raz uslyszalam. Popadam w zalamanie po tych słowach .Córka ma 13 lat ale to takie szcere było i wcale nieudawane :o

..do szkoly mialo byc

a może zacznij od początku i napisz dlaczego?

Wiem,ze cie to boli,ale wiesz co,jak ja mialam 13 lat bylam okropna dla mojej mamy.Tez jej takie rzeczy mowilam i jeszcze gorsze.Ale minelo.Teraz mam 30 lat i moja mama jest dla mnie prawdziwa przyjaciolka.Sama sie zastanawiam jak ona to znosila i jak jej musialo byc przykro..teraz ja mam corke,ma 2,5 roku i juz sie boje co bedzie jak po mnie odziedziczy charakterek,ale moze jakos to zniose,bo pamietam jaka ja bylam w tym trudnym wieku. Trzymaj sie cieplutko.

ona dopiero uczy sie emocji, jest niedojrzała, nie wie ze Cie rani, mowi to co w danej chwili mysli, niczym dziecko - nie dostalam tego co chce to mama/tata jest najgorsza/y na swiecie!

Nie dalam jej pieniedzy na wyjazd z klasą do teatru (na jakas lekture) a kupilam o wiele drozszy prezent chrzesniakowi na urodziny niz by wyniosl ten wyjazd.Do dzisiaj byl temrin wplaty pieniedzy niestety

Normalka- dojrzewa. Zapytaj się spokojnie czy ma jakieś problemy, co się dzieje. Jak nic nie powie konkretnego i masz uczucie że sama nie wie to pióro tu hormony buzują Głowa do góry !

Nie zwarcajcie uwage na trooli, To prawda z tym teatrem,kupilam chrzesniakowi prezent a wczesniej nie dalam jej pieniedzy na wyjazd Wczesniej nie pozwolilam jej po szkole isc do kolezanki , wtedy mi tez wykrzyczala ze mnie nienawidzi Jeszce innym razem nie pozowlilam jej odesjc od stolu dopoki wszystkiego nie zje, takze z placzem mi wykrzyczala te slowa

maz trzyma i moją rjae i jej racje, jest bezstronniczy w naszych "cięciach" Mowi ze nieraz ja przesadzam a nieraz nie pownnam brac tego do siebie co corka w nerwach wykrzyczy

zaczernij się

moja też mi tak powiedziała w wieku juz 20 lat, kiedy próbowałam coś ekzekwowac bo była juz dorosła to mi powiedziała że mam zazrany obowiązek ją utrzymywac i chodzić koło niej bo jestem matką i że życzy mi wszystkiego najgorszego nigdy tego nie zapomnę, żałuję tylko że nie byłam wredna matką, Mówię powaznie ! załuję tego, dzisiaj obserwuje dzieci rodziców które w nosie miały poswięcanie i dbanie o dzieci, wiedzę że ich dzieciaki są bardziej samodzielne i wdzięczne za wychowanie, niewarto być zadobrym rodzicem skoro wychowujesz ją sama to zapewne chcesz dać jej więcej niż cię na to stać i z tą to zachowanie, ja też taka byłam, postaraj się póki masz jeszcze czas o ustalenie pewnych zasad i konsekwentne jej egzekwowanie , ja konsekwentna nie byłam, jestem miękka i nie umiałam, nawt pies w domu mnie się nie słuchał bo wiedział że popeplam i na tym sie skończy :)

wlasnie ze ja jstem konsekwentna i o to ten bunt

ale mnie bolą te slowa, wiem ze nawet ejstem nieraz niesprawieldiwa, lecz to mnie boili co ona mowi

jak ja mialam kilka-kilkanscie lat, tez bylam okropna dla mojej mamy i taty, rozne rzeczy padaly w gniewie , czego teraz, majac 20pare lat zaluje,,,,, nie bierz tego tak do siebie, pogadaj z mala na spokojnie, zaprzyjaznij sie z nia, 13stka to trudny wiek,

nie przejmuj się, moja mama słyszała takie słowa ode mnie średnio raz w tygodniu. Dziś po wielu latach słyszy zupełnie co innego. Ma się jedną mamę na świecie i ona faktycznie może być najgorszą ale i najlepszą. dzieciaki w tym wieku wykrzykują wiele przykrych słów. Twoja córka nie zdaje sobie sprawy, że to Ciebie az tak boli. może warto żeby wiedziała jak jest Ci przykro?

wiesz co ja mam bliżniaczki (14lat) i syna lat 4. Jedna z bliźniaczek wiecznie mnie nienawidzi, a to że o 22 ma być już w domu, to że dzwonie do niej i pytam gdzie jest, co robi, czy przyjechac po nia, to że wyśledziłam paczkę papierosów i wstrzymaliśmy kieszonkowe dla niej, to że nakazujemy jej chodzić na lecje angielkiego, rownież to że musi chodzic na religię, nie dostanie zwolnienia z wfu, kazde wagarowanie jej, jest zgłaszane nam (po wstepnej umowie slownej z nauczycielami), az w koncu ze pilnujemy ja w tym co je - probuje sie odchudzac na wlasna ręke (jej dieta wyglada tak jodurt i przez reszte dnia ni, dodam ze wazy 45kg przy 160), w kosztach telefonicznych, ze musi chodzic do kosiola co niedziele etc, ma jakies domowe obowiazki z ktorych sie niewywiazywala i z ktorych jest teraz sprawdzana. Słowo "nienawidze Cie" slysze 1 dziennie. Myśle ok nie musisz mnie kochac. Natomiast 2 blizniaczka zupelne jej przeciwienstwo. Mimo że staramy sie dac dzieciom wszystko prywatny angielski, szkola muzyczna, wakacje w cieplych krajach, narty, weekendy na wyjazdach, nie licze od niej ze dostane slowa podziekowania tu i teraz, a zwlaszcza w okresie buntu. Mieszkamy w domu gdzie tych obowiazkow jest co nie miara, opieka nad 3 dzieci i do tego praca moja, maz prowadzi firme, czesto na zasadzie home office, na szczescie pomaga mama i tesciowa. Glowa do gory, zapewne nie raz to uslyszysz - ona ma 13 lat, przypomij sobie co ty robilas w jej wieku, ja tez pyskowalam na lewo i prawo na rodzicow.

Mnie jakos mama wychowywała sama, i w zyciu sie tak do nie nie odezwałam. Bardzo ja kocham i zrobiłabym dla mojej mamy wszystko. Mam 23 lata.

aaaaaaana a dlaczego zmuszacie corke chodzic na religie?? ze wszsytkim z tobą sie zgadzam co do joty i masz racje w 100?% ale nie mozesz zmuszac i kazac corce chodzic na religie jesli jest to wreb w jej przekonaniu.To tak samo jakby ktos ci kazal chodzil na nauke o wampirach i wilkolakach , jelsi w to nie wierzysz to ejslszcz ebardziejsie z niechecisz i znienawidzisz osoby ktore cie zmuszaja do wiary w cos w co nie wierzysz

jaki sens ma chodzenie do kosciola i nareligie jesli nie am tej wiary i na przymus uczeszcza w nabozenstwach bez wiary??!! ona to na sile robi bo ja zmuszacie i popelniacie grzech ze zmuszacie kogos do uczestnuictwa w mszy sietej jesli wasza corka nie chce tego robic Powiedz mi jaki jej sens w jej obecnosci w tych liturgiach??

jakby nie zmuszano dzieci do chodzenia na religię, to nie byłoby młodych katolików w tym kraju.

Katolikiem prawdziwym NIGDY nie bedziesz jelsi jestes ZMUSZANY do liturgi religijnych zmuszanie tylko powoduje bunt i gniew, wszyscy wlasnie ateisci byli zmuszani do nabozenst , i to spowodowalo odwrotny efekt

i matka katoliczka sie zamknela :o