Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Witame!!!!.

Szczeniak na mnie szczeka jak go skrzycze, ja reagowac?

Polecane posty

Gość Witame!!!!.

Mój szczeniak 4 miesięczny sporo rozrabia, ostatnio np pogryzł mi buta, zabrałam mu tego buta i zaczełam na niego krzyczec typu "nie można tak, nie ruszaj butów, nie wolno" podniesionym głowem i stojąc nad nim żeby wiedział że zrobił zle. on natomiast na sekunde się skruszył ale zaraz wstał i zaczął na mnie szczekac, doskakiwał do mnie i szczekał. tak jakby chciał się ze mną klócic. i tak było już kilka razy, coś zbroi, jak nakrzycze a on na mnie szczeka. nie podoba mi się to i nie wiem jak w tej sytuacji reagowac żeby nie dac mu poczuc się panem. on powinien w tej sytuacji poczuc się winny, żeby wiedział, że tak nie można robic, a nie się kłócic. chce to ukrócic póki jest szczeniakiem. co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witame!!!!.
proszę o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witame!!!!.
szczeniak to bokser suczka. śpi w swoim legowisku u mnie w pokoju je w kuchni z miseczki bawi się cały dzień i w domu i na podwórku mamy duże pole. jest niegrzeczny, nie będę ukrywac, psoci, nie słucha się mnie. nie bije go nigdy, ale krzycze gdy coś zrobi. tylko że on wtedy na mnie szczeka co twoim zdaniem robie źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za Twoja odpowiedz :) Co robisz zle... wiec tak, wymienie z powyzszej wypowiedzi: "zaczełam na niego krzyczec" - krzyk to nie metoda wychowawcza, a juz na pewno nie czworonoga. Widzialas kiedys krzyczace na siebie wilki? :) "typu "nie można tak, nie ruszaj butów, nie wolno"" - tlumaczenie psu jak dziecku tez nic nie da, tymbardziej, ze masz do czynienia z mlodym a co za tym idzie zywiolowym psem. Nie trudno sie domyslic, ze piesek jest za bardzo zywiolowy, poznaje swiat i jest ''dzikusem'' dlatego nie bedzie w stanie sie skupic na Twoich tlumaczeniach - a nawet gdyby sie skupil to i tak na miliard procent nie zrozumie przekazu z Twej wypowiedzi - nie mowi w ''ludzkim'' jezyku :) "podniesionym głowem i stojąc nad nim żeby wiedział że zrobił zle." - taka postawa tez nie da psu ot tak do zrozumienia, ze zrobil cos zle. zaraz wytłumaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witame!!!!.
ok dzieki czekam. bardzo mi zalezy żeby już od małego mu wybic z główki takie zachowanie bo pozniej będzie sobie na coraz więcej pozwalał, a chce go dobrze wychowac, chce zeby byl posłuszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otoz Twoja suczka dopiero poznaje życie między ludźmi - jednak pozostaje przy tym tylko psem. Musisz postarać się zrozumieć, że to nie jest istota taka jak Ty, która w taki sam czy bardzo podobny sposób rozumuje. Jeśli bolą ją ząbki to musi coś gryźć - to naturalne a jako, że jest psem nie zrozumie czym są kapcie i czy są na tyle wartościowe, że nie może ich niszczyć. Co natomiast jest w stanie zrozumiec - to od poczatku wysylane sygnaly do niej, kto jest przewodnikiem stada. Jesli uzna kogos za przewodnika to wtedy wystarczy, ze bedzie wiedziala, ze tematowe kapcie naleza do niego i ich nie ruszy :) Kiedy szczeka na Ciebie to najzwyczajniej w swiecie probuje Cie 'zrelaksowac' bo widzi, ze sie denerwujesz i Twoje zachowanie podchodzi pod agresje (krzyk) - uwierz mi, ze zaden pies nie wybierze chetnie na przywodce agresywnego osobnika. Jest jeszcze za mloda by probowac przejac pozycje lidera aczkolwiek nie za mloda aby jej nie dawac jasno do zrozumienia kto jest przywodca. Zasada jest prosta - NIE KARCISZ PSA ZA NIC CO JUZ SIE STALO. Jesli znajdziesz w domu niespodzianke na dywanie czy pogryzionego kapcia - nie karc ''na zimno'' bo to nie skutkuje, pies tego nie jest w stanie zrozumiec co dla Ciebie jest czyms oczywistym. Aby zapobiec gryzieniu przedmiotow wystarczy je popsikac jakims perfumem - stuprocentowo pies nie tknie takiego przedmiotu. Kiedy zaczyna broic na Twoich oczach to mozesz jej powiedziec FE stanowczo a zarazem spokojnie, zero podniesionego glosu czy zdenerwowania. Pies musi w Tobie widziec pewna i zrownowazona postawe. Kiedy jej czegos odmawiasz musisz jednoczesnie ja czyms zajac np. wyciagnac jakas zabawke i bawic sie z nia. Kiedy chcesz aby Ci ja oddala NIE SILUJ SIE Z NIA a mow tylko ''daj'' powtarzaj tak dlugo az przyniesie. Wtedy dostaje nagrode - smakolyk itp. wazne aby nie widziala nagrody przed wykonaniem czynnosci i wazne jest tez zeby nie dostawala nic ''za darmo''. Mozesz ja nauczyc komend 'siad' 'daj lapke' i tak dalej i wowczas za ich wykonanie nagradzac. Kazde niepozadane zachowanie takie jak szczekanie, skakanie, gryzienie (u szczeniakow to czeste) musi byc przez Ciebie ignorowane. Jesli podczas zabawy szczeka, gryzie, warczy albo np nie przynosi pileczki to przerywasz cala zabawe z nia i ignorujesz. Dopiero kiedy sie uspokoi musisz odczekac pare minut by podjac proby dalszej zabawy. Wlasciwie kluczem do sukcesu jest nagradzanie za wykonanie pozadanej czynnosci - nawet jesli przyniesie pileczke dopiero po 10 'daj' to i tak musisz ja nagrodzic - aby skojarzyla ze wlasnie tego oczekujesz. Natomiast jesli cokolwiek nabroi nie mozesz karcic, krzyczec itp. jesli cos sie dzieje na bierzaco to po prostu ignoruj ja i traktuj jak powietrze - to jest dla psa wowczas komunikat, ze zrobil cos nie tak czym nie zasluzyl na uwage swego przywodcy. Co jeszcze moge polecic to metode negatywnych skojarzen kiedy pies cos robi nie tak. Jak np. cos gryzie wtedy mozesz znienacka oblac ją zimną wodą z pistoletu na wodę ale co jest WAŻNE - ona NIE MOŻE wiedzieć, że to Ty czy ktokolwiek z rodziny to zrobił to musi wygladać tak, jakby ta woda przyleciała nie wiadomo skad. Nauczy sie ze dane czynnosci wywoluja nieprzyjemne sytuacje - wtedy Ty mozesz ja przywolac, pocwiczyc 'daj lapke' i dac nagrode - nauczy sie dzieki temu ze wszystko co z Toba zwiazane jest pozytywne i ze warto wykonywac Twoje polecenia i podazac za Toba. :) Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego kup jej cala mase gryzakow, zabawek, pileczek aby miala na czym sie wygryzc. Boksery to aktywne psiaki i wymagaja duzo ruchu. Jesli sunia nauczy sie komendy 'siad' to mozesz z nia sie tak pobawic w domu: wez dwa kubeczki i smakolyki. Kaz suni usiasc na wprost Ciebie. Wsadz smakolyk do jednego z kubeczkow i postaw na dywanie do gory nogami jednoczesnie wymawiajac ''szukaj'' - sunia musi widziec do ktorego kubeczka wlozylas smakolyk a kubeczki powinny byc oddalone od siebie o jakies 10 - 20cm pewnie automatycznie wystartuje do kubeczka pod ktorym jest smakolyk - niech go sobie zje (+ pochwala 'dobry piesek' czy cos) i niech nawet sobie sprawdzi drugi kubeczek czy tam tez cos jest. Takie cwiczenie mozesz powtarzac kilka razy dziennie np. przez tydzien lub dwa. Wtedy sunia juz zalapie zasady gry i mozesz wtedy wlozyc smakolyk juz nie na jej oczach ale za to kiedy postawisz kubeczki na ziemi pokazac palcem w ktorym kubeczku jest smakolyk, pukajac w kubeczek. Znowu tydzien cwiczenia az w koncu bedzie wystarczylo, ze tylko spojrzysz na kubeczek w ktorym schowalas smakolyk a sunia bedzie wiedziala. To cwiczy koncentracje u psa i jeszcze raz udowadnia, ze warto za Toba podazac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witame!!!!.
Rozumiem, więc musze jej się kojarzyc z pozytywnymi rzeczami wtedy będzie się mnie słuchała bo wezmie mnie za swojego przywódce. To jest jeszcze taki maluch, lubi psocic ma mase zabawek gryzaków ale to na chwile. lepszy jest but albo coś innego co jest niedozwolone. Ona już umie komendy siad i daj łapkę. nauczyłam ja własnie takim nagradzaniem za smakołyki. musze spróbowac tej sztuczki z kubeczkami. dzięki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witame!!!!.
a co mam zrobic np w takiej sytuacji? sunia biega sobie po ogrodzie, ja wychodze na podwórko i ją wołam do domu po imieniu, dajmy na to "kaja choc". ona stoi patrzy się na mnie ale nie przychodzi. moge powtarzac to 10 razy a ona nie przyjdzie. ona już wie jak ma na imie bo kiedy mówie "kaja" to reaguje tzn odwraca łepek. po prostu nie chce przyjsc. co mam zrobic w takiej syt. wołac sto razy, aż podejdzie? zachęcic jakimś smakołykiem np wziąc ciastko i mówic kaja choc masz? czy isc po nią? tylko że jak po nią pojde to ona mi zwiewa a przeciez nie będe się z nią ganiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiadomo, poki jest mala to tymbardzieej energiczna aczkolwiek boksery generalnie same w sobie juz sa takimi pozytywnymi wariatami :) na poczatek to trzeba jej zapewnic duzo zajec, duzo wspolnej zabawy i przede wszystkim musi nabrac do Ciebie stuprocentowego zaufania. Jesli bedziesz krzyczec i sie zloscic to go nie nabierze a jesli Ci nie zaufa to pozniej moze miec problem z zaakceptowaniem Twojego przywództwa. Aby w tej poczatkowej fazie zaoszczedzic sobie wymiany kapci co dwa dni po prostu popsikaj je perfumem :) Mozesz tez sprobowac z laniem wodą zimną kiedy zauwazysz ze je obgryza ale musisz byc na tyle sprytna aby to zrobic niepostrzezenie - zeby nie wiedziala skad ta woda sie wziela - wtedy nie skojarzy tego absolutnie z Toba tylko z tym co wlasnie robila - obgryzala papcia naprzyklad. Dzieki temu pomysli, ze wiecej tego przekletego papcia nie ruszy bo znowu ''przez niego'' spotka ja cos nieprzyjemnego. To ma tez w sobie taki plus, ze pies dzieki stosowaniu takiej metody zaprzestaje robic to co wywolalo reakcje (zimna woda) bez wzgledu na to czy jest sam w domu czy z Wami. Jesli Ty go bys karcila za to - to tak czy inaczej pies robilby to pod Twoja nieobecnosc. No i oczywiscie ta metoda dla psa jest bezbolesna, to raczej cos w rodzaju terapii szokowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olorinek
mialem baaaaaardzo dlugo psa jednego i drugiego i powiem ci tyle: metody psychologiczno/motywacyjne to gowniana zabawa napierdalaj psa za kazdym razem gdy cos ci nie podpasuje - skutecznosc 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boleczkowa
Witaj:) Ja też mam szczeniaka i mam z nim wielki kłopot.Jest to 4 miesięczny mieszaniec rasy cocker spaniela z beagle. Mam za sobą pare przeczytanych książek o psach, stosowałam się do ich rad ale nic mi z tego nie wyszło. Piesek ma całą masę zabawek a i tak gryzie ściany;/;/ Nigdy nie zostaje sam. Bardzo dużo uwagi i zabawy zostaje mu poświęcone aby nie czuł się samotny.Na spacerach jak coś mu odbije to mnie strasznie gryzie. Mam wszystkie spodnie pogryzione . Starałam się go nagradzać jak przestanie i wykona polecenia, starałam się stać w miejscu i nie reagować tak jak to radzono w książce zapomniany język psów , ale to i tak nic nie daje. On jest straszny i juz nie mam do niego siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do Twojego drugiego pytania: Nie mozesz za nia biegac i gonic - to najgorsze rozwiazanie. W stadzie jest tak, ze wszystkie psy podazaja za przywodca - wiec to by byl dla niej sygnal nieprawidlowy. Pies to jest jednak bardzo madra bestia - szybko wychwyci, ze Twoje wolanie oznacza dla niej powrot do domu czyli koniec zabawy. To tak jakby reakcja, protest bo pies sie nie wyszalal bo ma ochote na zabawy. Musi jednak wiedziec, ze to za Toba ma podazac. Na poczatek proponuje smakolyki w kieszen i do ogrodu na smyczy. Jakies polecenie - za wykonanie smakolyk i puszczasz ja. Bawi sie, biega, mozesz jej cos porzucac itp. mozna tez to robic z innymi, ulozonymi psami - co jest jeszcze lepsze kiedy ma przyklad i widzi, ze one przychodza na zawolanie - bedzie z automatu zachowywala sie tak samo jak one. Kiedy ja do siebie wolasz mozesz nawet przykucnac aby ja do siebie zachecic - tylko nie pokazuj najpierw smakolykow. Nawet jakbys miala wolac i 10 razy to jesli przyjdzie od razu nagroda i pochwala - nie zlosc sie na nia jest mlodziutka i nauka wymaga czasu, musi zrozumiec czego od niej oczekujesz. Kiedy przyjdzie i zostanie pochwalona - puszczasz ja dalej biegac. Dzieki temu nauczy sie, ze przychodzenie do Ciebie wcale nie oznacza zakonczenia pozytywnych emocji. Pocwicz to kilka a nawet kilikanascie razy tylko nie przesadz, bo taki mlody piesek wytrzyma co najwyzej pol godziny jednorazowo - ale mozesz tto powtorzyc kilka razy dziennie. W koncu za ktoryms razem zabierz ja do domu i... daj jej wtedy cos smacznego (ale nie te same smakolyki co mialas na zewnatrz) moze to byc karma w misce, albo np. swinskie ucho - ktore bys wykorzystywala TYLKO na okazje kiedy wracacie do domu. Wtedy nauczy sie ze powrot tez jest pozytywny bo dostaje jakis rarytas. W domu tez mozesz sie z nia pobawic aby powroty kojarzyly jej sie pozytywnie. Cierpliwosc przede wszystkim, bo jesli choc raz ja skarcisz za to ze nie przyszla od razu to dasz jej do zrozumienia ze powrot do Ciebie = stres i nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiakowy56
Wkrop mu butem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boleczkowa proponuję skontaktować się z behawiorystą. To co opisałaś może mieć wiele przyczyn i przez internet człowiek nie jest w stanie ocenić źródła problemu. Tutaj potrzebna jest obserwacja psa i właściciela, Waszego życia codziennego, reakcji i porządku Waszym ''stadzie''. Aczkolwiek przypuszczam, że wina leży gdzieś w zachowaniu właścicieli, chociaż najpierw należałoby wykluczyć choroby, zaburzenia wszelkiego rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olorinek
aczkolwiek najtaniej i najskuteczniej go prac notorycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bardzo dużo uwagi i zabawy zostaje mu poświęcone aby nie czuł się samotny.Na spacerach jak coś mu odbije to mnie strasznie gryzie." Może to jest właśnie problem? Być może Twój sposób poświęcania psu uwagi to nic innego jak przekazywanie mu roli przywódcy? Nieświadomie oczywiście. Może on wszystko odbiera jako jasne sygnały uznania dla jego przewodnictwa i tym samym jako młody psiak nie czuje się na siłach do tej roli co równa się ze stresem ogromnym i takimi głupawkami? Naprawdę ciężko jest cokolwiek ustalić, określić jesli się z Wami nie pozna, nie przejdzie na spacer, nie poobserwuje zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boleczkowa
Najgorsze w tym wszystkim jest to że naprawdę chce dla niego dobrze. Ale on jakoś dziwnie na wszystko reaguje. Ma mase specjalnych dla psów juniorków kostek itp a on i tak na dworze co chwile je jakieś kamienie. Ledwie go nauczyłam że w domu się nie załatwia , a i tak czasem mu się zdarzy. W zabawie jak gryzie rękę to nie ma umiaru do jakiego stopnia może ..po prostu robi to bez opamiętania. Jest także bardzo zachłanny na jedzenie . Skacze nam do talerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olorinek
bolaczkowa jeste niedojechana jakas widzisz ze te cale ynteygentne metody ekseytow gowno ci daja poprostu go napierdalaja niech wie ze jakikolwiek kontakt z butami = wielki bol jakiekolwiek szczekniecie = wielki bol tu nie ma myslenia o stadzie tylko zwykly instynkt samozachowawczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boleczkowa dam Ci pare rad z tych podstawowych chociaż - co oczywiście niekoniecznie rozwiąże problem - a jedynie dzięki temu uda się ustalić czy pies na pewno zna swoje miejsce w stadzie. - niech je po Waszym obiedzie. Kiedy sie najecie do syta dopiero nasyp mu do miski (miska u góry, nie na ziemi) a najlepiej jakbyś w ogóle zaprzestala korzystania z miski i po obiedzie Twoim poszla do kuchni, nasypala do czegos karmy i podawala psu z reki. - najlepiej za wykonanie komendy jakiejs. (wiem pracochlonne ale skutki sa ogromne) - wyszalej go ile wlezie. Moze postaraj sie zorganizowac jakas grupe psow aby z nimi biegal duzo - wyznacz jakas strefe w domu/mieszkaniu do ktorej nie ma wstepu, najlepiej sypialnie. Nie pozwalaj mu tam wchodzic kiedy mu sie podovba - moze to robic tylko na Twoje wyrazne przywolanie. Chodzi o to, ze sypialnia to Twoje miejsce wypoczynku tak wiec jesli lider wypoczywa to nie wolno mu przeszkadzac - ani nawet sie zblizac dlatego zakaz wstepu do lozka, i nawet do sypialni. - jesli pies spi w przejsciu, albo na kanapie, gdziekolwiek to od czasu do czasu go przesun noga aby sobie tam przejsc czy usiasc czy cokolwiek - nie przepuszczaj go pierwszego przez drzwi, jesli bedzie sie pchal to zamykasz mu ostro drzwi przed samym nosem i ignorujesz, przerywasz caly ''rytual wyjscia'' az do jego uspokojenia. Moze zainwestuj w dyski dla psow? Kiedy np. gryzie Twoje nogawki natychmiastowo rzuc dyski pod jego lapki wymawiajac jednoczesnie FE. Wtedy mozesz mu kazac usiasc czy cokolwiek i nagrodzic za to. Jeszcze cos - pies nie dostaje NIC za darmo. Nawet odrobinki Twojej uwagi. Kompletne ignorowanie przez najblizszy czas. Zwracasz na niego uwage TYLKO wtedy kiedy od niego czegos oczekujesz. Mozesz tez sprobowac z pistoletem na wode jak wyzej opisalam. Jesli przyczyna jego zachowania lezy w Tobie (Ty robisz cos zlego, jakies sygnaly itd) to byc moze te rady nie wyklucza problemu. Pamietaj tez ze nie osiagniesz efektu w tydzien, to moze trwac miesiac a nawet i pol roku. Trzeba cwiczyc codziennie po kilka razy. Moze homeopatia by pomogla w tym przypadku? Skonsultuj to z naprawde dobrym lekarzem weterynarii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam na mysli takie dyski: http://www.sklep.mampsa.pl/books/tresura_psa/3d_dyski.jpg zebys nie pomyslala o frisbee :P stosuje sie je np. w przypadku gdy pies oddala sie za daleko od wlasciciela i innych. Ja nauczylam przy ich pomocy mojego psa ze nie wolno ruszac niczego z ziemi nawet jesli bylaby to soczysta wolowinka :classic_cool: kiedys otruto mojego psa, dlatego uwazam to za wazny element szkolenia, aby pies wiedzial ze cokolwiek co lezy na podlodze nie moze zostac przez niego podniesione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxscdc
szczekal bo myslal ze ty szczekasz czy ty uwazasz ze on rozumie co ty mowisz? stanowczo ucz go słów typu "Nie" i "Nie wolno" ale nie mow do niego! powiedz wyraznie "nie wolno" nie pieprz bez sensu do psa bo skołowacieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×