Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cynthia12

Proszę o radę!!!

Polecane posty

Gość cynthia12

Mam faceta, poznałam go za granicą (w pracy) i po trzymiesięcznej znajomości już ponad pół roku jesteśmy parą. On mnie kocha, troszczy się o mnie i na prawdę traktuje jak 'księżniczkę'. Ja również odwzajemniam to uczucie, bo jest pierwszym którego szczerze pokochałam, choć miałam wątpliwości i chodziło o dzielącą nas odległość. Przez te sześć miesięcy prawie się ze sobą nie rozstawaliśmy, lecz problem tkwi w tym, że obecnie strasznie dużo pracuje, tym bardziej jeździ w delegacje po całej Polsce i prawie wcale się nie widujemy, a na dodatek mieszkamy ponad 300 km od siebie. Nie mogę już znieść tej samotności, ciągłej udręki z tęsknoty, w dodatku moja chora wyobraźnia robi swoje...Czy związek na odległość ma szansę przetrwać? Co byście zrobiły na moim miejscu? Bardzo proszę osoby, które były w podobnej sytuacji o radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shutupandlisten
Jezeli oboje sie kochacie i chcecie ze soba byc to czemu ten zwiazek mialby nie przetrwac ? Trzeba wytrzymac byc moze w przyszlosci zamieszkacie razem i bedzie wszystko grac. Tez mam chora wyobraznie mimo ze moj facet mieszka dosc blisko mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam...
powiem ci z perspektywy osoby żyjącej na odległość 11 lat..najpierw niby praca..pomyslałam ok wroci ..napracuje sie będzie ok..potem bylo dziecko..mowie wróci bo jest dziecko..potem byly płacze..moze sie zlituje..a potem to juz odpuściłam bo nie da rady tak zyc..na odległość nie ma związku...chyba ze na chwile..na dłuższą metę nie...a łudziłam sie jak wiele osób..dzisiaj jest ktos drugi i zobaczymy co bedzie choc wiem , ze nie prosto podjąć jest decyzje o rozstaniu po 11 latach nawet jak byly w większości przypadków na odległość. Przez 11 lat " razem" może 3 bylismy razem i to chyba jeszcze cyfra na wyrost!!! nie polecam więc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynthia12
ma ktoraś jeszce jakieś wskazówki ??? prosze poradźcie coś, na prawdę jestem w kropce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku by nie przetrwał bo jestem bardzo nieufną osobą i wkręcam sobie różne hipotezy , jeżeli potrafisz sobie przetłumaczyć że Twój chłopak jest wierny Tobie , kocha Cię , nie oszukuje to to ma sens. Oczywiście musisz mieć do niego ogromnie zaufanie. Dręczenie go i wypytywanie co robił , gdzie był na dłuższą metę nie będzie miało sensu, wiec sama musisz zadać sobie pytanie czy będziesz potrafiła tak żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku by nie przetrwał bo jestem bardzo nieufną osobą i wkręcam sobie różne hipotezy , jeżeli potrafisz sobie przetłumaczyć że Twój chłopak jest wierny Tobie , kocha Cię , nie oszukuje to to ma sens. Oczywiście musisz mieć do niego ogromnie zaufanie. Dręczenie go i wypytywanie co robił , gdzie był na dłuższą metę nie będzie miało sensu, wiec sama musisz zadać sobie pytanie czy będziesz potrafiła tak żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy macie jakieś konkretne plany życiowe? Bo jeśli macie jakieś plany krótkoterminowe (za kilka msc, za rok) to widzę dale was szanse. Jeśli żyjecie że "kiedyś za X lat" to z tego co piszesz może być wam ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynthia12
ale on ma malego ptaszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×