Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mma dosyc mam dosyc

blagam o pomoc...

Polecane posty

Gość mma dosyc mam dosyc

chcialabym sie dowiedziec i jednoczesnie poradzic osoby, ktora miala podobna sytuacje/problem jak ja... z gory przepraszam za brak polskich liter i ewentualne literowki, ale spieszy mi sie... mam kolege, a raczej bardzo dalekiego kolege. Widywalam sie z nim w gronie znajomych z 7 lat temu. Do tego czasu utrzymywamy sporadyczny kontakt na gg. Ja mu sie od zawsze podobalam, twierdzi, ze tylko ze mna moze normalnie porozmawiac, itp. Kilka lat temu mial dziewczyne dosc dlugo, ale ona go ponizala... potem spotykal sie z inna dosc, krotko, bo ona sie nim bawila... facet jest strasznie wrazliwy, wyglada bardzo mlodo, ma 28 lat, a czasem mu piwa sprzedac nie chca... i to go dobija... mlody wyglad, to, ze chce zmienic swiat na lepszy, a nie idzie, bo na nim tyle okrucienstwa. Jednak z tego, co zauwazylam to najwiekszy wplyw ma brak dziewczyny, przez co czuje sie niedowartosciowany. Od kilku lat wspomina o swoich chorych myslach, ze lepiej jakby nie zyl, itp. Od jakiegos czasu staje sie to jednak nie do zniesienia... zahaduje na gg i pisze tylko "zabije sie", "jestem nikim", itp. Jak spotykal sie z ostatnia dziewczyna to bym zupelnie inny, rozpromieniony, obecnie nie ma juz sil na to. Pije czesto. Psychoterapeuta stwierdzil, ze jest w ciezkim stanie. Ostatnio zdobylam numer do jego kolegi, przekazalam mu wszystko, a on stwierdzil, ze on o wszystkim wie. Poprosilam go, aby przekazal wszystko jego rodzicom (bo pan czarne mysli mieszka z nimi), a on powiedzial, ze rodzice chcieli go dac na terapie, itp. ale on nie chcial... wiem, ze dziewczyna normalna, uczcuiwa, kochajaca by go odmienila, ale on nie moze takiej znalezc i juz sie poddal, co chwile pisze, ze sie zabije... mial ktos podobna sytuacje? chcialabym to gdzies zlosic, ale gdzie?;/ poza tym jak to zglosze to on i jego kumpel sie domysla, ze to ja zrobilam. On wie, gdzie ja mieszkam i mma obawy, ze w odwecie, za to, ze to zglosze, moze cos kiedys zrobic mi albo komus ode mnie... doslownei pisze jak psychiczny nie rozumiem, ze rodzie i koleka mu nie moga pomoc doslownie na sile... a ja nie wiem co robic, jak on sobie cos zrobi to bede go miala na sumieniu, ze nie zglosila,, a jak zglosze to on moze sie zemscic mial ktos podobna sytuacje, co najlepiej zrobic? prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ty bedzisz mmiala go
na sumieniu, to dorosly facet, nie chce korzystac z pomocy psychiatrycznej - wiec co mozesz? Zwłaszcza,ze to daleki znajomy, nie znasz go dobrze, moze okazac sie niebezpieczny Rodzce znaja o lepiej oi bardziej sa w stanie pomoc Nieprawda,ze dziewczyn a by go odmienila, on musi sam cos ze soba zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochaj sie w nim
i badz jego dziewczyna. zmien Jego swiat a wszytsko sie ulozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mma dosyc mam dosyc
jestem juz zakochana w kims innym i nie ma opcji, zeby go zamieniac... a na tamtego nigdy nie patrzylam jak na kogos wiecej niz na kumpla, a nawet byl moim "kumpelem", bo widywalismy sie tylko przez wspolnych znajomych i to rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mma dosyc mam dosyc
nie ty bedzisz mmiala go - dzieki za te slowa:) troche lepiej... tylko moze rodzice nei zdaja sobie sprawy z powagi sytuacji... mi by ulzylo jakbym komus odpowiedniemu o tym powiedziala... ale sie boje, takze jak na razie napisalam o wszystkim jego kumplowi (ktorego nie znam i numer dostalam poprzez wspolna znajoma...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne kto jak i gdzie....
Poóż mu znaleźć wartościową dziewczynę wiemże dość trudno, ale spróbuj portale itd, jeśli nie musi być serio na poważnie tylko przez net to jakies koleżanki namów, czy inne dziewczyny... Miałam podobną sytuację tyle że ja sama sie poświęciłam, na szczęście mieszkałąm z daleka od znajomego nic sprośnego poprostu z nim pisałam, wspomagałąm, wyszedł z tego, szukałąm mu dziewczyn na portalach SAMA wiem brzmi dziwnie ale tak było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mma dosyc mam dosyc
wow, czyli spelnilas dobry, a wrecz bardzo dobry uczynek:) ciesze sie, ze sie udalo. Ja proponowalam portale randkowe, itp. to mi odpisal, ze ma w dupie dziewczyny... chyba zostawie to tak, jak jest... napisalam wszystko jego znajomemu. Skoro rodzicie chcieli go poddac leczeniu, tzn. ze wiedza, ze z nim jest cos nie tak i niech go obserwuja. Poza tym byl tez u niego psychoterapeuta i okreslil jego stan jako ciezki - o tym wie jego znajomy i rodzice zapewne tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×