Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona lekko

Nieprzyjemna nauczycielka zajec dodatkowych, co byscie zrobily?

Polecane posty

Gość zmartwiona lekko

Moja 3-letnia coreczka uczeszcza na zajecia dodatkowe, ktore bardzo lubi, jednak nie podoba mi sie instruktorka, na poczatku wydawala sie fajna, ale z kazda kolejna lekcja widze, ze traktuje moja corke olewajaco, praktycznie w ogole nie zwraca na nia uwagi, prawie ze do niej nie mowi, nie usmiecha sie, no wyraznie widac, ze inaczej ja traktouje niz pozostale dzieci. Jest to mala grupa 10 dzieci i naprawde widac ze ma do mojego dziecka inny stosunek niz do pozostalych. W zeszlym tygodniu odbyly sie ostatnie zajecia i nie wiem, czy zapisywac ja na nastepne. Moja coreczka lubi te zajecia, lubi to ze jest z innymi dziecmi, ale ja osobiscie nie moge patrzec na to, na ostatnich zajeciach prawie ze sie od mojego dziecka opedzala:OCo byscie zrobily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za zajęcia? Tuylko te jedne są w waszym mieście? Tzn nie masz możliwosci zmiany grupy? Dlaczego taki stosunek nauczycielki do twojej corki i w jakim wieku jest córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gursew
Ale przeciez Twoja córka chce na te zajęcia uczęszczać. Czyli, że ona problemu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rretyyyyyyy
napisała przecież "moja 3 - letnia córka", a ta pyta w jakim jest wieku?:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defrgthyujiko
A co na to córka ?? Czy mówi, że pani ją inaczej traktuje ? Wiem, że to trzylatka tylko ale moja córka powie, że np. pani Jola jej nie lubi bo nie odzywa się do niej a do innych dzieci tak.. Czy mała wraca z tych zajęć smutna czy właśnie zadowolona ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak akurat
Spytaj nauczycielki, czy może córka zrobiła coś co sprawiło, że pani jej nie lubi, bo odnosisz takie wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O przepraszam umknęło mi ze 3 letnia. A dlaczego jest taki stosunek Pani do Twojego dziecka? Czy coś się stalo? Mialaś jakieś spięcie z Panią? Mała byla niegrzeczna na zajęciach czy jaki jest powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołki dołkiii
a skąd w ogóel wiesz jak ona ją traktuje może popatrzyłaś chwilę i odniosłaś takie wrażenie skąd wiesz że całe zajęcia ją tak traktuje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona lekko
To sa zajecia na basenie dla maluchow. Ja widze wszystko bo rodzice moga obserwowac dzieci przez szybe. Moja corka bardzo je lubi i zawsze nie moze sie doczekac nastepnych, juz teraz sie martwi, ze sie skonczyl kolejny kurs... Tylko ta instruktorka. Np. wczoraj chcialam sie jej zapytac po zajeciach czy dziecko moze juz isc poziom wyzej a ona rzucila haslo ze nie bo i podala powod a potem odwrocila sie aby odejsc i jeszcze odchodzac podala drugi powod, powody w skrocie byly takie ze corka nie radzi sobie jeszcze na tyle dobrze, ale w jaki sposob mi to zakomunikowala, odwracajac sie i odchodzac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrezygnowałabym, ja miałam podobną sytuacje z zajęciami angielskiego, ale tu Pani Nauczycielka nie cierpiała poprostu chłopców, identycznie traktowała syna kolezanki ktory byl w starszej grupie np. pani pokazała pociąg - train, chłopcy do niego wystartowali to pani potrafiła im go wyrwać z rąk,postawić przed sobą, potem pokazała auto , samolot i zabawki dostawały jedynie dziewczynki, a chłopcy "za karę" ze nie czekali cierpliwie tylko wystartowali do zabawek mogli sie jedynie patrzec. dodam ze jak Pani pokazywala misia, lalke i to dziewczynki je pierwsze zabrały to było ok, i tu też chłopcy mogli jedynie patrzeć. Efekt taki ze zabrałyśmy chłopców z tych zajęć, inne mamy też, po 2 latach na rynku wiem że Pani ta ma aż 2 grupy po ok 5 osob, za to w nowej szkole językowej zupełnie inna Pani, tablica multimedialna, gry, zabawy, wszystko o wieele bardziej ciekawsze z tym że nie opatrzone firmowym znanym logiem. i zajęcia Pani prowadzi od godz 14 do 22 - grupy ok 7 osobowe, zapisy miały być przez cały sierpien a juz po tygodniu brak miejsc.. tak więc co do tematu - wg mnie szkoda nerwów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołki dołkiii
to zapisz ją na zajęcia do kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym olala i przepisala do innej grupy o ile taka jest, a jeśli nie ma to bym poszla do tej pani i zapytala o co chodzi bo odnosisz wrazenie ze ma do ciebie i córki jakieś pretensje, a ty nie wiesz o co. A może ona ma taki sposob bycia po prostu? W stosunku do innych zachowuje się inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona lekko
Corka nie jest niegrzeczna, to juz drugi kurs ktory robi z ta pania i zawsze jest bardzo grzeczna, slucha polecen, jedyne co to wlasnie nie bardzo sobie radzi bo wczesniej nie miala kontaktu z basenem, bo ja nie plywam, ale nie tylko ona jedna, jest jeszcze conajmniej dwoje dzieci ktore sa takie troszke wolniejsze, ale w koncu to maluchy w basenie, maja prawo sie troche bac. Corka zrobila ogromne postepy ja to widze bo ogladam ja za kazdym razem no i widze tez stosunek tej pani do niej. Dodam, ze coreczka jest jedyna Polka na 10 dzieci bo nie mieszkamy w Polsce, ale rozmawiamy w ich jezyku i corka rozumie polecenia i je wykonuje. Mimo to czuje ze jest troche dyskryminowana i zastanawiam sie czy to nie ze wzgledu na pochodzenie. Ale przeciez nie zapytam nauczycielki o to:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak akurat
Może pani nie lubi ciebie i odgrywa się na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neastea.....
pytaj smialo, niech zrobi sie babie glupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak akurat
Ja bym spytała, a potem porozmawiała z szefem tej pani, że zatrudnia rasistkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona lekko
Nie moge jej przepisac bo nie ma u nas innych lekcji z kims innym, myslalam aby sama z nia chodzic na basen niech sie popluska, ale ona tak lubi z innymi dziecmi. Ale chyba macie racje, zrezygnuje i nie zapisze jej dalej, nie wiem czy bede w stanie spokojnie dalej na ta sytuacje patrzec jezeli sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak akurat
Nie rezygnuj z powodu głupiej baby, tylko spróbuj wyjaśnić problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie rezygnuj tylko najpierw zapytaj o co chodzi i w czym jest problem. Moze taka rozmowa coś pomoze. Jak mala lubi zajecia i nie czuje się dyskryminowana i pomijana przez panią to szkoda by było żebyś z nich rezygnowała skoro nie ma alternatywy. Pisalaś ze ty nie plywasz wiec jej specjalnie wiele nie nauczysz. Szkoda by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona lekko
Dzieki za wypowiedzi, no sama nie wiem ale moze rzeczywiscie zapytac o co chodzi, tylko boje sie ze pogorsze sprawe. Kurcze trudne jest zycie matki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim wypadku to pewnie pani jest nietolerancyjna w stosunku do imigrantow :/ Ja bym to olala, o ile Twoje dziecko nie czuje sie dyskryminowane. A z ciekaowsci pytajac, w jakim kraju mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety pewnie .....
instruktorka ma taki stosunek do twojej corki i ciebie - bo jestescie polkami ( niektorzy nie lubia obcokrajowcow )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołki dołkiii
a moze była kiedys z twoim mężem i ją zostawił a teraz odgrywa się na dziecku może to ty jej faceta odbiłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona lekko
W Anglii. Wiem, ze niektorzy nie lubia Polakow a ja jestem taka osoba, ktora za swopje dziecko dalaby sie pokroic i troche sie obawiam, ze jesli wdam sie w dyskusje z ta pania, to moze z tego wyniknac cos nieprzyjemnego na niekorzysc corki. Tym bardziej, ze ostatnio jak wspomnialam probowalam z nia porozmawiac (zapytac o postepy dziecka) i tez zostalam olana. Ja z corka nie stronimy od towarzystwa Anglikow, nie skupiamy sie z innymi Polakami w tzw. polskie grupki, wole byc otwarta na tubylcow skoro zdecydowalam sie tu zamieszkac. I wkurza mnie takie traktowanie z ich strony. Wole wierzyc, ze moze pani woli wspolpracowac z bardziej zaawansowanymi dziecmi. No nie wiem. Jak wspomnialam, corka to lubi i chyba to powinno sie liczyc a moze jesli sie poddam to baba bedzie miala satysfakcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołki dołkiii
ajjj nie przeczytałam wcześniejszego postu pewnie faktycznie o to chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołki dołkiii
skoro małej się podoba to nie powinnaś rezygnować... a ta pani ma szefa czy to prowadzi indywidualnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona lekko
Nie ma szefa. Jest jedyna w miescie w tym co robi, i jest naprawde dobra. Wszyscy ja chwala. Ja tez poczatkowo bylam zadowolona. Pierwszych kilka zajec bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołki dołkiii
wiec jeśli mała jest zadowolona powinnaś zacisnąć zęby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×