Jak przygotowywałyście się do porodu? Miałyście makijaż itp?

Pytanie może się wydać głupie, ale mnie to ciekawi. Moja kuzynka jest już w końcówce ciąży i to, czym najbardziej się zdaje martwić, to fakt, jak będzie się prezentować na porodówce :) Boi się, że poród ją zaskoczy i nie zdąży ogolić nóg, bikini oraz zrobić sobie makeupu. Dla mnie to trochę dziwne, ale ja nie wiem, nie byłam w ciąży :) Co Wy o tym sądzicie?

tylko pustaki przejmuja sie takimi pierdolami

Tak,Tak najważniejszy jest makijaż.

Niech zadba o makijaz wodoodporny bo jak sie rozbeczy i popłacze to jej wszystko spłynie...Jeju to chyba takie ciazowe przycmienie mózgu:P

Tak miałam makijaz, byłam u fryzjera, zrobiłam sobie tipsy..........Zal dupke sciska

nie wszystkie, ale to już jest najnizszy szczebel idiotyzmu! niech myśli jak sie posra i jak jej pipa będzie wyglądać, oczy bedzie miec po parciu jak królik w rui . Komu ona chce zaimponować?!

Chyba żartujesz? Współczuję kuzynki.Poziom blachary z kawałów.Proponuję szpilki od Jimmy Choo i sukienkę z kolekcji V.Beckham (koniecznie rozmiar 34). Jedyne przygotowanie do porodu jakiego dokonałam to spakowanie torby z potrzebnymi rzeczami i ogolenie się gdzie trzeba (dla własnego komfortu psychicznego). Bóle porodowe sprawiają, że marzysz tylko, by jak najszybciej dziecko znalazło się na świecie, a nie myślisz czy dokonałaś właściwego wyboru koronkowej bielizny i czy pasuje do niej cień do powiek :))

no właśnie mi też się to wydaje dość pustym podejściem :) Co do tej kupy w trakcie porodu to też ją przeraża ale ja słyszałam, że to tylko niektórym kobietom się przytrafia :P

Przed porodem standardem jest zrobienie lewatywy, ale po kilku godzinach akcji porodowej i tak w jelitach znowu się gromadzi sporo, więc to nie jest takie rzadko spotykane jak myślisz. W trakcie porodu - lekarz i pielęgniarka gapi się w krocze - można faktycznie zrobić kupę - jak się nie wydali łożyska czeka łyżeczkowanie (grzebanie czymś na kształt łyżki, by wydobyć nieodklejone resztki) - kobieta jest zakrwawiona i spocona - czasami trzeba naciąć krocze, a potem szyć Makijaż rzeczywiście jest tu bardzo istotny.

No właśnie zachowanie kuzynki mnie dziwi, bo wbrew pozorom to na pewno nie jest typ głupiej blondynki- wygląd ma dla niej duże znaczenie, ale z drugiej strony jest inteligentna i solidnie wykształcona. Tak mnie właśnie ciekawi jak to jest, czy gdy pojawiają się bóle porodowe i jest czas by jechać na salę porodową to kobieta jest w stanie w ogóle coś zrobić? Wydawało mi się, że nie może się utrzymać na nogach a co dopiero jakoś przygotowywać...

salianka, ja to rozumiem. Poród na pewno od strony fizycznej nie jest niczym ładnym, ale taka jego natura. Tak jak wiele czynności fizjologicznych, ma swoje cele, nie musi być estetyczny. Może kuzynce chodzi o to, że po porodzie będą robione zdjęcia lub mąż będzie stał z kamerą? Sama nie wiem, moim zdaniem po całej akcji nie będzie miała już śladu makijażu, albo gorzej, zostaną jej tylko jego ślady ;)

Bo dla normalnej kobiety w takiej sytuacji istotne jest aby dziecko jak najszybciej sie urodziło, było zdrowe Przez myśl mi nie przeszło "jak ja teraz wyglądam" Było mi wszystko jedno Chciałabym zobaczyc minę tej babki jak już akcja porodowa się zacznie Ciekawa jestem czy wtedy pomyśli o makijażu czy niogolonych nogach:P

Nie mam pojęcia o co chodzi twojej kuzynce.Dla mnie w ogóle myślenie o wyglądzie w tym momencie jest głupie. Po porodzie przecież może się umyć, odświeżyć (dziecko jest w tym czasie na ważeniu, badaniach itp) i wtedy można robić zdjęcia. Co do bóli porodowych - one nie są od razu takie silne. Zaczyna się w miarę łagodnie (np.jak przy okresie), ale z czasem są silniejsze i częstsze. Ja mam bardzo niski próg bólowy, ale na szczęście natura wyposażyła kobiety w sprawnie działający system hormonalny - dzięki niemu jesteśmy w stanie zapomnieć tą katorgę i kochać dziecko :)

taaa rozwory, pewnie, badzcie jak te swiniaki, po co ladnie wygladac. Co do rzes, to najlepiej miec doklejane, wtedy nic nie poplynie. Paznokci nie wolno malowac, bo jakby nagle trzeba bylo zrobić CC? wtedy lekarz musi widziec, czy pod paznokciem nie sinieje palec, to cos tam oznacza. wlosy i tak sie zmierzwią, byle nie miec tlustych - ale jak nie zdarzysz umyc - sa szampony w sprayu, swietna sprawa.

ha ha to jakiś żart? :D

wybaczcie orta :-)

MOJE DROGIE PANIE JESLI NIE MA CZASU NA MAKIJAŻ TO TRÓDNA ALE JA MIAŁĄM ŁADNE PAZNOKIETKI A U STÓP KAŻDY BYŁ POMALOWANY NA INNY KOLOR,NIE JESTEM LALKĄ BARBIJESTEM TYPOWĄ MAMĄ 2 DZIEWCZYNEK KTÓRA CHODZI DO PRACY I GTUJE W DOMU ALE NIE WYOBRAŻAŁAM SOBIE ISĆ DO SZPITALA RODZIĆ DRUGĄ WŁAŚNIE CÓRKE I NIE MIEĆ MAKIJAŻU.RANO JAK ODCHODZIŁY WODY TO CO POD PRYSZNIC WŁOSY UMYĆ,PÓZNIEJ SUSZARA MAKE UP I W 20 MINUT BYŁAM GOTOWA I CZUŁAM SIĘ WSPANIALE.OCZYWIŚCIE MIAŁĄM KOLEŻANKĘ JUZ NA SALIPOPORODOWEJ KTÓRA OCZYWIŚCIE PATRZYŁA NA MNIE JAK NA DZIWOLĄGA JAK PO PARU GODZINACH PO PORODZIE WSTAŁAM W NOCY ZMYŁAM MAKIJAŻ I POPROSTU OPORZĄDZIŁĄM SIĘ A RANO CÓŻ DZIDZIUS WSTAŁ JA DO ŁAZIENKI I TOALETA NIE WIEM ALE CHOLERNIE WSZYSTKO BOLAŁO ALE WYGLĄDAC TRZEBA A NIE STRASZYC A PÓŻNIEJ CHODZA TAKIE STRASZYDŁA PO DOMU A MĘZOWIE NIE MOGA PATRZYĆ NA TAKIE BABY I POPROSTU ZDRADZAJĄ.MOIM ZDANIEM DEPILACJA MIEJSC INTYMNYCH TO NORMA ZERO WSZĘDZIEA CO DO MAKIJAŻU TO CO PODKŁAD BŁYSZCZYK TUSZ DO RZĘS I KOBIETA NAWET JAK RODZI MOŻE BYC ELEGANCKA

mmajka cos mi mowi ze mialas znieczulenie w czasie porodu, czy sie myle?

nie było czasu moja droga,przy pierwszym porodzie miałąm ale czy ja wiem czy mniej bolało? bardziej jestem z drugiego porodu zadowolona chyba przez to ze człowiek bardziej swiadomy powiem tak bolało jak cholera ale cały poród gadałam z położna bo chciałam na bierząco wiedziec co sie dzieje

o zesz w morde! makijaż do porodu!....buhahahahaha....taaaaaaaa......i kurwa papiloty!.......;):):)

a co do tego makijażu bo tam dziewczyny piszecie wyżej jak rodzisz 20 godzin to za ładnie możesz juz nie wyglądać ale jak wszystko trwa 2,3 godziny to jestes tylko zmęczona i cie wszystko boli wiesz to nie jest tak jak na filmach że z kobiet sie leje pot może i tak jest ale to faktycznie poród musi iść długggggoo

no papiloty to nie ale co wy do tego makijazu sie doczepiłyście.najlepiej całąciąże nosic worek po ziemniakach i leżeć w łuzku nie znosze takiego podejścia

jak zaczniesz rodzić, to ci przejdzie. Będziesz myślec tylko o tym, by już przestało tak cholernie boleć. Nawet jak sie z bólu posrasz, to cie za bardzo nie obejdzie :]

mmajka a może zamiast malować pazurki, to lepiej ortografię poćwiczyć. Moze nie będziesz wyglądać tak powalająco ale przynajmniej na analfabetę nie wyjdziesz

obrzydziłyście mi porod łee

oj tam oj tam sprawdzam fv a was mam na doczepkę ale już się poprawiam

ktos tu faktycznie chyba mysli macica :) boze ja byłam tydzien po porodzie i jedyne co zrobiłam a własciwie moj maz to mnie ogolił dzien wczesniej bo zaskoczenia nie było bo szłam juz na wywołanie porodu spakowana juz bylam a jedyne co zrobiłam juz jadac doi szpitala to kitka na glowie zebym mi sie tak wlosy nie pomoczyły jak juz bede sie pocic na tej porodowce.... makijaz faktycznie tak istotny dla kogo ona chce tam pieknie wygladac?

anastazja DLA SIEBIE sie ładnie wygląda,dla samopoczucia kurcze babeczki nie rozumiem was

Moim zdaniem takie kobiety, które nie potrafią się pokazać w pewnych sytuacjach bez makijażu, mają problem. To nie jest normalne. Dla mnie makeup jest naturalną rzeczą gdy gdzieś wychodzę do pracy, ze znajomymi, załatwiać sprawy itp. Ale nie potrzebuję go gdy idę wyrzucić śmieci czy do szpitala... Uważam, że bez makijażu wyglądam normalnie i tyle. No ale znam takie agentki, które nawet mężowi się boją pokazać bez tapety :O

mmajka- a co Ty wiesz o samopoczuciu innych? Mi nie potrzeba tapety do dobrego samopoczucia. Mam normalną twarz, niezniszczoną i nie potrzebuję podkładu żeby coś ukryć. Mój facet lubi mnie taką naturalną, więc nie widzę sensu by chodzić umalowana od świtu do nocy. Może Ty dla dobrego samopoczucia nawet zasypiasz w makijażu? :D