Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wojciech-wdowiec

Moja sąsiadka

Polecane posty

Gość wojciech-wdowiec

zawładnęła moim sercem a ja mam córkę. Trzy lata temu zmarła moja żona. Potem próbowałem być z kobietą, ale ta usiłowała rządzić mną i moimi sprawami. Zero meczu, zero prywatności, tylko ona. Wytrzymałem 3 miesiące. Nie chciałem żadnej baby. Ale teraz już sam nie wiem. Zakochałem się chyba w mojej sąsiadce. Tylko ona ma męża i dziecko. Ja tez mam córkę. Byłem ostatnio u niej, przysunąłem się bo coś tam mi pokazywała w laptopie i gdy dotknęliśmy się nogami ona zesztywniała i zaczęła szybko oddychać. Zmieszała się a mi prawie serce stanęło i nie tylko ono. Też się zmieszałem i wyszedłem. Nie chcę pakować się do czyjegoś małżeństwa, bo jej mąz to spoko koleś. Nie wiem jak nad soba zapanować, bo ciągle o niej myślę. Chyba się nieszczęsliwie zakochałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djghfjkghdfh
chyba na pewno. może tez ją pociągasz, ale bądz chłopie rozsądny. maz, dziecko= czerwone swiatło. wez to na klate, wiem ze cierpisz, ale zaciśnij zęby i weź to na klatę, ogranicz kontakt, zrób wszystko żeby najmniej ucierpieć ale też nie rozbijać rodziny. można się zakochać w różnym wieku, w różnych okolicznościach i będąc w związku małżeńskim, jednak trzeba być człowiekiem, nie krzywdzić innych, nie poddawać się zauroczeniom itd. dzielnym bądź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojciech-wdowiec
Zeby to było takie proste. Myślę o niej chyba 24/ dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djghfjkghdfh
no dobra, zakochani, zauroczeni tak mają, ale Ty chcesz jej rozwalić małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djghfjkghdfh
napisałeś, ze nie chcesz. wiec pozostaje cierpiec w samotności i się pohamować. od zakochania ludzie nie umierają, cierpią a i owszem. chłopie moze i jest fascynująca, a ty potrzebujesz bliskości, jara cię i przypisujesz jej to samo( że jarasz ją), bo zesztywniała a tobie zesztywniał. człowieku, ludzie są emocjonalni, hormony robią swoje, ludzie zakochują się w niesprzyjających okolicznościach, ale od tego się nie umiera i lepiej nie ciągnąć tego dalej, bo doprowadzisz do nieszczęścia. po co ci romans, może i jest znużoną rutyną mężatką, zmęczoną dniem codziennym i jesteś powiewem w jej zyciu- odskocznią, radością, chemią, zauroczeniem, ale kurwa co z tego gdy ma się małe dzieci i trzeba o nich myśleć i pohamować swą chuć i porywy serca. męża zapewne kocha, szanuje i wkurza się na niego, a że chemia i emocje opadły, to normalne, nie znaczy to że trzeba nowych ekscesów szukać rozwalając życie dziecku i mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djghfjkghdfh
kochaj platonicznie bądź mężczyzną a nie odbijaczem czyiś żon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hawira bejbe!!
Nie da Ci tego ojciec, nie da Ci tego matka, co może dać Ci sąsiadka...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×