Nie tak mialo wygladac moje malzenstwo:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

zarabiamy razem ok 8 tys zl./mies z czego polowa to mieszkanie i oplaty, jesli juz tak chcecie wiedziec. Czuje sie jakbym juz nie zaslugiwala na nic od zycia, zero przyjemnosci, tylko praca, upokorzenie i nauka angielskiego i to cale moje zycie. A co do dziecka to tak jak napisalam wczesniej, nie chce go skazywac na takie zycie. Chyba nigdy nie bede miec dzieci, nie chce tak, jak moja matka, najpierw zrobila sobie dziecko, a potem w szkole kazala klamac, ze ja jako jedyna nie chce z wlasnej woli jechac na wycieczke szkolna,( a tak na prawde nie miala pieniedzy), przez co wszyscy uwazali mnie za wyobcowanego dziwaka. Nie mowiac o jakis spotkaniach z kolezankami na lody, czy urodziny, bo to tez wymagalo kasy. Zygac mi sie chce moim zyciem.

sa osoby ktore tu przyjezdzaja i nie znaja ani slowa, a jakos zalapuja ten jezyk, jak dziecko, tak naturalnie, nie wiem, moze jestem wybitnie glupia i pusta. Mialam ten jezyk na studiach, nawet mialam 5, rozwiazywalam wszystkie cwiczenia gramatyczne itp, wypracowania, ale co z tego, prawdziwy jezyk jest zupelnie inny.

a co ciebie tam lancuchem przywiazali? jestes wolnym czlowiek, jest ci zle to zrobc cos z tym.

kobieto, zarabiacie mało! na prawdę nie warto się tak męczyć... ja bym wróciła do PL i tu zaczęła ponownie - jesteś młoda, przecież nie możesz już przekreślać swojego życia, zmień je bo jesteś nieszczęśliwa! porozmawiaj z mężem, pewnie coś odłożyliście, wróćcie i spróbujcie znaleźć coś lepszego w PL... ja bym tam nie została...

w Polsce mieliscie na dwie osoby 3 tysiaki na czysto, przeciez to nie tak malo. wielu ludzi marzy o tym zeby miec prace za 1500 zl na reke, a ty szmato taką mialas to ci źle bylo i wyjechalas i teraz jestes robolem. i wiesz co? DOBRZE CI TAK SCIERO!!! sa ludzie ktoryz marzą o pracy za 1500 na reke a ty zdziro nie umiaals uszanowac to teraz jestes slugusem i bardzo dobrze ci tak szmato.

fdffddffsdfdf ale ubogi jest twoj jezyk, powtarzasz w kolko tylko slowo szmato hahahaha

a w jakim pastwie jestecie ??? jakiego jezyka jest Ci sie ciezko nauczyc?? moze potrzebujesz pomocy z ta nauka no i przedewszystkim 30 minut na 12h pracy to jest nie zgodne z prawem wiesz o tym??

Po pierwsze to nie rozumiem dlaczego pracujecie w fabryce, skoro oboje skończyliście studia?

Arletttta nie mam kontraktu wiec moge pracowac 12h dziennie i nikogo to nie obchodzi

albo to jest prowokacja w dodatku slaba albo wy nie powinniscie NIGDY ukoczyc studiów w Pl no bo sorrry mozesz sie obrazac ale zeby byc po studiach i pracowac z rumunami w fabryce po 12 h z przerwa trwajaca 30 minut co jest niezgodne z prawem to zwykly brak mózgu a tlumaczenie ze nie zna sie jezyka nie jest zadnym argumentem nie masz wiekszych ambicji niz praca w fabryce to po co ci studia byly ............ Polaczki ehhhhhh

nie masz kontraktu - hehehe a to znaczy ze pracujesz na czarno tak ?? no to oklaski skoczylas studia zeby zasówac na czarno i nie placic skladek na emeryture zreszta pracujac na czarno przyczyniasz sie do lamania prawa takze powodzenia dawaj sie wykorzystywac dzieki takim Polakom jak ty kazdy traktuje nas jak ludzi bez ambicji zasuwajacych za najnizsze stawki ehhhhhhhhhhh

zmien prace bo szkoda zdrowia tracic dla pieniedzy a tym bardziej dla tych ktore Wy zarabiacie. juz lepsza spokojna praca jaka mialas w polsce.

nie na czarno ale przez agencje pracy

zrozumiałam - tam po takiej orce z całej kasy zostaje wam około 4 tyś , w Polsce mieliście 3 koła , prace umysłową ,czy tak ? Nie obraz się autorko ale nie wiem na co liczyłaś wyjeżdżając z Polski z tak słaba znajomoscią języka , i nie rozumiem też dlaczego po prostu nie wrócicie do kraju ? Czy was tam ktoś przypiął łańcuchami albo zrobił taką sieczkę z mózgu że nie potraficie racjonalnie myślec ?

To że C język nie wchodzi do głowy to normalne, bo jesteś zmeczona newyspana. Przestań pracować przez agencje, to najgorsze co może być. Zacznj rozglądać sie za inną pracą,może jak sie uda weź pare dni wolnego, wydrukuj swoje cv chodz od kawiarni dokawiarni od hotelu dohotelu. Z doświadczenia własnego wiem, że na poczatek warto zaczepić się w małym hotelu. Znajomość języka nie jest koneczna, a praca jest dość lekka, no oczywiscie tez siezmeczysz, ale to nic w porównaniu z tym co masz teraz. Tylko muszisz trafć na normalny hotel, gdzie sa normalne godziny pracy i normalna praca,bo niestety w hotelach tez lubia wykorzystywać ludzi. Nie czytaj ogłoszen w prasie tylko chodz z cv w reku od małego hotelu domałego hotelu (podkreslam malego, bo w duzych zazwyczaj jest wyzysk ludzie pracuja przez agencje) Praca w malym hotelu zazwyczaj zaczyna se o 7 rano i kończy o 14:30, czasem trzeba zostać chwilke dłuzej żeby coś dokończyć. Może w tej fabryce masz dobrą kase, ale to nie jest wartetego zmeczenia i przygnebienia. Lepiej pracować gdzieś za mniejsze pieniadze, ale za to bedzieszmiała potem prawie cały dzień dla siebie, na poczatku odpocznesz, a potem zacznesz uczyć sie jezyka i sama zobaczysz że lepiej wchodzi do głowy! Bo bedziesz wypoczeta a nie wyczerpana. Jak człowek jest zmeczony to nawet najprostsze informacje nie wchodza mu do głowy. No a jak se nauczysz jezyka tozmienisz prace na np. coffie shop, czy jakas restauracje, potem moze buro. Powodzenia! Ale mussz zaczac od zmany tej pracy! Nie pracuj przez agencje, tam zazwyczaj jest wyzysk! Polecam program do nauki jezyka angelskiego rosetta stone, sama z niego korzystam i jestem zadowolona.

myślenia. Skoro jest tak źle - a jest żle - to czemu nie wrócicie do Pl? a jeśli nie chcecie wracać to zmieńcie pracę, nie szukajcie przez agencję bo znowu będzie wyzysk. Nie rozumiem was totalnie, przecież firma w której pracujesz nie jest jedyna w całym kraju, możecie poszukać czegoś innego. Weź CV do ręki i składaj osobiście. Tak narzekasz, a przecież wystarczy tylko chcieć, nic więcej.

a dlaczego dziś nie jesteś w pracy?

nasz kuzyn z żoną wiedzie identycznie ciężkie życie jak ty w Danii,z tym,że oni jeszcze na dokładkę mają 2 dzieci!ona haruje jako pokojówka a on jako spawacz po 12-15 godzin dziennie,nie mają wg mnie żadnego życia!to wegetacja!źle postępują bo akurat tu gdzie mieszkamy nie ma problemu z pracą,nie mówie oczywiście o biurowej pracy ale tu zarobiliby na siebie spokojnie i by byli wsród kochającej rodziny,znajomych,a tam?odcięci od wszystkich,jedynie skype.

napisalam wczesniej, ze sie rozchorowalam

dobrze napisane WEGETACJA, chociaz wg mnie to cos jeszcze gorszego, bo jesli ktos wegetuje to chociaz je, a ja czasem calymi dniami bez jedzenia jestem, bo nie mam czasu na obiad, tylko na szybko jakis jogurt lub owoc. Nie wiedzialam, ze zycie jest tak brutalne. Moze po prostu bylam glupia i dziecinna.

W agencjach pracy właśnie tak wykorzystują! Ja też kiedyś pracowałam w fabryce po 12 godzin dziennie, ale nie pracowalam przez agencje i miałam dwie przerwy jedną godzinnną i drugą półgodzinną. Jeśli coś było ciężkie, wystarczyło poprosić kogoś o pomoc i nie było z tym problemu. Też byłam zmęczona, ale pracowalam w normalnych warunkach! Naprawde odejdz z agencji! I nigdy węcej nie zatrudnaj sie przez żadną agencje, ja pracowałam przez trzy agencje, za każdym razem to samo! WYZYSK! Normlane warunki są gdy nie pracujesz przez agencje!

do kogos tam wyzej za granica jest mnostwo ludzi bez znajomosci jezyka (niektórzy maja tylko podstawy w kochanej polsce uczyli sie po 5 lat i dluzej) dopiero tutaj sie ucza, albo sami albo chodza do szkoly, wierzbo szukaj innej pracy, idz do innych agencji, po hotelah, barach,

Raz nawet zemdlałam na ulicy gdy wracałam do domu, właśnie pracując przez agencje! Bo nic nie jadlam bo byłam tak wyczerpana. Praca przez agencje jest ZAWSZE ogromnym błędem!

ha najłatwiej się wytłumaczyc...głupia jestem, no po pierwsze to mówisz że obcokrajowiec Tobą pomiata... ;) to ty jesteś tam obca, a my w pl to mamy tendencje do skleroozy.. my to dopiero pomiatamy innymi... pojechaliście i co tak sobie z niczego myśleliście że ktoś da wam prace za 10000 od 8 do 16 czy jak? i nie rozumiem dlaczego TY nadal tam pracujesz a nie idziesz szukać czegoś normalniejszego... znam wielu ludzi co wyjechali prawie bez znajomości języka i jakoś sobie oradzili i nie zasuwaja po 12h jak osły ;)... niech mąż zostanie narazie a Ty szukaj a nie jak to uwielbiamy polaczki... płacz nad sobą i losem tragicznym...trochę życia!!!!

konieczynkaa 55 dziekuje za cieple slowa. wiem, ze jest duzo osob bez jezyka, ktore sie tym nie przejmuja, udaja, ze rozumieja wszystko, niestety mnie to bardzo przeszkadza, kiedy nie rozumiem, ucze sie z filmow, czasem jak jest troceh lzejsza praca, to wyciagam kartke ze slowkami i caly czas zerkam, zeby czegos sie nauczyc, ale to nie jest latwe, szczegolnie kiedy jest sie bardzo zmeczonym. Znam zasady gramatyki, bardzo duzo slowek, tylko brakuje mi osluchania sie i to jest moj najwiekszy problem. Nie trzeba mnie zaraz wyzywac od szmat itp. jestem czlowiekiem, pracuje uczciwie, nie trzeba mnie zaraz oblewac blotem.

dziewczyno, zatrzymaj sie na chwile i pomysl. czego chcesz od zycia? jak to mozesz osiagnac i zrob liste krokow do osiagniecia celu. mieszkasz w uk? ja tak. mozesz sobie pomoc- rzuc beznadziejna prace-pewnie macie jakies oszczednosci- przeprowadzcie sie do innego miasta, gdzie jest inna praca, niech maz zrobi prawo jazdy na tira(najlepsze pieniadze sa z tego wlasnie dla przyjezdnych), u mnie w miasteczku jest np.fabryka telefonow i wcale jezyka nie trzeba super znac bo wiekszosc tam polakow pracuje:), i wiele jest takich przykladow.wiec do cholery nie kop sobie dolka za zycia tylko cos zmien

wez zmien ta prace.wsamej holandii dwoje pracujacych na pelny etat 37,5h to 2,4 tys euro,oplaty za mieszkanie kolo 1tys,ale mozna zawsze pokoj wynajac i zejdzie do 400:)

nie rozumiem autorki... nie dość, że mało zarabia, zaharowuje się po 12h dziennie to zamiast ruszyć się i wrócić do Polski to siedzi tam i narzeka... ja bym dawno się zabrała i wróciła do Polski a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyła na nowy początek tutaj.

nie jest to takie proste, poniewaz cale zaoszczedzone pieniadze w Pl wydalismy na czynsz za mieszkanie na pol roku z gory, samochod, zeby dojezdzac do pracy.Sama nie wiem, co robic, czy przemeczyc sie tutaj, moze jakos sie wszystko pouklada z czasem, czy wracac.

Wierzbo doskonale cie rozumiem. Ja tez skonczylam studia w Pl a pracuje za granica fizycznie, czasem ponad sily. Przyjechalam do meza, ktory mieszka tutaj juz 12 lat. Jezyk znam srednio.Nie mam problemow z porozumiewaniem sie w pracy, ale to za malo, by moc pracowac w zawodzie. Caly tydzienodliczam dni do weekendu i czekam tylko na piatek, by w niedziele znowu popasc w mala depresje. Oszczedzamy pieniadze na budowe domu w Polsce. Boje sie tylko, ze jesli wroce za pare lat nie znajde pracy w zawodzie, bez doswiadczenia :( Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nie mam woli walki, jesem zamknieta w sobie, niesmiala. Jesli ktos w pracy nieslusznie po mnie jedzie nie potrafie sie odezwac. To jest wszystko mega ciezkie :(