Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochanka i nie kochanka

czy zwiazalibyscie sie z męzczyzna ktory mieszka z ex zona

Polecane posty

Gość kochanka i nie kochanka

są po rozwodzie ale nadal mieszkaja razem, bo polskie warunki finansowe ich zmuszaja, mają podział majatku w tarkcie dopiero i musza mieszkac w tym samym domu razem czy wchodzic w to? Mam ogromny dylemat... Czy zwiazalibyscie sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megann84
Mam problem podobnej natury, z tym oni sa w trakcie rozwodu dopiero, a jego zona ciagle cos kombinuje i mysli ze ugra cos mieszkajac z nim, on tam siedzi ze wzgledu na dziecko bo ona kiepska mama jest i nie wiem czy w to wchodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla28
nie związalabym się z takim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceteeeee27
jak wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co to znaczy
ona kiepska mama niby jest powiedz coś więcej ,co wiesz bo może on ściemnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megann84
Oj wiem jedynie tyle ile on mi mowi, wiem ze to moze byc sciema, ale jak mam to zwerfikowac? Wydaje sie byc uczciwy, własnie wydaje się. Zal mu dziecka z którym byłby problem gdyby sie wyprowadził bo on zawsze rano zawozi go do przedszkola, wyprowadzajac sie zabiera samochod, nie ma podwozenia, jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megann84
Zdaje sobie z tego sprawe. Z tego ze bedą nasze ewentualne plany przesuwane, odwolywane bo dziecko bedzie zawsze na pierwszym miejscu i to jest bardzo ok z jego strony wobec dziecka, ale czy ja mam byc tego udziałem? Zona mu nie pasi ok, niech odejdzie,niech uklada zycie na nowo, nie ma co dusic sie w zlym zwiazku. Ale czy on jest wart tego zebym ja rezygnowała ze swojej wizji szczescia? a takowej z facetem z bagazem nie mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam kuzyna który
tak mieszka i wynika to nie z tego , ze nie ma ochoty sie wyprowadzic, tylko nie dałby rady finansowo nie kazdy zarabia tyle , zeby dac na utrzymanie dziecka / realnie jakies 1000 zł miesiecznie/ + wynajac mieszkanie , czyli płacic za wynajem , do tego czymsz , media , bezyna i własne utzrymanie dodatkowo ma dziecko w wieku szkolnym, wiec je zawozi i przywozi ze szkoły , szykuje kanapki, pomaga sie ubrac itd, gdyby go nie było , to nie wiem jak to dziecko by funkcjonowało i co by jadło, bo zona po całych dniach fruwa nie wiadomo gdzie / niby taka zajeta/ a rano zamiast szykowac dziecko do szkoły to zajmuje sie makijazem i układaniem włosów wiec , nie zawsze sytuacja jest taka prosta i jednoznaczna myśle, ze lepiej by było gdyby sad jemu przyznał opieke nad dzieckiem, bo to on sie nim w rzeczywistości zajmuje, ale w naszych sądach to nadal jednostkowe przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 27
jakbyś go kochała nie miałabyś żadnych wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Co z wami jest nie tak, że wiążecie się z takimi facetami? Pryszcze, otyłość, brak wykształcenia, bezrobotne...????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mma być?
zawsze mogą sprzedać nieruchomość i podzielić kasę na dwóch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiada bzdury
jak by naprawdę skończyli ze sobą to by zaczęli mieszkać gdzie indziej. Jesteś naiwna jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość show time
jsli bym sie zakochała to tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.jestem.zona.takiego.meza
ja mieszkam z takim mezem co prawda nie po rozwodzie a po separacji z jego winy oczywiscie kochankom mowil ze mieszka ze mna bo dzieci (sztuk 2 wiek przedszkolny) , ze mnie nie kocha, ze ze mna nie wspolzyje,itp prawda byla taka ze kochal sie ze mna majac kochanki (urwalam to dopiero kiedy dowiedzialam sie ze mnie zdradza), nie wyprowadzi sie bo twierdzi ze mnie kocha a tamte byly dla zabawy/sexu, ze o zadnej nie myslal zeby sie zwiazac ,ze to byl blad, nawet ja go pare razy spakowalam sama raz wyrzucilam rzeczy przez balkon i zabralam klucze to rozwiercil zamek, twierdzac ze on tu ma rodzine i sie nie wyprowadzi nigdy niektore z jego kochanek byly nawet starsze ode mnie (ja jestem przed 30tka) wydawaloby sie ze powinny miec troche oleju w glowie a wystarczylo np zapytac sie zony, jak to z jej strony wszystko wyglada i o ile szybciej i latwiej wszystkie dylematy by sie rozwiazaly ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×