ILe macie dzieci, ile chcecie miec?

Jedno i na tym koniec .

mam 2 i chce jeszcze! marzy mi sie duza rodzina!

mam 1 córeczkę i za jakies 3 lata planujemy drugie i na tym zakończymy;))))

Mam jedno i chce kiedyś drugie

Mam 0 i chce mieć dwoje albo troje. Jak będzie więcej też się nie popłaczę :)

Ja mam 2 chłopców rok po roku, marzy mi sie 3 dziecko bardzo chciałabym córeczkę. Widze, że poprzedniczka bedzie miała córkę ...no właśnie masz jakiś sposób?

mam synka 12 lat bardzo pragnęłabym drugiego dziecka--ale na razie to nierealne--ze względów finansowych oczysiwscie. może za 2-3 lata...

osobie powyzej życzę córeczki, bo cię kojarzę z innych topików... Mam nazieje ze spelni sie twoje marzenie. Ja mam jedno, ma niespełna 3 lata, baaardzo mi się podobają rodziny z 3 dzieci, sama nie wiem, jakoś tak mam, duża wesoła rodzinka. Ale nawet na 2 nie możemy się zdecydować. Myślę że 2 to będzie max.

Chciałabym mieć 3 albo 4 ale nie stać mnie na obecną chwilę a po 30 już dzieci mięć nie chcę :) xxx mam jedno i drugie w drodze

mam dwoje, chcialabym nawet szescioro ale nie znosze chodzic w ciazy i siedziec z takimi maluchami w domu. Uwielbiam dzieci podchowane, takie okolo 2, 3 roku zycia. Jakby sie takie od razu rodzily to moge miec nawet 10 :)

Za miesiąc zostanę mamą córeczki :-) chciała bym 4, ale narazie tylko mąż pracuje, więc na resztę dzieci troszkę poczekamy :-)

mam 0, chce jedno, najlepiej córunie :D nie chce przesiedziec polowy zycia w domu nianczac dzieci :P jedno wystarczy :)

Tez mam jedno dziecię i tak już zostanie .

Mam 16-letnią córkę, Julię. Zawsze pragnęłam mieć dwójkę dzieci i urodzić je w małych odstępach czasowych, niestety warunki mieszkalne (1 pokój, kuchnia i łazienka) nie pozwalały mi na zrealizowanie marzenia. Kilka lat temu, 9-letnia wówczas córka zaczęła mi ględzić całymi dniami, że chce rodzeństwo. Więc wyszło, kupiliśmy z mężem dwupokojowe mieszanko i ustaliliśmy, że zaczniemy się starać o dzidziusia, bo Julka od 4 lat nie dawała nam spokoju ;) Długo próbowałam zajść w ciążę, a po niespełna roku mi się udało. Teraz spodziewam się bliźniaków (chłopczyk+ dziewczynka). Jestem w 7 msc. ciąży, więc za niedługo urodzę, a nawet lada dzień, bo mam w końcu swoje 44 lata, a poród w tym wieku wiąże się z przedwczesnością (do tego noszę dwójeczkę szkrabów). Nie wiem jak się w piątkę zmieścimy w takim malutkim mieszkanku, ale przynajmniej będziemy skompletowaną, szczęśliwą rodzinką :) ! Planujemy nazwać bliźniaki Tobiasz i Natasza :) Już nie mogę się doczekać porodu! Życzcie mi szczęścia i wytrwałości, bo będę staaaaaarą zmęczoną mamą ;) Ale cór****a i mąż mi pomogą, na pewno.

Ja mam córeczke w styczniu skonczy 5 lat.Chciałabym drugie,zeby corcia nie byla sama jak nas juz nie bedzie.

Pisałam już w tym temacie 2 lata temu ;) Tym razem mam już prawie 4 a chciałabym... no właśnie nie wiem ile bym chciała. Może jeszcze synusia jednego. Się okaże co przyniesie przyszłość. Ostatnio mam wrażenie że powiedzenie "chcesz rozśmieszyć Pana Boga to opowiedz mu o swoich planach" w moim życiu mocno się sprawdza ;) "Będzie co ma być, już wiem że nic nie zmienię. Poczekam i popatrzę. Nie cofnę kijem Wisły..." :D

Ja man trójkę a planujem jeszcze jedno.

ja mozei bym sie postarala mama 33lata ale......nie mam gdzie mieszkac i szans n amieszkanie brak, to glowna przyczyna dla ktorej nie chce dzieci

mam 3 dzieci, w tym córka z nieprawego łoża męża dwójka swoich - chłopcy bliźniacy córka ma 9 lat, bliźniacy 4 lata, myślę że jak dzieci dorosną, to chciałabym jeszcze jedno "na starość"

Mam 1,chcialabym 3,ale w dzisiejszych czasach to zostane max przy 2.

ja bym chciała 5 a nie mogę mieć dzieci !!!!!!!!! Ale za to kasy mam jak lodu i co mi z tego

Mam 4 dzieci,chcielismy wiecej,ale nie wszylo :(

do matki z córką z nieprawego łoża i co pewnie traktujesz ją jak piąte koło u wozu co?

"traktuje pasierbicę jak piąte koło" - wręcz przeciwnie, męża poznałam gdy córka miała rok z hakiem wydaje mi się że córka jest bardziej za mężem, bo wiadomo ojcowie do córek mają delikatne podejście, nie to co wymagające matki natomiast i od synów wymagam i od córki wymagam chyba wyniosłam to ze swojego domu, gdzie po szkole był i angielski i szkoła muzyczna, tak teraz dla córki angielski nie stanowi najmniejszego problemu, chodziła przez 4 lata do przedszkola językowego, teraz bliźniacy tam chodzą córka trenuje również balet, i ma niemałe sukcesy w juniorach a z córki jestem bardzo dumna,

3, ale tylko 1 własne, bo 2 jest z poprzedniego związku. Podobają mi się duże rodziny i na pewno kiedyś chciałabym mieć jeszcze chociaż z 1 własne biol., ale w tej chwili musimy się najpierw uporać z ukończeniem wicia naszego obecnego gniazda, bo to póki co wór bez dna. W każdym razie 2 więcej biologicznych to na razie w moim przypadku brzmi nieomal jak wyuzdana fantazja :) ale jest takie mądre powiedzenie: "nigdy nie mów nigdy", dlatego nie wykluczam i takiego scenariusza w przyszłości. Choć z drugiej strony 5 dzieci pod jednym dachem kojarzy się z ogromem pracy.. może o tyle byłoby łatwiej, że 2 byłaby już prawie pełnoletnich, samodzielnych i być może nawet w innym mieście na studiach, to byłoby nam nieco łatwiej na co dzień. Sama nie wiem.

mam jedna corcie nie chce juz wiecej dzieci stawiam na jakosc nie na ilosc;P

co znaczy "stawiam na jakość a nie ilość" w ilości dzieci? jak kogoś stać wykształćić 3 dzieci, zapewnić im dobry start to czemu nie nas stać, więc myślę o 4 dziecku

A co swiadczy o jakości dziecka ? Co swiadczy o jakości człowieka ? Na pewno taki druny komentarz swiadcy o człowieku, ale o jego jakość ? :p Cóz, ja mam dwójke, z duz róznica wieku , prawie dwóch jedynakow :) Zawsze chciałam troje..nie wyszło.

kiedys chcialam miec 5.potem sie dowiedzialam ze mam bardzo ciężką postać pcos i około 6 lat na dziecko - a że ani faceta ma horyzoncie, ani chęci by pakować się w samotne macierzyństwo przed 30 nie mam, ani nadziei na to ze kogos sensownego znajde kto jeszcze by chcial byc ojcem przed 30 tez nie mam, to chyba w ramach obrony przed smutkiem i rozczarowaniem sama się podświadomie przekonuję, że macierzyństwo wcale nie jest takie fajne i że wcale mi na tym nie zależy. I chyba skutecznie, bo od kilku miesięcy dzieci wybitnie mnie wkurzają - a jeszcze przed diagnozą miałam do nich anielską cierpliwość. siła autosugestii...

ja chce trójkę :) mogą być adoptowane