Co zrobić żeby go nie stracić i naprawić to co zepsułam przez swoją głupotę?

spadaj juz

On kończy prace ok. 17.30 wiec troche czasu jeszcze mam. Dojazd mi zajmuje ok. godziny, wiec za jakies 20 min bede wychodzila. W ogole mam caly czas watpliwosci bo nie odpisal czy nie ma nic przeciwko temu zebym przyjechala :( Ale trudno, musze jechac. Nie mam innego wyjscia.

ja pierd.

Ty nie rozumiesz jaki jest to dla mnie stres. Nigdy tak sie nie zachowalam, a tym bardziej nie ejzdzilam do niego do pracy, jesli wczesniej tak sie nie umowilismy. Czuje sie niezrecznie. Tym bardziej, ze nie wiem jak on zareagowal po przeczytaniu mojego smsa, ze sie pojawie. Rozumiem, ze ciebie moze to bawic, ale mnie jest w tej sytuacji bardzo ciezko.

doskonale rozumiem ale to prowo juz sie wypalilo

Chciałabym żeby to było prowo:( Chciałabym żeby ten problem mnie nie dotyczył, ale niestety wkopałam się w bardzo nieprzyjemną dla siebie sytuację. Brzuch mnie z nerw boli :(

to idz do toalety tylko wiecej juz nie pisz

Ok, wychodze. Wole byc troche przed czasem i poczekac. Mam nadzieje, ze uda sie mi z nim porozmawiac. Napisze czy udalo sie mi z nim zobaczyc i mu wszystko wyjasnic.

nie pisz nikogo to nie interesuje

Niestety nie udało mi sie dzisiaj z nim zobaczyć :( Jak już dojezdzałam do jego pracy, zadzwonił z informacja, ze musi pilnie wyjsc z pracy i pojechac cos załatwić. Powiedział, że chce ze mna porozmawiac, poprosil zebysmy zobaczyli sie jutro. Jutro mamy sie zobaczyc i na spokojnie porozmawiac. Po jego głosie słyszałam, że jest mocno zdystansowany :( Powiedział, że takie sytuacje nie moga miec miejsca, ze nie rozumie dlaczego szczerze z nim nie porozmawiałam itd. Ogolnie rozmowa zakończyła sie tak, ze jutro mamy sie zobaczyć i porozmawiać. Na szczescie okazało sie, że jest odwołany wyjazd służbowy i będzie normalnie w Wraszawie. Chociaz taki jest plus tej sytuacji, że nie musze do piatku czekac na rozmowe, ale cholernie sie stresuje :( Zapytałam go czy chce nadal ze mna byc to odpowiedział, ze po pierwsze musi sobie to przemyslec, a po drugie jest ciekawy co mam mu do powiedzenia odnosnie wczorajszego mojego zachowania. Dopiero wtedy mi powie czy mozemy dalej ze soba byc :(

KFC i McDonald zawsze szuka pracowników. :o Ale panna woli brać pieniądze od facet i jeszcze strzela fochy. :o