Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka jednadziewczyna24

Co byscie zrobilli na moim miejscu?

Polecane posty

Gość Taka jednadziewczyna24

Mam 24 lata, mieszkam z mama w mieszkaniu 56m2 (ojciec po rozwodzie mieszka gdzie indziej). Z mama dogaduje sie swietnie. Bede miala mieszkanie po smierci babci, ktore planuje sprzedac i kupic inne. Nie chce zeby to zle zabrzmialo(!), ale trzyma sie swietnie i wiekszosc z jej rodziny dozylo ponad 90 lat, wiec moze jeszcze 10 lat przed nia. Zakladajac ze mialabym mieszkanie w wieku ok 35 lat co byscie zrobili na moim miejscu do tej pory? Dodam, ze poki co nie mam chlopaka. 1. wyprowadzka "bo w tym wieku wypada" i wynajmowanie cos samemu 2. mieszkanie jak najdluzej z mama i odkladanie kasy na przyszlosc 3. wziecie kredytu (ja nie dostane, ale bylby na ojca a ja bym go splacala) i kupno mieszkania, a to ktore dostane sprzedac i splacic kredyt calkowicie 4. inne rozwiazanie, jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wybrala 2
a czemu w ogole planujesz sprzedawac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja .....
skoro świetnie dogadujesz się z mamą a w perspektywie masz mieszkanie po babci to po co kombinować ? pewnie kredyt można zaciągnąć na kupno innego mieszkania ale wiesz czasy są niepewne ....a co zrobisz jak nie daj boże stracisz pracę i nie będziesz miała z czego ojcu dawać na ratę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×