Czego ten facet ode mnie chce?

Jest taka sytuacja, ze studiuję wieczorowo i od niedawna pracuje na umowe zlecenie w bibliotece na moim wydziale. Jakies 2 tyg temu pomagalam pewnemu czytelnikowi szukac ksiazki i chwila razem gadalismy, bo on juz studia konczy, a ja jestem na III roku. Od tej pory jak mnie widzi to czeka, obserwuje, gdy jestem wolna to probuje zagadac, pyta sie w jakie dni pracuje. Czasami go zbywam ,tak jak dzisiaj bo obok siedziala pani kierownik i nie chcialam zeby wygladalo ze gadam a nie pracuje. Ten facet nawet jak chce cos wypozyczyc a ja jestem zajeta to czeka zeby do mnie podejsc nawet gdy obok panie sa wolne. Jak Wy to widzicie? O co tu chodzi?