Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie rozumiem o co chodzi...

Eh...

Polecane posty

Gość krynnn
Jak będziesz mądra to skorzystasz z mojej rady i głęboko się zastanów co Ci tu napisałam. Dopóki jeszcze mozesz uciekaj od niego i ułożysz sobie życie z kims innym. Wiem, że jesteś zła jak czytasz co piszę, ale mam w pracy do czynienia z takimi psychopatycznymi typkami i wiem co mówie. To nawet trudno się leczy. Szkoda Twojego życia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem o co chodzi...
Chciałam na dobranoc napisać mu nie z obowiązku, absolutnie. Meldowania może nie, to nie ma być obowiązek, co ja jakiś kurator jestem, chiałabym żeby sam pisał co tam robił itd.. A co do tych bąków to kiedyś zadzwoniła do mnie z awanturą, że 3h się nie odzywam, a on do mnie, że chciałby żebym pisała mu nawet kiedy idę wiecie co robić;p. Taaa, a jakbym mu napisała to co Ty mówisz pogodny, to łuuuuuu ale bym miała, już mnie czasem oskarża, że ktoś u mnie jest, że nie pisze,heh, bolesne ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będziesz mądra to skorzystasz z mojej rady :-)) ona? madra? dobry zart, taka madra jak ta w szpilkach powabna gdyby ta nierozgarnieta niunia byla madra to nie tworzylaby takiego tematu tylko by wiedziala co zrobic podobnie te wszystkie kretynki piszace "czy mam prawo tak sie czuc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krynnn
Wiem, wiem...znam takie przypadki i bądź mądra. daj sobie z nim spokój, bo przejdziesz piekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krynnn
zawsze szczery--a Ty psycholog jakiś jesteś, bo nadajesz na moich falach:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dajcie spokoj, co to za pytania "czy miala prawo sie obrazic?" "czy on mial prawo mnie zwyzywac? " "czy wszyscy faceci to swinie" do jasnej cholery, dostep do netu powinien byc dla debili odcinany az zmadrzeja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoCoMiToBylo
ale on chce.. więc niech spróbuje co ją nie zabije to ją wzmocni....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez :D
Wbrew pozorom Autorko to nie sa drobnostki, od tego zaczynaja sie zachowania psychopatyczne w zwiazku. Nie dziw sie jak za jakis czas uderzy Cie, bo zapomnialas zaraportowac albo odezwiesz sie do kolegi albo jeszcze cos innego:o NIE BAGATELIZUJ TEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krynnn
:D:D:D:D:D...chociaż uważam, że czasem jest pomocny w uratowaniu takiej niemądrej duszyczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krynnn
zawsze szczery- to było dla Ciebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krynnn
Mogłabym z Tobą pogawędzić na ten i inny temat w sprawie resocjalizacji ale tu na topiku to nie miejsce na dłuższą analizę...a i czas już mnie goni..może jeszcze tu zajrzę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ci pisza to poczatki psucia sie zwiazku. Mam kumpla co najpierw kontrolowal strasznie swoja panne, jak raz zobaczyl mojego smsa u niej w komorke to do mnie wyskoczyl :D oczywiscie tak na prawde o nic.. smieszna sytuacja. Teraz to nie wiem wlasnie czy jej przypadkiem nie bije .. zreszta chuj mi do tego , jest chory na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krynnn
Czuję, że mielibyśmy dużo wspólnych tematów do dyskusji...masz rację z tym debilizmem:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoCoMiToBylo
zawsze szczery.. nie czepiaj się słówek bo jak czegoś nie rozumiesz... to proszę sam se zjedz...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem o co chodzi...
Debilizm hmmmm, ja domyślam się co powinnam zrobić z moim "panem", ale wiecie zakochałam się i to mój ból:/, nie jestem głupia, brzydka też nie, ani żaden pustak ze mnie. Zagubiona jestem w tym wszystkim, cały czas mnie o coś oskarża, a ja już nie wiem co jest tego powodem, on czy ja...JAk jest dobrze, tak jak wczoraj było to na koniec zawsze sobie jakiś powód wymyśli żeby się o coś przyczepić, nie wiem jak mam mu pokazać, że to on się źle zachowuje powodując takie a nie inne sytuacje jak ta wczorajsza. Macie jakieś pomysły oprócz zostawiania go, jak mu pomóc, jest dobrym człowiekiem, tylko ma jakieś takie wypaczone spojrzenie na pewne sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez :D
Nie probuj go zmieniac, to on musi sam chciec sie zmienic. Jemu jest niezbedna fachowa pomoc. Wiesz jaki mial dom rodzinny? Pamietaj: nic nie tlumaczy jego zachowan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem o co chodzi...
Oj kurde szczery Ty zawsze jesteś taki idealny prawda, ze wszystkim sobie sam radzisz, idealny samiec i pewnie jesteś singlem z wyboru;). Wiem jaki miał dom, on najstarszy syn, problemy z ojcem w domu były i takie tam. Co mam go do psychologa zatargać? Jak on uważa, że to moja wina z mojej winy się wkurza, bo go nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez :D
Powiedz mu, ze nie zgadzasz sie na takie traktowanie (kontrolowanie) i postaw mu jasne granice, jesli je przekroczy - odejdziesz. Powiedz mu, ze go kochasz, ale nie jestes w stanie tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×