zemszczę się na tobie dupku żołędny

za kłamstwa, za udawanie uczuć, za to że jesteś żonaty i mnie w to wrabiałeś

popamiętasz mnie długo. mówisz że jestem zajebista i taka będę dla ciebie zawsze? to popamiętasz tę ''zajebistość''. chcę poznać zdanie twojej małżonki na twój temat gdy się dowie. jebany sukinsynu.

zrób wszystko żeby się dowiedziała jakiego ma skurwysyna

to ci chujek

o Jezu!

pewnie powinna .....co za gn...uj:!!!

a ja kiedys zemszczę się na swoim koledze z biura, zapewne daje dupy szefowej jebaniec jeden dlatego ma fory jak nikt inny w tej firmie, dosłownie robi co chce, nie ma na niego mocnych, mam nadzieje że zdechnie tłusty prosiak jeden !!!!!!!!!!!

odczekam aż przestanie być czujny i wtedy dopierdole mu z grubej rury. powiem żonie, przedstawię jej wszystkie smsy, fotki i rozmowy i całą tę sytuację. nie wybaczę mu pierdolonemu tchórzowi, że sobie siedzi zadowolony cichutko teraz jak grzeczny, niewinny mężulek. pierdolony gnoju, dostaniesz za swoje!

i nie mówcie, że zemsta poniża mszczącego się, że nic nie daje, że jest niegodna, bez klasy itp szczerze mam to gdzieś, krzywda wróci do każdego z nas ,więc krzywda którą mi wyrządził niech teraz wraca do niego. w postaci mojej zimnej zemsty.

ale warto?

zabawil sie tobą ty sie na to godzilas a teraz masz pretensje? chore

a jak cie wrobil?

warto. zniszczę mu to plastikowe udawane szczęście małżeńskie. a chore to jest gdy się kończy w taki sposób.

i dlaczego Cię olał?

zawsze szczery - wybacz, ale ty nie jesteś godny mojej odpowiedzi. widziałam twoje pseudo mądre wypowiedzi.

chora to ty jestes , idz sie lecz

ale dlaczego miałabyś być ofiarą? Dlaczego Cię olał i po jakim czasie "zabawy"?

dlaczego? bo jest pierdolonym tchórzem? nie wiem do końca, za świeże to jest, nie mogę wyciągnąć od neigo dużo. jedno wiem- za oszustwo odpłacę mu pięknie z nawiązką.

ale ty nie jesteś godny mojej odpowiedzi. uuuhu, to juz wszystko wiem :-)

wiesz co ? jestem kochanką zonatego .i wiem , ze jak w koncu zechce skonczyc ze mną to nigdy w zyciu nie narobie ani sobie ani jemu kwasu. Po co ci to dziewczyno?Obiecywał ci cos? czy sobie ubzdurałaś?To wielka różnica, bo jak obiecywal ... no coz klamca , nie warto wierzyc we wszystko co sie slyszy.A jak ty sobie ubzdurałaś , to nie miej to nigogo pretensji.

ale dlaczego Cię oszukał? Nie wiedziałaś, że to bez sensu? Poleciał po całości?

do nikogo *

nigdy w zyciu nie narobie ani sobie ani jemu kwasu stokrotko, u ciebie jest z lekka inaczej, ty tez jestes mezatka

nawet jakbym byla po rozwodzie , to bym nie robila takich bzdur. bylo minelo i koniec kropka. trzeba uczyc sie na błedach o

nie ubzdurałam. obiecywał, zakochał się, ale moim zdaniem udawał wszystkie uczucia albo pomylił je ze zwykłym pożądaniem. mówiłam od początku- chcę prawdziwie i szczerze,a potem gdy się dowiedziałam o wszystkich jego sprawach... uwierzyłam w słowa i to co mi okazywał. zemsta jest może chora, ale nie będzie sobie dziad żył jak pod kloszem teraz! niech jego żona wie, z kim jest. bo ona wierzy w jego wierność...buahahaha

stokrotko - było,minęło. ale emocje nie opadły jeszcze.

ale chcesz się z nią spotkać?

nie wiem czy się spotkam,na pewno wyślę jej wszelkie ''pamiątki'' po naszej znajomości.

dorosnij dziecko. co ci da ta zemsta? ze bedzie sie zarł ze swoją zoną? skąd masz pewnosc ze bylas pierwszą kochanką? myslisz ,że jak powiesz zonie to on do ciebie wroci z podkulonym ogonem? nie licz na to, bo jak mu pokazesz jaką jestes zołzą to bedzie cie omijal szerokim łukiem , a poza tym , moze powiedziec zonie ze sama sobie ubzduralas ten romans , a ze nie chcial miec z toba nic wspolnego ... to sie mscisz.

bylo -minelo wiec sobie odpusc i nie rob z siebie kretynki nastepnym razem nie ufaj ot tak.ja wiem ze lepiej uczyc sie na bledach [najlepiej cudzych], a po prostu czasami zycie przynosi nam takie niespodzianki i trzeba sobie z nimi radzic po ludzku.