Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jona1234

Problem z rodzicami czy ze mna ?

Polecane posty

Gość Jona1234

Witam serdecznie. Mam taki problem odnośnie rodziców. Mieszkam z nimi, kończę studia (mam nadzieję w tym miesiącu) i podejmę pracę niedługo gdzieś indziej prawdopodobnie. Rodzice wtryniają się do mojego życia jak tylko mogą zamęczając mnie swoją obecnością choćby do takiego stopnia, mówiąc mi z czym mam jeść kanapkę. Zrobili straszną rzecz bo ciągle krzyczą, że to jest ich dom, i że ja jestem w ich domu, więc ja nawet nie czuję, że to jest mój dom. Mam nadzieję się niedługo wyprowadzić. ( Coś czuję, że oni właśnie tego chcą, wyrzucić mnie, bo wielokrotnie sugerowali, że mam się wyprowadzić) Wszystko co robię rejestrują, czy gdzieś wychodzę, czy zostaje w domu. Zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak, czy z nimi. Ale często bywa tak, że przychodzą i robią mi awanturę z powodu tego, że np postanowiłam spędzić czas jednego dnia w domu nie wychodząc. Jestem teraz w dość przejściowym okresie, bo nie mieszkałam z nimi przez rok i w sumie mieszkam od miesiąca po to aby te studia skończyć, dlatego też piszę pracę intensywnie codziennie po parę godzin gdzieś na zewnątrz, albo sobie jakoś życie organizuję. Jak następują takie momenty kiedy nie muszę pisać tej pracy to praktycznie wybieram pozostanie w domu i uczenie się czegoś czytanie książek. Czy inne rzeczy. Oni w tym momencie narzekają, że powinnam znaleźć sobie jakieś zajęcie. Że powinnam wyjść z domu. Nie rozumiem tego. Przecież nie będę jak idiota wychodzić z domu po to tylko aby sprawić im przyjemność. Nie to żebym była jakaś niespołeczna, bo spotykam się ze znajomymi przynajmniej raz w tygodniu na jakieś piwko czy na inne imprezy czy spotkania towarzyskie. Ale teraz np w tym momencie mam taki przestrach. Ojej zamierzam spędzić sobotę w domu robiąc sobie to czy tamto, a ich chwilowo nie ma, ale jak wrócą zobaczą , że nigdzie nie wyszłam i znowu będą się awanturować. Mam takie strasznie poczucie winy, że siedzę w domu, nie jest mi tu dobrze, ciągle żyje w strachu. No ale gdzie mam się podziać ? Mam łazić po sklepach, żeby im sprawić przyjemność ? Kto tu jest chory Ja czy Oni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni i pewnie masz rację, że chcą się Ciebie pozbyć z domu. Więc zaciśnij zęby i dotrwaj do wyprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fergfrgsdfgsdfgfdgfd
jak wyzej,oni, dziewczyno dawaj noge jak najszybciej od nich,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ktory to tydzien?
bo z rodzicami to jest tak, że do matury nie pozwalaja wyjśc z domu, żeby w ciąże czasem nie zaszla a potem wyganiaja na siłe - bo stara panna zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×