Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ONE22

Zaproszę fajną laske około 35lat do kina jutro

Polecane posty

Gość a w jakim mieście?
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Girl_with_dragon_tatoo To dlaczego piszesz jak 20-latek? Fajną laskę?? Litości... To tak piszą tylko 20-latkowie? Ja tak pisze od 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marek Koterski od lat śledzi losy polskiego inteligenta. Dziś, w jego najnowszym filmie, inteligent spędza najwięcej czasu w samochodzie w drodze, w pędzie, próbując dotrzeć do celu i, jak to zwykle, bywa droga to wyboista, pełna pułapek, tragikomicznych niespodzianek. Nie chodzi tu jednak o przekroczoną prędkość, dziurawą oponę, przygody na trasie Wszystko się dzieje a dzieje się dużo i często za sprawą rozmowy bohaterów: dwóch zwyczajnych, przewrażliwionych, egocentrycznych, niespełnionych malkontentów Marek Koterski zdążył nas już przyzwyczaić do polskich wad, uprzedzeń i uogólnień. W swoim najnowszym filmie „Baby są jakieś inne ograniczył powierzchnię dla narodowych poglądów do przestrzeni auta. Język zawsze był bardzo ważny w jego kinie, jednak w tym filmie słowa wybrzmiewają jeszcze mocniej, są najważniejszym bohaterem, wyznaczając ramy i nadając tempo dramaturgii. Filmowe dialogi błyskotliwe, ostre, śmieszne, straszne dudnią długo w głowie, niosąc obiegowe opinie, które znamy, często słyszymy, ale równie często wstyd jest się nam do nich przyznać. I uznać za swoje. Spokojnie, Marek Koterski po raz kolejny robi to za nas, w myśl zasady: Żeby mówić o sobie, trzeba zostawić cały wstyd w domu. Mamy w „Babach dwóch mężczyzn i ich rozmowy o życiu. Nie mają złudzeń, dyskutują o żonach, byłych dziewczynach i miłościach niespełnionych. Bohaterowie tej opowieści to wciąż życiowo niespełnieni inteligenci, którym czkawką odbijają się kolejne stygmaty codzienności - PRL, później przełom ustrojowy, szybki konsumpcjonizm, pozorowany katolicyzm, wreszcie roszczeniowy feminizm. Rozmowy o kobietach są zdominowane przez cechy męskich bohaterów - ich wady, zalety, natręctwa, oczekiwania, przyzwyczajenia. I wielka samotność. Marek Koterski przewrotnie sportretował obie płcie, uchwycił przy tym piętno współczesnych czasów: rywalizację, zagubienie i niedopasowanie do odgórnie narzucanych nam ról oraz funkcji. I jak zwykle obśmiał obecną, niezależnie od czasów i obyczajów, głupotę. Ona nie ma płci. Słusznie dostaje się obydwu stronom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×