Moja corka oszalala - che isc do zawodowki!

Jest w 3 klasie gimnazjum, od poczatku gimnazjum gada mi ze chce zostac cukiernikiem lub kucharzem, nie dziwie sie bo jak widze to jej sprawia przyjemnosc i zawsze ja chwalimy bo wychodzi jej swietnie, od poczatu tego roku szkolnego zrzedzi ze pojdzie do zawodowki, bo u nas w ZS gastronomicznych na cukiernika jest zawodowka tylko!!! Ludzie, ona miala srednia - 5,35 - jest jedna z najlepszych uczennic w szkole, humanistka, nauczyciele namawiaja ja na LO profil medialny, ale ona sie upiera... Sama nie mam matury i probuje jej przymowic do rozumu ze bedzie tego zalowala, jak przekonac corke zeby wybrala CHOCIAZ technikum na kucharza ??? Gdy daje taka propozycje to ta mowi ze chce byc cukiernikiem koniecznie a kucharz nie da jej takich mozliwosci

przepraszam z gory ze nie mam polskich znakow

wytłumacz jej, ze są cukiernic i cukiernicy. po ZS zostanie byle cukiernikiem. a jak bedzie sie naprawde kształcic (sa takie mozliwosci) to moze zostac wirtuozem w swoim fachu.

bardzo dobrze. przynajmniej będzie miała prace :)

ale bez matury nie przyjmuja czesto do dobrej pracy

Bez polskich znaków nie czytam.

moge prosic o inteligentne komentarze?

zarówniow kraju jak i na Zachodzie potrzebne są robole a nie magistry. Cóż jej po studiach jak pracy nie znajdzie, a na zmywak wystarczy zawodówka, a mając dobry zawód np. kafelkarz, to można zarobić dużo szmalu i tu i tu, czyli i w kraju i za granicą. Tak że przeproś córkę, gdyż ona ma rację. A na zrobienie studiów dla satysfakcji i papierka będzie miała czas jak się urządzi, dzięki " głupiej" zawodówce.

nie mówcie że ta kobieta jest głupia, warto żeby dziewczyna miała maturę bo za np 3 czy 5 lat stwierdzi ze jednak chciała by skończyć studia a wtedy będzie miała pretensje do mamy ze ta jej do zawodówki isć pozwoliła, ta dziewczyna ma tylko 15lat, jestem za technikum, po 4 latach będzie miała od razu zawód i ewentualną możliwość pójścia na studia :)

matkazonatesciowa przepraszam z gory ze nie mam polskich znakow ==================================================== Polskie litery uzyskuje się: prawy alt + polska litera np. s, co da ś

nie wiem co doradzić :)

matkazonatesciowa ale bez matury nie przyjmuja czesto do dobrej pracy A myślisz, że po studiach humanistycznych ją przyjmą do dobrej pracy?

masz rację, idealnym rozwiązaniem jest tecnikum dające maturę pod ew. przyszłe studia, a po technikum mając zawód można być też popłatnym robolem.

Wiesz, jak niekórzy są nieszczęśliwi, bo zamiast iść do zawodówki i mieć fach, poszli na studia, które ich nie interesują, żeby zaspokoić ambicje rodziców? Jak chce iść do zawodówki, niech idzie.

Już prędzej się znajdzie pracę po zawodówce, niż po studiach humanistycznych.

niestety corka ma racje... jak to jest jej marzeniem to zawodowka wyszkoli ja najbardziej. faktem jest ,ze szkoda ......zdolna jest. z drugiej strony pierdolic to wykształcenie w polsce:O gowno nie praca dla mgr........ moze porusz z nia temat -czy bedzie sie dobrze czula majac tylko zawodowe wyksztalcenie?

chodzi mi o mature a nie o studia... nie mam polskich znakow bo nie mam polskiego komputera, wiadomo ze po studiach jest teraz duzo bezrobotnych, ALE chodzi mi o to ze teraz praktycznie zawsze pracodawcy wymagaja matury, wiem o czym mowie bo syn wlasnie jest po techinkum i gdy idzie na rozmowe to pierwsze o co pytaja to MATURA

widze ze niektorzy niedoczytali - ja jej nie namawiam na liceum ale na technikum

A na gówno matura jak się nie ma zamiaru studiować. Bez sensu. A ona może otworzyć swoją własną firmę, jakiś interes, nie musi pracować u kogoś

Kaitana ile masz lat ?

A co ma piernik do wiatraka?

bo cos mi sie wydaje ze nie masz dzieci w wieku 13+

hm.. mysle ze nie jest to taki zly pomysl. dlaczego? ja skonczylam gimnazjim, potem poszlam do NAJCIEZSZEGO LICEUM W WOJEWODZTWIE- najlepszego niby, potem, dlatego ze bylo tak ciezkie mialam srednie oceny na swiadectwie i choc zdalam mature dobrze, oceny na swiadectwie zablokowaly mi dostanie sie na dzienne wymarzone studia. i co teraz? skonczylam 3 lata dziennego licencjatu na prywatnej uczelni, jestem na 2 roku zaocznych na uniwersytecie i co??? PERSPEKTYW PRACY BRAK. przynajmniej ona od razu prace bedzie miec :o w tych czasach to b. wazne ! :/

polaczki kochane ile razy jeszcze dacie sie nabrac na glupie prowo :D ?

niech robi to co lubi. Uważasz, że to obciach? Nie, to nie obciach... Ja tez skończyłam tylko zawodówkę w pierwszym etapie. Potem technikum drzewne, kilka kursów konserwatorskich w międzyczasie, praca za frico, ale zgodnie z zawodem, aby nabyć doświadczenia, i jeszcze prze 2 lata prac najpodlejszych, tych, które wymagają wysiłku fizycznego. A potem z górki już leciało... Założyłam własny biznes, konserwacja staroci [nie antyków], na to nie było mnie wówczas stać. Przędę nieźle, teraz już mogę sobie pozwolić na zatrudnienie pracowników, a ja spokojnie sobie mogę na studia pozwolić. Mam 31 lat, 2 dzieci, niezła chatę, męża, który z rolnika przekształcił się na historyka. Jego były zawód też jest wykorzystany, założyliśmy gospodarstwo agroturystyczne, oboje jesteśmy przewodnikami turystycznymi, ciągle się dokształcamy. Ostatniego słowa nie powiedzieliśmy, może zmienimy nasze zawody...

po zawodówce tak naprawdę ,będzie miała tylko zawód ,który nic jej nie da ,bo nawet sprzątaczka potrzebuje matury,takie czasy..Skoro bardzo dobra jest z przedmiotów humanistycznych to niech idzie np.do LO o profilu dziennikarskim ,zrobi maturę ,a dalej na studia.Po takim liceum można pracować w radiu itp.A najlepsze jest w dzisiejszych czasach Technikum ,ludzie przyjmujący nas do pracy poszukują bardziej ludzi po technikum niż po LO ,ponieważ ma się i zawód i maturę..Proponowałabym na spokojnie porozmawiać z córką i przedstawić jej ,że nic w życiu po zawodówce nie osiągnie..Mam bardzo dobrą koleżankę ,która jest po zawodówce i pracuje jako cukiernik.Jej pensja to 1500 zł brutto i nie raz się żali ,że nie może sobie pozwolić na pewne rzeczy.Jeśli dziewczyna miała ponad 5.0 średnią i chce iść do zawodówki to znaczy ,że chce sobie zmarnowac życie

matkazonatesciowa bo cos mi sie wydaje ze nie masz dzieci w wieku 13+ Może i dzieci (w ogóle) nie mam, ale nieco więcej ponad rok temu też miałam ten sam problem.

tiramissu26011 - Po studiach humanistycznych ją przyjmą do pracy? Chyba do warzywniaka za 1000zł.

JAKI ZNOWU OBCIACH ludzie przeciez mowie tylko ze wiem ze nieposiadanie matury to straszna rzecz, studia nie sa wazne ale matura tak, a tak w ogole to prowo przeciez mowilam

tiramissu dobrze mówi, naprawdę, namawiaj córkę na technikum, bo obecnie to jest najlepsze wyjście które daje najwiecej możliwości w przyszłości