Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niechcemisiezyc

Jestem samotna , strasznie mnie to boli .

Polecane posty

Gość niechcemisiezyc

witam , mam 16 lat , dla jednych to może byc mało , dla innych dużo . Wiek przy stanie psychicznym nie gra tu roli - odczuwa się go tak samo . Otóż mój problem polega na tym , że nie mam przyjaciół . Kiedyś miałam , ale byli oni fałszywi . Ja też w stosunku do nich nie byłam trochę fer- zrozumiałam to , poprawiłam się , ale nic więcej . Mój dzień wygląda okropnie - rano wstaję , idę do szkoły , w szkole nie mam z kim pogadac , czasami do kogoś się "podepnę" , zazwyczaj słucham co inni mówią . Parę razy starałam się wziąśc udział w rozmowie w klasie ale mi nie wychodziło . Dodam , że jestem teraz w liceum , w którym każdy się zna . Mam ogromny problem z nieśmiałością , ale jest tak przy pierwszej rozmowie . Nie wiem , może za często oczekuję , że ktoś do mnie zagada , i boję się zrobic ten pierwszy krok .Klasa odbiera mnie za odludka chociaż ja próbuję robic wszystko aby tak nie było . Chyba nie jestem aż taka zła ? Kurdę , mam tyle do napisania o mojej beznadziejności - robię to aby sobie ulżyc . Po dniu w szkole wracam do domu , jem obiad i zamykam się w pokoju . I tak dzien za dniem . Dotąd myślałam , że muzyka - którą kocham - wyleczy tą samotnośc . Ale jest coraz gorzej . Zapisałam się na parę zajęc pozalekcyjnych - poza szkołą . Ale nic nie dały , pomimo , że jestem tam w grupie to i tak każdy wykonuje swoją pracę osobno. Dawniej miałam kilku przyjaciół , jak już pisałam wyżej , po 2 klasie gimnazjum było jeszcze w miarę fajnie , ostatnia klasa jakoś nie najgorzej . Później każdy rozszedł się w swoje strony ,kontakt się urwał .Ja uważam , że to jest dobra szkoła , dlatego zostałam . Mamy tu gimnazjum i liceum . Z przyjaciółmi to do końca nie było też tak jak ma byc w przyjaźni . Zawsze to ja musiałam o nią dbac , aby w ogóle była , nie dziwi mnie więc to , że po zmianie szkoły zniknęła . Oni mają już nowych znajomych , z którymi się umawiają , śmieją , mają masę przygód . Nikt już nie pamięta o mnie . po cholerę w ogóle . Przecież nie mam uczuc , jestem tylko dodatkiem do ich jakże "zajebistego" życia . Czy ja chcę wiele ? chcę tylko miec kogoś , jedną osobę , która będzie mnie wspierac , będę z nią miło spędzac czas i będzie mi zawsze pomocna . W moim wyglądzie nic mi w sumie nie brakuje , mam wszytsko na swoim miejscu , jestem dosyc przeciętna . Dziękuję wszystkim , którzy to przeczytali , chciałam się tylko wygadac. Przepraszam , że zabrałam wam czas . miło mi będzie z kimś popisac : 37603382

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny.....
hej a skad jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcemisiezyc
z małopolski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natolin17
Cześć. Twoja wypowiedz bardzo mi pomogła ponieważ też jestem sam mam niewielu przyjaciół chętnie bym z kimś popisał, Dodam jeszcze że mam 17 lat. Bardzo bym chciał kogoś poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukas83.,.
niechcemisiezyc, po przeczytaniu Twojej wypowiedzi dochodzę do wniosku że nie do końca powinnaś się zadręczać pseudo-przyjaciółmi, jeżeli po zmianie szkoły kontakty się urwały to najwidoczniej to nie byli prawdziwi przyjaciele, oni tak nie postępują, może to jednak dobrze że już nie masz z nimi kontaktu, po co Ci fałszywi przyjaciele? ciężko znaleźć prawdziwego przyjaciela, a z własnego doświadczenia to stwierdzam że chyba takich niestety nie ma :( , zabiegasz o spotkania, o wspólne spędzenie czasu, wysłuchujesz ich żali, samej się wyżalasz, ale to zawsze Ty robisz ten pierwszy krok, kiedy przez dłuższy czas nie odzywasz się do nich, nawet tego nie zauważają, przechodziłem to kilka razy, i ze smutkiem napiszę Ci że już się nie spodziewam znaleźć prawdziwego przyjaciela :( tacy nie istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maggdalena1983
Witam, jestem nieco starsza ale problem mam podobny... ciężko żyć gdy nie ma się nikogo bliskiego :( Niestety nie potrafię pocieszyć, jedynie łączę się z Tobą w smutku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×