prawiczki macie rodzenstwo czy jestescie jedynakami ?

jw :)

idź na forum dla prawików

i bardzo sie z tego powodu ciesze

Jestem jedynakiem. A Ty Ble?

Bliźniaka mam! Identyczny tylko mordę mu pocharatali żyletką, bo narkotykami skubany handlował!

tez jestem jedynakiem ale szkoda bo chcial bym miec siostre ale juz za pozno

Ja mam super siostre ;)

dido - zazdroszcze !

tak i wcale mnie to nie meczy

to ile mam lat nie mam znaczenia jestem prawy i tyle i nie tknal bym jakiejs ruchawicy tyle razy milem okazje

na prawike liste.

:(

czemu jestem ostatni

,,Dido. . . to ile mam lat nie mam znaczenia jestem prawy i tyle i nie tknal bym jakiejs ruchawicy tyle razy milem okazje" To co tylko ja zobojętniałem w temacie ,,czystości" partnerki? :D

mi zalezy ze by byla pozadna jak miala 2,3 partnerow ok ale jak miala 10 odpada kobieta czasami w zwjazku nie wychodzi i znajduja sobie innego i nie mozna takiej dyskryminowac

Bo w sumie gdyby niewiadomo skąd pojawiła się wspaniała dziewczyna dla której miałbym ochotę się trochę pomęczyć to po co ma być dziewicą :P Za dużo ważniejszych cech jest, takie sprawy jak dziewictwo to sprawy drugorzędne a nie ma co przewalać tak bo w końcu nikt się nie znajdzie. Wiadomo gdyby to była rasowa doopodajka to odpada, ale co miałbym mieć do tego jakby w przeszłości kogoś miała na stałe i z tym kimś straciła dziewictwo (przecież mnie wtedy nie było). :P

zajebisty!! mądrze pisze, widać prawictwo jeszcze nie zrobilo z niego kretyna

BLE BLE a powiedz mi tak szczerze. Gdybyś poznał cudowną panienkę swoich marzeń ale miałaby przebieg jak Jumbo Jet to nie zadawałbyś się z nią? Załóżmy że się wyszalała i już nie szuka wrażeń a przy tym jest zdrowa.

beliar - hmm musial bym sie powaznie zastanowic ale chyba bym mial wszystkich tych facetow przed oczami no nie wiem to nie jest latwe pytanie

kosza, tylko dlatego, ze miala kilku partnerow?? nawet jesli w zwiazku?? a pamietaj, ze gdyby nie to to bylaby twoim ideałem

BLE BLE a ja myślę że nie miałbyś tych facetów przed oczyma, bo miałbyś ją. W pewnym czasie przychodzi dylemat- być samemu dla zasad, czy pogodzić się z faktem iż te zasady niewiele mogą szczęścia dać i być z kimś poprostu dla zdrowia psychicznego. Młody jestem to nie wiem ale wydaje mi się że takie total alone forever siada na mózg niesamowicie.

offerma zapomniales jeszcze mnie wymienic

No właśnie BLE BLE, gdyby to była jakaś brzydula albo panna wyjątkowo wątłego rozumu i jeszcze z przebiegiem jak mercedesowski diesel to już chyba lepiej głupieć w samotności. Ale tutaj mowa jest o ideale albo kimś zbliżonym do ideału- słowem panience z ktorą tematy się nie skończą i która Tobie by się naprawdę bardzo podobała.

wsumie dziewica tez nie daje 100 % pewnosci prawda bo powiecmy ze bedzie sie zle czula z tym ze miala tylko 1 partnera i bedzie jednak chciala sprawdzic jak to jest z innym i zdradzi

no dobra zgodzil bym sie na taka pod warunkiem ze by juz nie chciala wiecej miec partnerow prucz mnie

czylilepiej szukac ruchawicy niz dziwicy

Nie będę się roztkliwiał nad tym że panna może być szkaradna a z super charakterem. Nie będę zmyśłał- i tak tutaj mają mnie za poyeba :D Powiem tak, brać byle kogo bez żadnej chemii tylko po to żeby nie być samemu to bezsens wierutny. Po co dążyć na silę do zwiążku tylko po to żeby za chwilę dążyć do samotności. Załóżmy że w naszym temacie rozmowy mieszczą się jedynie kobiety w naszym mniemaniu śliczne i do tego bardzo fajne. Zastanówcie się dobrze i odpowidzcie, macie możliwość bez większego problemu być z kimś fantastycznym i nie przejmować się niczym. Czy nawet spory przebieg to jakiś problem wobec tego? Napisałem przed chwilą że doopodajki odpadają- doopodajka to taki ktoś kto dawał, daje i będzie dawał doopy komu popadnie. Ewentualnie ktoś kto zmądrzał ale ma opinie doopodajki albo był prostytutką. Załóżmy że chodzi o panienkę która ma spory przebieg ale po związkach, dłuzszych i krótszych ale nie po obrabianiu pał dresom dzień w dzień świątek piątek.

Jak dziewczyna ma np 25 lat i jest ładna to wiadomo że tych 7 partnerów (średnio pewnie miała) ogólnie w wieku młodzieńczym gdzie dziewczyny się dowartościowują tym. Potem jak jej rozumu przybywa to nie musi tego robić. Oczywiście wiadomo ze taka dziewczyna co przytula się do gościa którego nie zna jest skreślona

No to teraz ja odpowiem. Znając siebie... pewnie bym uległ totalnie i nie tylko bym się zgodził ale też bym tego chciał. Wiadomo że od kogoś kto by cały czas się puszczał trzymałbym się z daleka. Cały czas się zastanawiam czy gdyby ta osoba w momencie gdy ją poznałem była wporządku w tych sprawach to czy w ogóle interesowałaby mnie jej przeszłość. Czy poprostu wolałbym nie wydziwiać tylko poprostu być komuś potrzebnym.

Nie wiem, nie wiem. Trudno mi układać sobie jakieś schematy zachowań i zasady postępowania w głowie, kiedy to nie jest wsparte niczym konkretnym. Bo będąc szczerym powiem że choćbym nie wiem jak się bronił (przekora.. ego.. głupota) to jeden całus czy przytulenie i wszystkie starannie układane prawicze zasady idą się yebać. Blokady by pospadały i wolałbym nie oglądać się za siebie.