Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alesspoint

Związek się wypala..

Polecane posty

Witam, jestem z chłopakiem od 10 miesięcy. Na początku, jak na początku wielka namiętność, oczu ode mnie nie umiał oderwać, cieszył się, dziś wszystko już powoli gaśnie. Spędza ze mną mało czasu, od piątku jestem sama w domu, nawet do mnie nie przyjechał.. bo musiał jechać do dziadków. Jestem jego pierwszą dziewczyną ma 23lata. Muszę przyznać, że jest trochę maminsynkiem, wszystko mówi rodzicom, radzi się ich, ode mnie jedzie do domu mówiąc ze chce jeszcze spędzić czas z rodzicami. Jest mi bardzo przykro i zastanawiam się co zrobić z tym. Na 100% nie ma innej, ma on pasje której się poświęca, a ja czuje się jak wypełniacz jego czasu. Chociaż caly czas mówi jak mu na mnie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sauhdbvgucy
Trochę go zignoruj. Zobaczysz jak zaraz Ciebie zauważy. Nikt nie lubi być ignorowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja. Faceci lubią "gonić króliczka" :D znudzenie jest naturalne po pewnym czasie, nie przejmuj się, kocha Cię tak samo jak wcześniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyswiadcz mu przysluge
i zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyswiadcz mu przysluge
zabawe w gonienie króliczka jest dobre na początku, a nie w momencie takim jak ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sauhdbvgucy
Ignorowanie zawsze jest na miejscu. Daje nam do myśłenia. Tak właśnie robi ten facet. Olewa dziewuchę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no już dzwonił dzisiaj z 4 razy ale nie odebrałam.. Tak właśnie mam ochotę powiedzieć mu, "miło było, ale to koniec"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajciespokoj
Wiesz co, sa dwie możliwości albo sama znajdź sobie pasje, albo prędzej czy później go zostawisz. Takie jak wy są zwyczajnie niedojrzałe do związków. Miłość to partnerstwo, a nie motylki w brzuchu. Miałem taką jak Ty, i starałem się godzić pracę, rodzinę, hobby i jeszcze mieć czas dla dziewczyny. Zawsze była najważniejsza, ale po roku było ciągle mało. W końcu choroba ojca spowodowała, że zacząłem więcej czasu spędzać w domu z rodzicami. Dwa miesięce później mnie zostawiła, 2 i 1/2 miesiąca później już był nowy chłopak. Wiec powodzenia, przez takie jak wy, porzadni goscie sa zostawiani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyswiadcz mu przysluge
faktycznie zabawa w gonienie króliczka w tak krytycznym momencie uświadczy go w przekonaniu, że nie jesteś zbyt dojrzała, ale jak chcesz to słuchaj gimnazjalistek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co mieć dziewczynę skoro się nie ma dla niej czasu. Mam swoją pasję, ale nie jest to podstawa mojego życia, tylko dodatek, a poświęcać się dla pasji, gdy nie jest ona Twoim źródłem utrzymania to chyba nie jest normalne? Jednak ja akceptuje to i wspieram jak tylko to jest możliwe, pomagam, bo wiem że jak coś chce to zawiezie przywiezie odbierze etc. Tylko jak z nim jestem cały czas mam w głowie ze zaraz powie: muszę iść - a dopiero co przyszedł. Chyba mam prawo ubiegać się o troszkę zainteresowania i uczuć, nie tylko w słowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyswiadcz mu przysluge
próbowałaś z nim poważnie pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście. Zawsze "rozumie" i ze postara się zmienić. Kiedyś spędzaliśmy całe dnie razem i niestety nadszedł dzień gdy poczuł się jak ptaszek w klatce, mówił że nie ma wolności, że potrzebuje odetchnąć, bo nawet nie ma czasu za mną zatęsknić. Może z tego to wynika bo od tego czasu spotykamy się na max 1h dziennie albo w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Susanna42
Szybko wypala wam się związek, ale może to tylko chwilowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate.ate
polecam stosować tą samą "broń" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susanaaaaa
miałam to samo :( współczuje tym kobietą ktore są zakochane w maminsynkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żrę banana
Rozprawiczyłaś go ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nohumormidopisujekażdy
ze mną żadna kobieta ani dziewczyna nie była tyle czasu jak to się robi? żeby 10 miesięcy być ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem moja droga
przecież dzwonił do Ciebie 4 razy dzisiaj. Rozumiem że godzina dziennie to rzeczywiście mało, ale jeśli mieszkacie daleko od siebie to może rzeczywiście trudno mu wszystko pogodzić. Sama powinnaś wiedzieć najlepiej jak sie wobec Ciebie zachowuje. Musisz tylko zrozumieć że związek po jakiś czasie nie jest taki sam jak wcześniej, jest inny ale to nie znaczy gorszy. Nie da sie całego zycia spędzic z kims ciągle jedząc sobie z dzióbków. Zwyczajnie powiedz mu co Cie boli i zobacz jak zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość svkdl
liczą się czyny a nie słowa. mamisynek nie będzie nigdy partnerem, bo matka będzie najważniejsza i swięta. jej słowo będzie zawsze ważniejsze od twojego. on nie jest gotowy do poważnego związku, gdyby był to odciąłby się od rodziców i zajął partnerką. tego wymaga dorosłość, rodzina jest przekochana i ważna, ale partner jest tą os. z którą się zamierza układać życie i powinien być najważniejszy. fajnie, że ma pasje, którym się poświęca. dobrze mieć swój świat i nie opierać go wyłącznie na kobiecie. plus dla niego. w przypadku gdy nie ma deklaracji i decyzji o budowaniu wspólnej przyszłości i czujesz się wyłącznie jako dodatek i wypełniacz jego wolnego czasu ( brak wsparcia, brak możliwości szczerego dogadania się, ignorowanie twoich potrzeb i stawianie siebie na pierwszym miejscu, widoczny egoizm i egocentryzm), to nie angażuj się. i pyt. do ciebie, nie jesteś bluszczem, który chce wisieć na chłopaku 24 h na dobę? dzwonił, to odbierz i pogadaj, powiedz co ci nie pasuje. zachowujesz się w tym momencie nieodpowiedzialnie. nie myśl o nim tyle, wyjdź z koleżankami, porób coś dla siebie, ciesz się życiem, nie wydzwaniaj i w końcu zatęskni, i zacznie się starać. jak nie zatęskni, to znaczy że nie jest tobą zainteresowany i czas poszukać kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za bardzo wyczerpującą odpowiedz, bardzo mi pomogła.. ! Mam jutro egzamin zajmuję się sobą, chciał przyjechać, jednak skoro on ma swoje priorytety ja również mam swoje - a teraz liczy się, zdać jak najlepiej.. Szkoda tylko, że nie mam wsparcia, bo to tak jakbym była sama. Więc co za różnica. Co mi ze słów i zaproszeń do kina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyzby to byl
któryś prawik z kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati_986
to jest właśnie życie, smutne, że wszystko musi się zawsze tak kończyć, ale chyba nieuchronne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×