metoda na owiniecie faceta wokół palca

wczoraj moje 3 znajome z pracy podały mi recepte na owiniecie sobie faceta wokół palca mianowicie, trzeba byc twarda i zdecydowana, nie wolno pokazac ze nam zalezy i jstesmy całe dla niego niektóre z nich olewały swojego faceta na samym poczatku znajomosci, inne mówiły np, ze nie traktuja tej relacji na powaznie, wiec faceci wykazywali duzo wiecej wysiłku zeby je zdobyć i mówią ze do dzisiaj jest tak, ze ich zdanie jest na wierzchu;) co sadzicie jest w tym troche racji? ja to widze nawet na przykładzie swojego byłego..za bardzo okazywałam na poczatku ze mi zalezy na nim, a on miał mnie gdzies, byłam uległa, na kazde skinienie.....potem rozstalismy sie..i znalazł sobie taka konkretna kobitke co jak jej sie cos nie podobało to waliła od razu, zlewała go nie miała czasu na spotkania etc

Piczą swoją go oczaruj albo cyckami!

Dla mnie to idiotyczne metody, bo kiedy widzę, że pannie nie zależy i mnie zlewa, to robię w tył zwrot i już mnie nie ma a kiedy mówi, że nie traktuje poważnie znajomości ze mną, to ja robię to samo. Pamiętaj jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. :)

ja bym nie chciała pionka :)

Dokładnie tak :) Ja mam to samo, kiedy widzę że lasce na mnie nie zależy i mnie spławia to robię to samo i w dodatku śmieję się z niej że mogła poznać ciekawego faceta a idiotka mnie olała :)

"i mówią ze do dzisiaj jest tak, ze ich zdanie jest na wierzchu" w męskich cipach i pantoflach można przebierać. ale na co mi taki ciapowaty koleś bez swojego zdania? w każdej dyskusji zostanie zmiażdżony przez byle kogo.

ja nie mówie o perfidnym olewaniu bo ja tez bym tak nie umiała ale np mój facet lata za tamta jak głupi bo mimo ze laska ma go w dupie;)

Owinąć wokół palca można sobie sznureczek od tamponu, żeby zbyt głęboko się nie zawieruszył... Zamiast stosować idiotyczne gierki, "zlewanie", milczenie, udawane prowokacje wywołujące zazdrość, itd, itp poświęćcie tę samą energię i czas na poznawanie siebie i głębsze porozumienie. Z korzyścią dla obojga. A te żałosne emocjonalne podrygiwania niech będą domeną gimnazjalistek, które naukę relacji muszą od czegoś zacząć, a ciągnięcie ic przez chłopaków za włosy i zabieranie plecaków już im nie wystarcza.

ja mysle ze u nich to raczej nie wykinało z wyrachowania co po prostu takie sa i były;) jedne to maja inne nie:P

jakie owijanie ? jak facet pokocha kobiete,to ....pomimo wszystko.... i obojetne czy kobieta jest ,,konkretna " czy jak ,,tiul"...kazdego kocha sie za cos innego...problem ze najpierw trzeba pokochac...jak facet kocha kobiete to owijanie innych kobiet spelznie na niczym...:D

a niestety działa. Sprawdziło się na moich związkach, mimo że nie robiłam tego swiadomie. Im mniej mi zależało na faceci tym bardziej sie starał, jak ja za kimś latałam to miał mnie w dupie. To chyba ludzka natura, niezależnie od płci- chcemy to czego miec nie możemy, a nie szanujemy tego co posiadamy. Na szczęscie w końcu trafiłam na faceta, z którym raz moje jest na wierzchu raz jego i oboje za sobą ganiamy :)

ja tak samo byłem "owinięty" wokół palca przez 4 miesiące i w końcu pannie podziękowałem bo sorry ,ale do tanga trzeba dwojga. Nie dam z siebie zrobić psa.

no mój facet tez sie w koncu rozstał z ta laska, ale wiem ze jak sie tylko odzywa do niego to z predkoscia swiatła leci na spotkanie, oczywiscie zarzeka sie i mówi ze nic nie czuje;) ale z tajnych źródeł wiem ze jest inaczej:D jasne ze fajnie jak oboje idealnie wspólgrają, ale czesto relacje moich znajomych sa takie ze jesli dziewczyna na poczatku była niedostepna, i facet długo musiał o nią walczyć to te zwiazki sa trwalsze dłuzsze i facetom bardzo zalezy

Ja podobnie byłem na każde jej zawołanie do momentu aż sobie z tego zdałem sprawę. Rozstaliśmy się ona oczywiście miała tą swoją obojętną minę jak by nic się nie stało i OK...będzie chciała to się sama odezwie ,ale teraz to będzie musiała się ona bardziej postarać...choć w głębi serca wiem że się nie odezwie..jej strata :)

ale gdyby sie odezwała to pewnie był bys szcescliwy;)

wyrolowanaaa "no mój facet tez sie w koncu rozstał z ta laska, ale wiem ze jak sie tylko odzywa do niego to z predkoscia swiatła leci na spotkanie, oczywiscie zarzeka sie i mówi ze nic nie czuje ale z tajnych źródeł wiem ze jest inaczej" i tobie to nie przeszkadza ? Jak by moja kobieta latała jak wściekła na spotkania z byłym czy kimkolwiek to bym ją kopną w dupę bo to niema sensu.

zajebisty sposób --- czyli jak zrazić do siebie faceta :O gratuluje koleżanek :O

"ale gdyby sie odezwała to pewnie był bys szcescliwy" Jak to sie mówi nadzieja matką głupich. Żeby mi dać szczęście to musiała by się dziewczyna zmienić ,a wiem że to raczej niemożliwe. Natomiast nie mam zamiaru ciągnąć relacji na jej zasadach bo mi nie odpowiadały. Oczywiście zdałem sobie z tego sprawę po czasie bo wcześniej klapeczki na oczach.

i tobie to nie przeszkadza ? Jak by moja kobieta latała jak wściekła na spotkania z byłym czy kimkolwiek to bym ją kopną w d**ę bo to niema sensu. mnie to nie przeszkadza bo nie ejstesmy razem i nie bedziemy;)

no cóż człowiek uczy się na błędach do następnej kobiety podejdę już z większym dystansem i niech też się laska stara.

up

mialam faceta. Z poczatku bardzo zakochany, ja go tez pokochalam. Utrzymywalam kiedy nie mial kasy, sprzatalam, gotowalam, cerowalam ciuchy-wszystko o tyle trudniejsze, ze bylismy na dorobku. On przyszedl do mego mieszkania goly i wesoly. Nie mielismy pralki, lodowki. Kopnal mnie w dupe, zdradzil. Kolejnego nie kochalam, traktowalam jako Fuckfrienda, o czym wiedzial. Nie bylam zla dla niego, ale serio zdystansowana i ostrozna. Rezultat? Juz 5 lat o mnie zabiega, kupuje prezenty bez okazji, remontuje dom, zaprasza do restauracji... A ja wciaz sie boje zwiazku. DUPA

Facet jest od ruchania, a nie od owijania w okół palca . . .

"w męskich c*pach i pantoflach można przebierać. ale na co mi taki ciapowaty koleś bez swojego zdania?" zgadzam sie "w każdej dyskusji zostanie zmiażdżony przez byle kogo." ooo to o mnie mowa

"Facet jest od ruchania, a nie od owijania w okół palca . . ." taaaaaaaaa .... w wiekszosci jak patrze na moich byłych to ich "ruchanie" było pozal sie boze :/

no mam nadzieje ze sie chłopaki juz wyrobili troche :}

ja sie z tym zgadzam za kazdym razem jak zaczynam olewac mojego faceta nic si enei staralm, nie mowie ze tesknie ze kocham to on wtedy robi sie taki kochany mily, mowi ze kocha przytula sie a jak tylko ja zaczne robic to samo to on jest zimny jak lód

Jest sens zwrócić uwagę na fakt, że najpierw trzeba faceta sobą w ogóle zainteresować? W końcu czemu miałby uganiać się z kimś kto najwyraźniej za nim nie przepada.

Co za tragedia takie intrygantki. Niekt nie chce być nigdy manipulowany.. Wydaje im się, że coś osiągnęły a facet i tak zrobi swoje :D

jest tylko jedna rzecz, którą nalezy robic zawsze: nie przedkładac interesów i zachcianek faceta nad swoje własne. Mieć siebie na pierwszym miejscu, co nie oznacza, że jego możesz olewac. Ale masz szanować SIEBIE, jeśli coś ci nie pasuje, to tego nie rób, po to tylko, ze chcesz sprawić jemu przyjemnosc. Możesz zrobić coś dla niego, jeśli chcesz. A nie dlatego, ze boisz sie, ze jak tego nie zrobisz, to on cię zostawi. Niezależnie od tego, czy chodzi o seks czy o zacerowanie skarpetki. I już.