Moja corka nie akpeptuje mojego partnera :/

Mam duzy problem,.Moja 11 letnia corka nie akcpetuje w naszym zyciu mojego partnera.Juz rok trwa ta patowa sytuacja.Ona go nie lubi, nie toleruje jego obecnosci u nas, wsiceka sie jesli przebywamy razesz wszyscy ze sobą, a ja jestem rozdarta.Kocham go,jak i corke .On nic zlego nigdy nie zrobil, jest dobrym, bardzo skromnym , niesmialym mezczyzną, nawet nie umie jej powiedziec aby takl brzydko nie zwracala sie do niego, tylko jak ona go obraza, to poprostu nic sie nie odwywa, mliczy, wtedy ja musze na nią warknąć.Corka wyczuwa brak pewnosci siebie u mojego partnera to jeszce brdziej sie nakreca,on jest zamkniety w sobie i wszystko to tlumi w sobie.Gdy coszaceyna mowic wtedy wszystko robi aby zbic go z ropu i mu dogryza np "Jakis ty głupi, ale pieprzysz brednie, co ty nie powiesz itd tak ironicznie go przedrzeźni.Nigdy do niej brzydko sie nie odezwal ani nie zachował, lecz widze jak go boli ta wrogosc mojej corki do jego osoby :o :oOn takze ma za sobą nieudane malzenstwo.Jego ex przebywa w zakladzie psychiatrycznym bo choruje na dwubiegunowość,i stosowala przemoc psych z fiz. przez to calkowicie jest zamkniety w sobie i jeszce bardziej go dobija jak jakies osoby mu przykrosc sprawiają.A ja sie wstydze jak moja corka sie okropnie zachowuje i wyraża,bo ja bym nie chciala aby jakis obcy małolat tak do mnie podle sie odnosił jak ona to robi do niego

za kilka lat przyprowadzi swojego chłopaka i tez będzie chciała żebyś go zaakceptowala.

cóż, problem jest w zachowaniu twoim i twojego partnera, dziecko wykorzystuje tylko sytuację, to ty powinnaś ją kontrolować a nie ona ciebie i twoje życie, zasięgnij rady psychologa dziecięcego bo sama popełnisz jeszcze wiecej błędów

zasiegnelam jakis czas temu rady specjalisty i nakazal mi niereagowac uwagami i pouczaniem ,niekarac zle zachowania corki, ale wten czas jak na nią nie warkne czy nawet rykne, ona jeszce bardziej sie nakreca dopiero gdy powiem ze ma przestac lub zagroze karą, wtedy na jakis czas sie wycisza i sporowadza na ziemie,noi rady specjalisty nie przyniosly efektow bo jesli widziala z enie reagujemy wtedy on juz calkiem odlatywała w samowolke i gadke

rozpuszczona i tyle

tak sobie mysle, a moze zacznij ignorowac jej kolezanki i sie brzydko odzywac, moze to jej da cos do myslenia

mysle ze nie jest rozpuszczona raczej

???

?????

tak sobie dziecko wychowałaś, żeby chamsko odnosiło się do dorosłych, to masz no i co za tekst, że facet nei reaguje i nie zwraca uwagi to ty jesteś od tego! jesteś matką i masz wychowywać dziecko na kulturalnego człowieka, a nie na prostaczkę, jak ci wyszło, niestety weź sie za siebie i za nią, bo będzie juz tylko gorzej

corka do nikogo tak brzydko sie nie odzywa tylko do niego , jesli byla by źle wychowana to wten zcas do wszystkich by sie brzydko zachowywala a tak nie ejst

Dziwię się Twojemu partnerowi że jeszcze z Tobą jest. Osobiście uciekałabym gdzie pieprz rośnie.

on ze mną nie ma problemow, problem jest w córce a nie we mnie Kochamy sie bardzo i naprawde nie narzekamy do wzajemnego podejscia do siebie,tylko o to ze moje dziecko jest wrecz wredne do niego

Teraz 11-tnie dziewczynki chcą być już dorosłe więc porozmawiaj z nią o tym.Ona teraz wami rządzi.

jesli nie jest tak ze on ja skrzywdzil moze nawet o tym nie wiesz? ja bym natwoim miejscu udala sie z corka do psychologa i poszukala powodu dlaczego tak jest i starala sie naprawic.

A czy Ty ją przygotowałaś na to, że w Waszym życiu pojawi się jakiś mężczyzna? Usiadłaś z nią, porozmawiałaś i powiedziałaś, że kogoś poznałaś?

nie mógł jej zadnej przykrosci wyrządzic czy powiedziec cos zlego bo zawsze jestem przy ich rozmowach a ona sama nigdy z nim nawet na 5 sek nie była ,i widze kto tu przesadza Corka poprostu nie chce abym miala faceta bo ona nie chce miec ojca.Staram jej sie tlumaczyc ze nie musi go traktowac jak tate, ale aby okazywala szacunek do niego, nic wiecej nie musi, on ją szauje, dobrze do niej sie zwraca, jest bardzo mily, nie awanturny, a ona ma awersje do niego na kazdym kroku

zanim weszlismy w powazny związek to corka wczesniej go znala bo pracujemy razem,w tym samym pomieszczeniu i gdy przychodzila do mnie to takzez nim sie widywala.On ie kiedy po dokumenty po pracy takze wpadal do nas, zostal na herbacie ,noi juz wczesniej go znala

Przygotowałaś ją na pojawienie się mężczyzny w Twoim życiu? Powiedziałaś, że być może kiedyś pojawi się mężczyzna z którego pokochasz?

idz z nia do psychologa

Wiesz,pana w warzywniaku też czasem widuję, ale nie pomyślałabym że moja mama mogłaby z nim sypiać.

Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Zacznij tak samo się zwracać do jej znajomych,kolegów jak i do niej. No chyba że nikt jej nie odwiedza. Powiedz że tak długo będzie trwało dopóki ona się nie poprawi.

Po 1 wychowałas sobie mała i bezczelną dziewuchę i jezeli nic z tym nie zrobisz bedzie coraz gorzej po 2 z pewnościa nie przygotowałas jej na to , ze pojawi sie nowy facet w Twoim życiu a własciwie w waszym Po 3 ona sie boi i jest zazdrosna o niego

o uczuciach, seksie, polityce, religii, dzieciach... to wszystko w sondażach na http://www.podane.pl/

Tak, mowilam jej ze bardzo lubimy sie z moim kolegą z pracy,jest moim przyjacielem i dlatego częstospedzamy czas ze sobą bo po to ma sie przyjaciół, później jej mowilam ze sie zakochalismy w sobie(tu podalam tytul jej ulubionego filmu w ktorym identyczna sytuacja byla)zapewniam jej ze nigdy nie przestane ją kochać, lecz ona uwaza ze jesli juz kocham jego to wtedy przestane ją kochac, i wystarczy ze jej ostro zwroce uwage gdy przegina z bezczelnoscia wtedy wytyka mi ze ją niekocham i tylko zloszcze sie na nia, i to tak przy kazdej okazji gdy zwroce jej uwage jak sie źle zachowuje

Jak napisałaś to już trwa rok.Pozwoliłaś na takie traktowanie. Jak się da dłoń to zaraz znika cała ręka.

Enfant Terrible co do ad1 to jak pisalam, ona naprawde jest fajjna kulturalna, ulozona dziewczynka do innych osob, w szkole w miare grzecznie sie zachowuje, do obcych jest ułozona, tylko do niego taka jędzowata a niekeidy chamska wrecz Jakbym popelnila bląd w wychowaniu ty byla by do wszystkich dookola okropna a tak nie jest, bo jak widac, tylko do niego jest straszna, probuje go przegonic zapewne bo jest strasznie zazdrosna i boi sie ze ja przestane kochac Wystarczy ze zwroce jej uwage to jzu sie gniewa ze to wszystko przez niego na nia sie zloszcze, a zloszcze się na nia dlatego gdy sie brzydko zachowuje lub pyskuje