Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nadia!

Opłaca się brać kredyt studencki?

Polecane posty

Z myślą, aby odłożyć. Jakie macie doświadczenia? Z założenia nie chcę go wydawać. Ma być zabezpieczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabezpieczeniem czego ?
jego spłaty w przyszłosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma być zabezpieczeniem finansowym oczywiście na studia. Na 99% sama dam rade pokryć te koszta, jednak biorę pod uwagę niespodziewane sytuacje - i skorzystanie wtedy z oszczędności pochodzących z odłożonego kredytu. Po 5 latach będę miała np. na samochód taniego kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabezpieczeniem czego ?
bez sensu , jak stać cię na utrzymanie to po co ci ten kredyt ,który będziesz musiała spłacać przez lata , a wchodzić w dorosłe życie z zadłużeniem rzędu 40 000 to nie za ciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem. Zadłużenie to nic fajnego. Jednak i tak będę musiała w dorosłym życiu brać kredyt na remont/samochód/mieszkanie. Kwota będzie mogła być mniejsza właśnie o te 30tys pochodzące z kredytu studenckiego z bardzo niskim oprocentowaniem(podobno)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samodzielnym życiu* A w sytuacji trudnej, te pieniądze pozwolą mi skończyć studia..itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim on jest no kimm
taki układ sie oplaci, pod warunkiem, że ta kase bedziesz inwestować - inaczej inflacja zeżre Ci min. 5%. Tak więc albo baaardzo dobra lokata (a w zasadzie na to nie ma szans - po odjęciu podatku Belki równowazy CI tylko inflację), albo inne inwestowanie. W przeciwnym wypadku nie ma to sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam o dobrej lokacie. Nie zamieram tych pieniędzy zamrozić na wieczność, tylko wydam je na pewno, gdy będę miała rozsądny cel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli sie zalapiesz - kwota dochodu na osobe, poreczyciele (to sa 2 glowne czynniki decydujace) - to nie masz sie nad czym zastanawiac! Wiesz dokladnie na czym polega? - ze w okresie studiow panstwo placi odsetki, takze w okresie 2 letniej karencji, a pozniej sa one - dla Ciebie - smiesznie niskie (pewnie cos sie zmienilo od momentu, kiedy psialem prace magisterska na ten temat, zatem nie bede podawal "szczegolow" z tamtego okresu). W sumie to gdybys wziela kredyt i pieniadze trzymala na koncie, np. Eurobank 4,05% z kapitalizacja dzienna, to pozniej - splacajac go pieniedzmi z kredytu, nie doplacilabys ani grosza, w sumie to bys zarobila na roznicy miedzy odsetkami od kredytu - ok. 2,5% a odsetkami z lokat. Oczywiscie sa to smiesznie niskie pieniadze, ale chodzi o "zasade".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro to kredyt
to ma sie oplacac bankowi, nie Tobie. Kredytobiorca ratuje sie nim w trudnej sytuacji, ale za to musi dlug oddac z procentem. Nie wiem wiec jak chcesz na tym zarobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko DeMorai zapomniales
o 2 rzeczach: 1> nie bierzesz pod uwage inflacji 2. Zasady sie zmieniły i kapitaloizacja dzienna juz gowno daje, bo teraz podatek Belki jest odprowadzany od kazdej, nawet najmniejszej kwoty (czego probowano uniknac przez kapitalizacje dzienną) wiec musi laska znaleź lokate tak z 7-8% żeby wyjść na zero. No, ale oczywiscie traktując to jako tani kredyt w przyszlosci, to sie to opłaca jak najbardziej PS taki kredyt jest bardzo trudno dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku ... sorry ale
w zyciu bym kredytu nie wziela, chyba ze to kierunek po ktorym na 100 % dostaniesz zatrudnienie jak np. medycyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko DeMorai zapomniales - w przypadku, ktory podalem nie bierzesz inflacji pod uwage, bo to nie sa Twoje pieniadze, Ciebie interesuje tylko roznica miedzy zyskiem - odsetkami od lokaty, a kosztem - odsetkami od kredytu. Kapital jest staly. No i oczywiscie kapitalizacja dzienna jeszcze dziala, bo projekt wprowadzenia przepisow, ktore mialy sprawic, ze ludzie nie beda unikali placenia podatku Belki zostal zaniechany, ze wzgledu na nadchodzace (byle) wybory. fiku ... sorry ale - jak juz wspomnialem, jesli wezmiesz i go nie tkniesz, to jeszcze na tym wyjdziesz na +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony kalosz
nie opłaca! jak nie musisz to nie bierz! kredyt studencki to dług na początku drogie zawodowej do spłacenia, a na kasie z kredytu nie zarobisz kredyt studencki ma to do siebie, że w zależności od kwoty kredytu, jego części są wypłacane miesięcznie, a nie z góry czyli nie dostajesz kilkudziesięciu tysięcy a co miesiąc wpływa Ci na konto powiedzmy 500 zł chyba nie muszę pisać, że odsetki od małych kwot nie dorównają nigdy oprocentowaniu kredytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniło się wiele. Bo teraz osobom z dochodami poniżej 500zł poręcza państwo w 100% a poniżej 1000zł w 70%. W moim przypadku ARiMR poręcza, bo zamieszkuję obszary wiejskie. Max. dochód to 2100 netto bodajże (aby móc uzyskać ten kredyt) Tak, to ma byc tani kredyt na przyszłość.. tym samym mam pieniądze i brak odsetek. Opłacac się na pewno opłaca, analizując pod moim kontem patrzenia. Nie wiedzie do kiedy trzeba składac i kiedy wypłata pieniędzy pierwsza?;> Ktoś może ma jakieś doświadczenia? Wiem, że nie zarobię..ale chociaz w przyszłości nie będę dopłacała do odsetek innego kredytu, mając sumę zgromadzoną z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia! - jeszcze "wiecie" ;) Jesli sie kwalifikuesz - to bierz, jak juz pisalem. Wszystkie inne wypowiedzi, ktore ukazuja jego nieoplacalnosc sa czynione przez osoby, ktore nie maja zielonego pojecia o czym pisza :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony kalosz
tylko weź po uwagę, że po roku studiów będziesz miała może z 7 tys. na nich zarobisz może z 200 zł całą kwotę kredytu uzyskasz dopiero po 5 latach studiowania, więc na kredycie najwięcej mogłabyś zarobić wtedy, kiedy musisz go już spłacać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę wziąć :D Zabezpieczam ewentualność kryzysu finansowego w swoim gosp. domowym:P Nie mam na tyle wysokich dochodów, aby być w pełni pewną czy wyrobię na czesne..oczywiście, zrobię WSZYSTKO aby tych pieniążków nie ruszać:):):) a jak ruszę , to sobie oddam:P W przyszłości będę spłacała z pensji, a nie z nagromadzonego kapitału.. jego najpewniej mądrze wydam:) dzięki za rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię cięte kwiaty w domu
Nie wzięłabym. Jak się kończy studia i zaczyna dorosłe życie to najczęściej się potrzebuje mieszkania, a nie samochodu, a mając jeden kredyt do spłacenia, kredyt hipoteczny to marzenie ściętej głowy. Dużo lepszą perspektywą jest czyste konto i wysoka zdolność kredytowa. Przynajmniej mnie dajmy na to nawet 45 tys. na koncie i 40 tys. na debecie by nie urządzało. Nie łudziłabym się, że za 4-5 lat sytuacja mieszkaniowa będzie lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię cięte kwiaty w domu
Masz trzymiesięczne wakacje, żeby zarobić, a na studiach można dorobić. Ja sobie w wakacje zarabiałam na "wyprawkę" i coś na później. A po studiach zajęłam się myśleniem o swoim mieszkaniu, założeniu rodziny itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię cięte kwiaty w domu
W przyszłości będę spłacała z pensji, a nie z nagromadzonego kapitału.. Chodzi o coś zupełnie innego. Spłacając kredyt z pensji, masz wzmiankę o tym w świadectwie pracy, jest to nie do ukrycia nigdzie, bo to nie pożyczka od wujka Czesia, i potrzebując większych pieniędzy, masz związane ręce. Zostają Ci tylko pożyczki od rodziny i znajomych. Dlatego warto się 10 razy zastanowić przed wzięciem jakiegokolwiek kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdsgdssd
Nadia opłaca się jak najbardziej. ja tak zrobilem, to byl super pomysl, byla to czesc pieneidzy za ktore teraz udalo mi sie zalozyc wlasna firme, musialem dobrac jeszcze 8 tys pln kredytu konsuumpcyjnego i ksoz tego kredytu jest znacznie wiekszy niz tego studenckiego ktorego mam na 12 tys. Nieporownywalna roznica. Jeden minus, np teraz staram sie o kredyt mieszkaniowy, no i jest on obciazeniem fianansowym ktory zmniejsza zdolnosci,a z drugiej strony szkoda go teraz splacic od razu bo jest taki tani... Mam nadzieje ze pomoglem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś planuje kredyt studencki w tym roku to jutro w PKO zaczynają nabór wniosków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×