Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GoodGirl84

Ja, on zona i dziecko...

Polecane posty

Gość GoodGirl84

Poznałam fajnego faceta, cos jest miedzy nami. Hmm w zasadzie to bardzo duzo...dobrych emocji ale i problemów. Poznalismy sie w niefortunnym momencie jego zycia, tzn. jestz kims zwiazany.Zona i dziecko. Zanim jednak wydacie wyrok i mnie zlinczujecie przeczytajcie do konca post. To ze mnie poznał i cos miedzy nami sie pojawilo i chce tu zaznaczyc ze nie opierało sie to na seksie bo ten pojawił sie duuuzo pozniej, jest wynikiem tego ze jego malzenstwo nie nalezało do szczesliwych. Rozmowy ograniczaja sie do klotni o kase i rozmow o dziecku, po czym kazde z nich wraca do swojego pokoju. Treaz do klotni doszedł tez moj temat bo on powiedział jej bardzo szybko o nas i o tym ze chce sie wyprowadzic. Rozpetało sie piekło.Ona ma jakas depresję, dziecko na to patrzy, on obawia sie teraz odejsc zeby malemu nie stało sie nic zlego podczas tych jej faz. Szkoda mi tej kobiety, żal mi dziecka, On zestresowany, ogolnie jest kanał. Moge cos zrobic czy przygladac sie jedynie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylciak
Tak ,mozesz zrobic, usunac sie z ich zycia .Wiele malzenstw by trwalo ,gdyby kobiety nie chcialy sie wiazac z facetami zonatymi .Dzisiaj byle problem i juz sie rozchodza, bo druga juz chetna czeka .Zawsze trzeba szukac rozwiazania ,i ratowac malzenstwo tym bardziej jak sa dzieci .Rozwod ostatecznosc , a ty pojawilas sie w trakcie ich malzenstwa .Nie zbudujesz swojego szczescia na nieszczesciu tej kobiety .Odejdz , a im daj mozliwosc dogadania sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko znasz z jego relacji. A gdzie jest prawda? Tego najstarsi górale nie wiedzą. Usuń się do czasu, kiedy on załatwi swoje sprawy (rozwód, ustalenie alimentów, itp). Skoro cię kocha, to będzie chciał zakończyć wszystko jak najszybciej. I nie wypowiadaj się o depresji jego żony z taką pogardą - to straszna choroba. Być może jesteś - po części - jej powodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoodGirl84
dla mnie nie mozna stworzyc rodziny bez milosci, a tam milosci nie ma.Jest milosc do dziecka ale mamusia i tatus niestety sie nie kochaja w kazdym tego slowa znaczeniu. Zatem co sa w stanie pokazac dziecku bedac razem?Ze ludzie sa ze soba by bylo im latwiej, finansowo, spolecznie, by jezdzic razemna zakupy do hipermarketu w niedziele i klocic sie o pieniadze? Dlaczego ma tkwic w zwiazku ktory nie daje radosci? lepiej odejsc teraz z resztkami szacunku do siebie i do tej kobiety niz w tym tkiwc i przerodzic te uczucia w pogarde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
nie ma malzenstw ktore nie maja kryzysu, kazde w jakims tam czasie przechodza zgrzyty, ty sie pojawilas, jak mieli dojsc do zgody skoro ty stalas miedzy nimi ? jestes powodem rozpadu ich malznenstwa pomysl co byloby gdyby to twoich rodzicow spotkal taki los z kochanka w tle? jakbys sie czula, jakby Twoja mama sie czula, myslisz ze w takiej sytuacji kiedy jest kochanka mozna mowic o szczesliwym malzenstwie? co masz zrobic? usun sie z ich zycia, co to za facet ktory kryzysem w zwiazku reaguje kochanka? na pewno stac Cie na wolnego bez zobowiazan faceta, szanuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
a i pamietaj znasz wersje tylko jeden strony radze skontakotwac sie z jego zona i wysluchac co ona na temat swojego malzenstwa ma do powiedzenia dlaczego ufasz facetowi ktory nie jest lojalny i prawdomowny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoodGirl84
A dlaczego zakladasz ze jest nieuczciwy ? Rzeczywiscie znam tylko jego wersje i mialam poczatkowo watpliowsci czy jest to wersja prawdziwa ale to trwa juz jakis czas i nie bylo zadnej sytuacji ktora pokazalaby mi ze w ktoryms momencie mnie oklamał. Myslalam o rozmowie z ta kobieta, ale nie wiem czy to nie pogorszy sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Myslalam o rozmowie z ta kobieta, ale nie wiem czy to nie pogorszy sprawy" - ty już lepiej nic nie myśl, bo ci to nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoodGirl84
jest miłośc do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jest miłośc do dziecka" - skąd wiesz, że tylko ona? Cegiełko, zaszyj sobie dziurkę i zacznij myśleć GŁOWĄ. Nie rozwalaj rodziny, bo ci to bokiem wyjdzie. Jeśli ma być twój, to będzie. Odsuń się od niego i czekaj na rozwój wydarzeń. Każda rodzina ma swoje kryzysy, nie wykorzystuj tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość John Bon Ton
hahahaaaaa , kolejna naiwna która trafiła na faceta nieszczęśliwego w małżeństwie:D jak dobrze że są takie dupodajki, dzięki wam życie jest piękniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość John Bon Ton
Oczywiście to żę jest nieszczęśliwy wie tylko od niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość John Bon Ton
czyje? nasze, facetów:) Ja myślę że on wcale nie jest nieszczęśliwy....ba, to najszczęśliwszy fragment jego życia...bzyka dwie dupcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi żal żony i dziecka. Panny - absolutnie nie. Jak ktoś dobrowolnie lezie w goowno, to nie należy mu współczuć. Każdy ma wybór. Mnie tylko wkurza takie celowe rozwalanie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo nie należało
do szczęśliwych. No tak, oni w ogóle nie chcieli być razem. Tylko ktoś ich zmusił, prawda? I z tego nieszczęścia się obrali, I spłodzili dziecko I są ze sobą ileś lat. No toż damo nieszczęcie. Ale dla ciebie kochanico tam miejsca niestety nie ma. To ty jesteś ich nieszczęściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie zycie...............
ile lat ma to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka......
Ludzie czy was juz w domach nie ucza zadnych zasad. Mnie tam mama wpoila pewne rzeczy - m.in. zonatych facetow omija sie szerokim lukiem. Nawet nad rozwodnikiem juz bym sie zastanawiala... Ludzie jakie to wszystko jakies puste. Nawet sam tytul wskazuje na egocentryzm autorki: JA, on, zona i....dziecko. A gdybys to postawila w odwrotnej kolejnosci, daloby ci to cos do myslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On serwuje Ci znane od pokolen teksty o tym, ze małzenstwo to fikcja , zona go nie rozumie, seksu brak , ale jej nie zostawi bo dziecko, bo kredyt bo costamcostam itd . A Ty , jak kolejne generacje idiotek, wierzysz w te bzdury bez mrugniecia okiem :D:D:D Echh, zasady tej gry chyba się nigdy nie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalalalalala
do malzenstwo nie nalezalo == tak samo mozna powiedziec o kochance, ona go nie zmusila do romansu, on sam tego chcial ... wiec nie wiem czemu najazd na nia????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo kobiety sa naiwne
i wystarczy jedno dobre slowo, inne spojrzenie, czuly gest i juz gotowe sa oddac wszystko i uwierzyc w kazde pokretne wytlumaczenie braku szczescia w malzenstwie pytanie czy autorka go kocha, jesli tak to bedzie jej ciezko tak po prostu sie odsunac poza tym dziwne wydaje sie, ze gosc powiedzial zonie o niej, gdyby jego intencje byly takie jak to w tej grze zwykle bywaja, wstrzymywalby sie z ujawnieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zapomnij, szanowna autorko, że twój "żonkoś" do końca życia będzie związany z dzieckiem. Nie zapomnij, że będziesz niemile widziana na wszelkich uroczystościach związanych z dzieckiem (komunia, bierzmowanie, itp), może nawet nie będziesz na nie zapraszana jako osoba, która weszła w rodzinę i stała się przyczyną jej rozpadu. Wytrzymasz nieobecność faceta? Wytrzymasz jego jeżdżenie po dziecko, te wspólne weekendy z małym/małą? Zniesiesz jego spotkania z ex? Tę podejrzliwość i zazdrość o przeszłość, które w pewnym momencie się pojawią? Wytrzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiec nie wiem czemu najazd na nia" - bo to ona o tym pisze, nie on. Gdyby się odezwał, też by mu się dostało. Poza tym dziewczyna ŚWIADOMIE w to idzie i ma w nosie, czy robi dobrze (wg jej oceny jest ok, bo ona ratuje misia przed jędzowatą żoną).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalalalalala
bo tak jej przedstawil sytuacje i ona ma prawo mu wierzyc, tym bardziej,ze powiedzial swojej zonie o niej, wiec znaczy,ze na serio jest mu zle i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo tak jej przedstawil sytuacje i ona ma prawo mu wierzyc, tym bardziej,ze powiedzial swojej zonie o niej, wiec znaczy,ze na serio jest mu zle i tyle" - HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sialalalalalalala bo tak jej przedstawil sytuacje i ona ma prawo mu wierzyc, tym bardziej,ze powiedzial swojej zonie o niej, wiec znaczy,ze na serio jest mu zle i tyle Wiesz c o ? Nie ma co dorabiac ideologii do kurestwa 🖐️. Czasy sie zmieniły i nikt nikogo na łancuchu przy sobie nie trzyma. Skoro żona to jedza a misio jest nieszczęsliwy i nie ma szans na uzdrowienie relacji, trzeba sie ROZEJSC a nie walic po rogach zonkę a młodej naiwnej kochance nawijac makaron na uszy. Rozejsc sie, zamknąc rozdział pt. małżeństwo i wchodzic w nową relacje. No ale do tego trzeba miec ..jaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×