Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LadyChocolate

Ja i facet 20 lat starszy...

Polecane posty

dera wiesz jakie jest zycie po rozwodzie?:) ma sie dośc zwiazków na jakis czas i bardzo skrzetnie dobiera sobie człowiek partnera/kę do ewentualnego zwiazku :P jesli do tego facet ma magnetyzm to ma tego swiadomosc i mu teraz miłostki jakiejs mlodej siksy, której sie za chwile małzenstwo zamarzy albo i dzieci :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalrina xXx
no moze nie wiedzialas , nastepnym razem nie ulegaj tak szybko coz, ludzie uczą sie na błedach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dera to się dowiedziałas :P i tyle przygotuj sie nastepnym razem i dobrze odrób tą lekcje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super teraz sobie myslicie głupia małolata sie zakochała w księciu i liczyła na życie jak bajce. ale jak zapomniec jak ja go wszędzie widze i o nim myśle non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez byłam małolatą ;) i wcale nie mysle o tobie głupia :) jako 19 latka zabujałam sie w starysym o 10 lat rozwodniku bez dzieci ale po jakimś czasie widzac jego styl i sposób bycia stwierdziłam że facet ma wiecej trocin w głowie niz niejeden mój rówieśnik :) Emocje w kieszen i po opół roku ci przejdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pół roku to wieczność ale dzięki za zrozumienie chyba się pójde napić z tego wszystkiego bo mam już dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki bardzo:) nie wiem jeszcze co zrobić. Jestem w kropce. Widać po nim jak się z tym wszystkim męczy, to wcale nie jest typowe bajerowanie małolaty. Wy to zaraz myślicie, że obojgu nam chodzi o seks. Gdyby tak było to już dawno byśmy to zrobili. Nie raz byliśmy sam na sam, czy to u mnie czy to u niego(ja mu pomagałam z angielskim, on mi z matmą). Znam go na tyle dobrze już, że wiem, że nie ściemnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyChocolate -----> a po czym to widzisz? po oczach?? słodkim makaronie jaki nawija ci na uszy?? czy moze jak trzyma cie za rączkę??:classic_cool: Niejedna tak wierzyła facetowi w jego opowiastki złego z żoną współzycia że go po jakimś czasie widzi tego nieszczesliwego samca z dzieciaczkiem i zoną w ciązy na szczesliwych rodzinnych zakupach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalrina xXx
ktos tu chyba byl skrzywdzony w przeszlosci przez facet . V, nie rozumiem twojego podejscia do tematu, czemu uwazasz ze kazdy facet chce tylko oglupic laskę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kazdy akuratoba przypadki :P jeden zonaty tak nieszczesliwy ze woli tkwic przy zonie niz rwac do młodej siksy :classic_cool: a drugi niby wolny a jednak nagłe po seksie znikniecie mówi samo za się :P i nie ma co budowac ideologii tylko przyklepac emocje w kieszen wyciagnac wnioski i isc przez zycie dalej o to doswiadczenie bogatszym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalrina xXx
widzisz, jak chcesz to potrafic wyjasnic o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karlina objasniam to od jakis 2 stron....nic nie poradze na to że niektórzy mają problem z czytaniem ze zrozumieniem :classic_cool: aaa i jeszcze jedno takiej kobiety jak ja nie da sie skrzywdzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalrina xXx
i tak trzymaj , po moim doswiadczeniu , tez juz nie dam sie skrzywdzic, ale to trzeba przejsc , zeby wiedziec od srodka jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dera co myslałaś?:) nie sugeruj sie liczbą przy moim nicku :classic_cool: jestem na tyle dojrzałą osobą że wiem co mówie :) To nie jest tak że ktoś ciebie krzywdzi :0 to zalezy na ile ty dasz się skrzywdzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi chodziło ze ty jestes kobieta której nie da sie skrzywdzic i ja tez myslalam ze jestem a tu........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec ci tłumacze ze na tyle na ile pozwolisz na tyle ciebie krzywdzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słodzi mi, nie robi słodkich oczu. Nie próbuje mnie na siłę zbajerować. Zczaisz to wreszcie czy będziesz sobie dorabiać ideologie? Po prostu na tyle go znam, żeby wiedzieć, że mówił prawdę. Nie robie nic na siłę, nie sypiam z nim i nawet się na to nie zapowiada, więc dlaczego twierdzisz, że tak jest? Dlaczego twierdzisz, że mi góry obiecuje, skoro sam powiedział, że tego i tamtego mi dać nie może? Myślisz, że dlaczego kazałam mu to przemyśleć? Chyba dlatego, żeby jednak zmądrzał i docenił żonę, a nie dlatego, że chcę go wyrwać czy coś. Rozumiesz, czy nie? Ciągle robisz ze mnie głupią małolatę, która leci na słodkie słówka(których nawet nie było).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Was nie rozumiem. Wkładacie wszystkich do jednego worka. Żonaty facet, który jest nieszczęśliwy w swoim związku to koniecznie musi być oszust, który chcę wykorzystać małolatę. 20 letnia dziewczyna, to musi być głupia małolata, która leci na słodkie słówka o miłości i oczywiście nie potrafi samodzielnie myśleć, prawda? Kobieta po 30 samotna z dzieckiem to stara desperatka, której zależy tylko na kasiastym facecie. Dziewczyna będąca z bogatym facetem jest kurwą, która oddaje się za kasę. Nie wiecie, że każdy jest innny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zninęli
możesz związać się z facetem 20 lat starszym ale niestety na krótko!!! nawet jeśli wierzysz w jego miłość a on w swoją to i tak niczego to nie zmienia. twój wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy byłby to związek chwilowy, czy dłuższy. Nie wiem czy będę się wiązać. Nie wiem, po prostu. To jest trudna sytuacja. Bo nawet to, że byłoby miło razem, to jednak czułabym wyrzuty sumienia. Już je mam, choć to był tylko pocałunek. Zobaczymy się w weekend to może coś się wyjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady.Chocolate
Mam prośbę. Pomóżcie mi z perspektywy człowieka, który nie jest w to zamieszany emocjonalnie znaleźć za i przeciw każdego wyboru... Proszę... Wy przynajmniej patrzcycie na to z boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to ma do tego?:) mam dobre relacje z tatą Pomaga mi, kiedyś jak byłam nastolatką to nawet stanął w mojej obronie i pobił takiego faceta, który się do mnie nieźle przystawiał na ulicy. Nie wiem jakby się to skończyło jakby tata wtedy nie był z mamą na spacerze. Zawsze traktował mnie jak dorosłą osobę. Trochę jest zły, że jeszcze nie mam własnej firmy. Ale ogólnie takie spoko relacje. Choć nie mówię, że się nie kłócimy. Mamy takie same charaktery. Każde z nas stawia na swoim i ostro broni swoich racji, więc jak się kłócimy to lepiej, żeby nikt się nie wtrącał, bo zawsze ten ktoś na tym wychodzi najgorzej. Raz się tylko na mnie obraził. Jak kupiłam glany w wieku 15 lat. Nie odzywał się do mnie 3 miesiące. Potem na wakacjach w Chorwacji kupił mi piękne złote kolczyki(on nie umie się przyznać do błędu, więc na pogodzenie zawsze jest biżuteria) i już było spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze był kontakt typowy jak między ojcem, a córką. Wiem, że tato nigdy by mi nie dał zrobić krzywdy, ale mnie nie rozpieścił. Wiem dużo o życiu, zawsze w urzędach sobie wszystko załatwiałam sama, za pracą w zawodówce chodziłam sama i ogólnie póki miałam pracę byłam w pełni samodzielna i niezależna. Teraz trochę gorzej... I głupio mi strasznie siedzieć na kieszeni rodziców. Dorosła osoba, a siedzi uczy się tylko i nie ma źródła utrzymania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×