co sadzicie o takim zachowaniu faceta?

moj facet ma takie prostackie gadki w stylu : ,, o ta twoja kolezanka to niezla dziwka musze kolegow przyslac" ,albo ,, a te czemu stoja przed tym klubem to pewnie dziwki?" itd niby to ,,zarty" ,ale moglby nie mowic ich przy mnie bo mi sie przykro robi zreszta po co zwraca uwage na inne kobiety? w ogole nie jestem szczesliwa za bardzo w tym zwiazku bo np bylismy w kinie i nawet mnie za reke nie potrzymal , nie ma tego co na poczatku nie rozmawiamy wogole prawie tylko seks nas laczy. a i pod tym wzgledem byl kiedys bardziej namietny mam czasem wrazenie ze jest ze mna bo mu tak wygodnie

up

jak zakonczysz ten związek będziesz dla niego dziwką... wspomnisz moje słowa... ten typ tak ma...

Dziwkarz zwykły i tyle. Taka jest moja opinia.

moze jestem jakas sztywniara ,ale mnie takie gadki nie bawia. a co go interesuje czy te dziewczyny pod klubem to dziwki? chce skorzystac z ich uslug czy co? nie rozumiem.. albo ten tekst ,,twoja kolezanka to niezla dziwka" albo inne tym podobne przez jakis czas lepiej nam sie ukladalo ,a teraz znowu jest to samo widze

Bez komentarza. Patologia pisze na Kafe :O

qpa

zmień na lepszy model ;)

smutno mi bo juz sie zastanawialam troche nad tym ,ze moze i by na sie ulozylo ,ale chyba nie.. i ogole zwraca uwage na inne dziewczyny , oglada sie za nimi itd ja o siebie dbam podbno wygladam dobrze nawet wg jego kolegow wiec nie wiem czego mu we mnie tak bardzo brakuje? moze i mnie zdradza co jest prawdopodobne ,ale nie chce i tymwiedziec nawet

Dresiaro z meliny, to nie jest facet, tylko prymitywny element społeczny. Z czymś takim się nie chodzi, tylko omija szerokim łukiem. Dla mnie jest niewyobrażalne, żeby mężczyzna mógł się tak wyrażać przy swojej kobiecie o innych kobietach i jeszcze o jej koleżankach. Nie mówiąc już o tym, że podświadomie się ujawnia, że ma ochotę na dziwki i przelecieć twoje koleżanki. To prostak.

juz mu sie troche znudzilas. zaczynaja mu sie podobac inne laski, ale nie chce do siebie dopuscic tej mysli, wiec woli je zwyzywac od dziwek i pocieszac sie tym, ze ma porządną, mimo, ze ciagle ta sama to porządną.

nie jestem dresiara z meliny.. on jeszcze nie tak dawno byl inny zupelnie ,ale .. teraz ma wlasnie takie prymitywne ,,zarty" czy nie wiem co to jest jeszcze przy kolegach rozumiem choc to tez prymitywne ,ale przy dziewczynie swojej? moze i to dziwkarz mam nadzieje tylko ze mnie nie zarazil zadnym syfem .. smutno mi

ja tez swieta nie jestem i on o tym wie tzn ze nie bylam jakas cnotka niewydymka przed zwiazkiem ,ale nie jestem jakas dziwka tez ,a mnie oczywiscie tak nazywa w zlosci moze i mnie traktuje jak zabawke do seksu ,ale na stale? jak mnie zdradza to fatalnie ,ale nie chce nawet wiedziec czy zdradza czy nie wiec nie sprawdzam mu tel choc moze i powinnam dla wlasnego bezpieczenstwa ,ale poprostu czego oczy nie widza ..

ania: powtarzam - zakończ ten związek. Ani z niego dojrzały facet ani tym bardziej potencjalny ojciec... to chłoptaś z sieką w głowie.

przez chwile ( po tym jak mu sie postawilam troche) sie zmienil. myslalam ,ze jak nie dam soba pomiatac to sie zmieni na stale . ale znowu zaczyna sie to samo. wiec on sie nigdy nie zmieni:( bedzie ciezko ,ale w koncu musze to zakonczyc bo jak mam miec potem takiego meza ,a moje dziecko takiego tate? nie sadze zeby on potrafil byc kochajacym mezem i ojcem :( wiec nie ma wyjscia..

zreszta nawet u facetow co wiem ze zdradzaja swoje zony na lewo i prawo nie slyszalam takich tekstow przy kobietach..

Co za tępa idiotka z marginesu społecznego. Wyzywa ją od dziwek, a ona mysli, że to normalne i jeszcze ma dylemat. Wykształcona i dobrze wychowana dziewczyna nawet by na takiego nie spojrzała. A gdyby tak do niej powiedział, to dostałby w pysk i do widzenia na zawsze.

Jak możesz się spotykać z ludzkim odpadem, dla którego jesteś tylko naiwną i prostą dziwką?

Chłoptaś, dziwkarz i prymityw. Szukający obiektu seksualnego. Skończ to sama bo jak nie to on cię w końcu rzuci dla innej lub dawno rżnie inną, a ciebie ma na stałe do ćwiczeń. Pomyśl co za rodzina z tego miałaby powstać... skończyłoby się alimentami za parę lat.

Prędzej by się skończyło, że zacząłby ją tłuc, a ta prosta dziewucha by się wahała, czy odejść, potem byją katował, a ta by się wahała, bo by nie miała środków do życia, gdzie mieszkać i dziecko, albo stadko dzieci z nim.

Dokładnie. Załamana i uzależniona fizycznie i psychicznie.

Mam taką samą sytuację! Dokładnie! Tyle, ze ja nie pracuję jak narazie, i jestem na utrzymaniu faceta, a on dodatkowo myśli, że skoro pracuje, to już wszystko mu wolno. Tzn. Nic w domu nie robi, NIC!!! Ja sprzątam po nim cały dzień, a on przyjdzie z pracy, i narozpierdala wszystkiego, i tak zostawi :( I cały czas chce seksu. No i wciąż mi wypomina, że nie pracuje :/ :o też mam tego dosyć, i chcę zakończyć ten związek, szukam tylko odpowiedniej chwili...