Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedługo bedzie 100kg

mój dziwny przypadek - tyje zamiast chudnąć na diecie

Polecane posty

Gość niedługo bedzie 100kg

Najpierw, na wstępie, zaznaczę - badałam się, morfologia, te wątrobowe sprawy, hormowy tarczycy, hormony płciowe, cukier, i inne rozne rzeczy, które rozumie tylko mój lekarz - jestem zdrowa. Nie biorę żadnych leków, wysiłek fizyczny identycznie od kilku lat - prawie codziennie poł godziny na orbitreku. Zawsze ważylam 58kg, to byla moja stała waga od czasów liceum. Ostatnio, 2 msce temu nagle wyskoczyło 61kg. Pomyślałam - pewnie chwilowe wahanie, samo spadnie. Niestety, kilka tygodni później bylo już 63kg. Zaczełam sie ograniczac - mniej slodyczy (choc zawsze je jadłam i nie tyłam), zrezygnowalam z tłustego mięsa na rzecz gotowanego drobiu itp. Przestałam smarowac chleb masłem. Nie chcialam radykalnych diet. Niestety, zrobiło sie 65kg. Ograniczenia sie zwiekszyły. Zaczęlam mniej jeść, bez liczenia kalorii. Odstawilam przekąski, zrezygnowałam z kolacji. Na 2 sniadanie zamiast 2 kanapek - jadlam jedną itp. A, do obiadow nigdy nie jadałam ziemniaków ani takich tam. Myślę, że ograniczyłam sie o jakieś 500kcal. Nic z tego, na wadze 67-68kg. No to dawaj się mocniej ograniczam. Jem tylko dietetyczne potrawy, nic kalorycznego. Tylko gotowane, chude mięsko, warzywka, rano pozwalam sobie na 1 kromke wasy z chudziutka wędlinką (2 plasterki po 8 kcal). Żadnych slodyczy (czasem płatki na mleku 0%). Obiad to np. troszke warzyw + jakies chude mięsko (mało) albo np. łyżka kszy, brązowego ryżu. myslę, że teraz mieszcze się w 1000-1200kcal. Postanowiłam odczekac 10 dni i sie zważyć. Dzis nadszedl dzień ważenia. Rano, po kupie, bez ubrania - 69,9kg!!!!!!! Czemu tak się dzieje, o co chodzi? Nie chce przechodzic na niemądre głodówki, ale mam inne wyjscie??? Ograniczylam weglowodany, jem dużo bialka, ograniczyłam tluszcze... co jeszcze moge zrobić? A, wzrost 162cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bedzie 100kg
dodam jeszcze - za zmiana wagi idzie zmiana obwodów, brzuch i tyłek coraz wieksze, trace juz linie żuchwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bedzie 100kg
Z rozmiaru 36/38 przytyłam do 40/42. Zadne moje ulubione ubrania sie nie nadaja juz na mnie :-( ktoś cos doradzi? Od dzis zaczynam ostrzejsza dietę, zobaczymy, jakie będą efekty. Nie moge juz na siebie patrzeć. Stracilam jędrność, zawsze taka nabita byłam, a teraz miękkie sadło sie wylewa. Fałdy na brzuchu sie robią... Tyłek traci kształt, nawet, słuchajcie, nie moge zapiąc zimowych kozaków (lydka utyła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfdfdffdf
jedyne co mi przychodzi do glowy to ciaza z zaskoczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kvghfyt
ja tak ostatnio mialam ale zeszlo..moze masz tandecje do tyvia i powinnas jesc jak jadlas pisalas ze waga od kilku lat ta sama te same cwiczenia...nagle cos sie zmienilo zaczelas sie odhudzac i cialo sie ''buntuje''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kvghfyt
gfdf jakby byla w ciazy to by lekarz zauwazyl pisala ze robila badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eerere
tez to odrazu pomyslałam ze ciąza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewrew
albo problemy z tarczyca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eerere
a tarczyce badalas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bedzie 100kg
ciąża odpada - chyba że niepokalane poczęcie PS tyc zaczęłam, zanim przeszłam na dietę - dobrych parę kg przybyło, zanim zdecydowałam sie je zwalczać a o tarczycy pisałam na samym poczatku włąśnie po to, by uniknąć pytan "a badałas tarczyce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bedzie 100kg
na początku myslałam, że wzrost wagi jest przypadkowy i "samo zejdzie", dopiero po jakichs 5kg zaczełam sie odchudzac, ale delikatnie, a od niedawna mocniej. Nie moge jeść więcej, bo utyje jeszcze szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam podobnie 3 lata temu - musisz przeanalizowac swoj ostatni tryb zycia. wtedy przez prawie rok chodzilam po roznych lekarzach, zlecali rozne leki, badania, znajdowali nawet jakies choroby, ale ja tylam. w koncu z pomoca jednego lekarza doszlismy - bralam leki na migrene, ktore moga powodowac tycie i w moim przypadku powodowaly. moze byc jeszcze inny przypadek - z wiekiem nasz metabolizm sie spowalnia, w niektorych przypadkach jest to niezauwazalne, a w innych nagle sie duzo tyje (to tez analiza jednego z lekarzy) a jesli chodzi o diety to: - pij duzo wody - conajmniej 1,5 l wody dziennie - posilki male, o stalych porach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbadaj tarczyce
moze to to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i u mnie tez badali alergie pokarmowa - podobno sie pojawic w dowolnym wieku. to sa badania krwi (cena ok 100zl). oczywiscie w moim przypadku to byla kasa wydana niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bedzie 100kg
Madz - dziekuje za odpowiedź nie biorę żadnych leków, chyba, że jestem chora, to gripex i tyle, czasem lykam magnez jak mi sie przypomni Tryb zycia sie nie zmienił. Mam 25 lat, czy to już czas na takie drastyczne obnizenie przemiany materii? Jem połowe tego, co normalnie, a tyję - czy przemiana materii mogła w rok spaść o 50%??? a wody pije nawet 2l dziennie, innych płynów nie przyjmuje od zawsze (soki i inne takie nigdy nie gasiły mojego pragnienia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bedzie 100kg
MAM ZDROWĄ TARCZYCE pisalam to na samym poczatku TSH ok. 1,5 nie pamietam dokladnie, FT3 i FT4 też w normie, badałam jakis miesiąc temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefaa
Jedz regularnie 5-6 razy dziennie o stałych porach. Jak ograniczyłaś organizmowi dostarczanie pożywienia to organizm zaczał robic zapasy. A jak bedziesz regularnie dostarczac mu pozywienie to nie bedzie sensu robić zapasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro jestes zdrowa
i jeszcz rzeczywiscie MALO to nie ma bata, abys nie chudla. No nie ma cudów. W Auschwitz jakos grubasów nie było a ludzka fizjologia od tych czasów sie nie zmieniła. Przestan ściemniac tylko przeanalizuj sobie ostatni tryb zycia, zacznij zapisywac wszystko to co rzeczywiscie jadłas , jakie leki bierzesz, ile węgli na dobę przyjmujesz. No i zacznij mierzyc obwody- one są bardziej miarodajne niz waga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem lekarzem. ale pamietam wizyte u takiego profesora (trawala ok 2 godzin), gdzie wlasnie mowil o tym spowolnieniu wagi. dotyczy to glownie kobiet i trawa przez cale zycie, ale najczesciej zaczyna sie po 20tym roku zycia (i wyzej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bedzie 100kg
to co, mam orzejsc na diete rodem z Oswiecimia? Myslałam o jakichs glodówkach, ale przecież to podobno niezdrowe, rozchwieje przemiane materii i jojo potem. No mało jem, malo, uwierz. właśnie jem śniadanie - 1 kromka wasy z pasztetem, ogórkiem i cebulą. Na 2 śniadanie zjem jajko. Na obiad mam zupe. No strasznie kaloryczne rzeczy. Potem pewnie jeszcze jajko zjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro jestes zdrowa
madz no to oczywiste ze z wiekiem metabolizm ulega spowolnieniu, ale nie ma to nic do rzeczy skoro laska radykalnie tnie kalorie a masy przybywa. Nie ma cudów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bedzie 100kg
obwody oczywiście rosną - nie dopinam się w swoje ubrania od dzisiaj przechodze na naprawde radykalna dietę, zobaczymy co się zmieni. Słuchajcie, ja na serio nie ściemniam, po prostu sama już nie wiem, co sie ze mna dzieje, dlatego pytam na forum. Gdybym wpieprzała i tyla, to bym nie zakladała tematu, bo wszystko byłoby oczywiste, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze to
z medycznego punktu widzenia jesli nie masz zadnych chorob zwiazanych z przemiana materii,nie stosujesz lekow like steroids ktore moga powodowac tycie,nie jestes w wieku menopauzy to najnormalniej jesz zbyt wiele.Zacznij jesc kilka razy dziennie ale w malutkich ilosciach,mow sobie ze za godzinke czy dwie znow cos zjesz.Kiedys mialam podobna sytuacje w rodzinie,kuzynka twierdzila ze prawie wcale nie je i ciagle tyje:)a to prawie wcale to byla np blaszka szarlotki:)wez sie za siebie!jedz mniej i czesciej,no i troche ruchu polecam,bo jak widze to mlodzi ludzie sport ograniczaja do klikania w klawiature:)pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bedzie 100kg
blaszka szarlotki - a to dobre... nie pamietam, kiedy ostatnio jadlam jakies ciastko :/ jeli Ci pisze, że jem 1000-1200kcal to czemu, miałabym kłamać? Sluchajcie, jeszcze tą kuzynke zrozumiem, że przed rodziną udawala, ale czemu ja mam przed obcymi ludźmi udawać? Np wczoraj zjadłam baaardzo mało (bo wiedziałam, że dzis rano ważenie, chcioalam zobaczyc lepszy efekt), bo: sniadanie: kromka wasy graham (1 kromka - 45kcal) z pasztetem - jak dziś 2 sniadanie kromka wasy z szynką - pomidorem obiad: 1/3 torebki brzowego ryżu + warzywa na patelnie (tak z 200g) zerobione w mikrofali, żeby bez tłuszczu było + pół chudego kabanosa. I tyle, normalnie bym cos jeszcze zjadla, ale chcialam, żeby rano waga pokazala mniej. Wieczorem bylam zdziwiona, bo mialam napchany brzuch, jakbym się ojadła, a przeciez było tego tak malo. Rano - brzuch niewiele sie zmniejszył no i waga - o wiele wyższa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bedzie 100kg
a i z wyprożnianiem sie nie mam problemów, 1-2 razy dziennie wszystko ładnie idzie. Poza tym tyciem, nie zauważylam żadnych zmian u siebie - nic mnie nie boli, wlosy nie wypadaja, no wszystko jest jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle ze moze to ze
stajesz sie starsz i przemiana materi spada niestety taki twój urok i bez zwiększenia wysiłku nic nie zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co przejdz sie do
dietetyka po prostu. Ja bym juz dawno na Twoim miejsuc zapisala sie na wizyte a nie szukala tu pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie swiruj dziewczyno
nie kombinuj z jedzeniem tylko zwiększ ruch! pól godziny codziennie na orbitreku to bez sensu, za krotko zeby organizm zaczął spalac kalorie, lepiej co drugi lub trzeci dzień pocwiczyc minimum 45 minut. Mozliwe ze do tej pory mialas wiecej ruchu poza domem / zmiana szkoly / pracy ? organizm dostawal tyle samo kalorii a ilosc ruchu sie zmniejszyla i sfiksowal nie ograniczaj drastycznie kalorii bo osiagniesz efekt odwrotny. ciało dostanie sygnał ze nadeszly ciezkie czasy glodu i zacznie magazynowac tluszcz. jedz regularnie, nie podjadaj, zachowuj odstęp 3-6 godzin miedzy posilkami i zwieksz ilosc ruchu. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej beczkiiiiiii
a móże Ty po prostu zatrzymujesz wodę??? Wtedy wyglada sie jak słoń własnie, brzuch spuchniety, uda grube itd... Moze coś w kierunku nerek? Ja mam zwykle tak że w sobotę czesto imprezuję, od rana w niedzielę pije hektolitry plynów bo mnie suszy, a po południami w niedzielę chodzę do kina i zawsze pochłonę duży popcorn w którym wiadomo jest poł kilo soli, ktra wiadomo wodę zatrzymuje... Zawsze w poniedziałek moja waga straszy nawet 4 kg nadwagą a sama wyglądam jak balon ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×