Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Przedszkolanka

17.10.11 r. Start - 15 kg do stracenia. Na Święta B.N. chcę być piękna!

Polecane posty

Mój jadłospis na dziś: 8.00 śniadanie - 20 g czekoladowych kuleczek i 120 ml mleka 2% - 135 kcal 11.00 II śniadanie - jogurt owocowy 135 g - 131 kcal 14.00 przekąska - pestki granatu 200 g - 130 kcal 17.00 obiad - warzywa na patelnię 450 g - 212 kcal 20.00 kolacja - 2 kanapki z serkiem grani ze szczypiorkiem (150 g) - 267 kcal Razem: 875 kcal Myślicie, że takie menu może być w trakcie diety? Dzisiaj rodzice przywożą mi orbitreka. Pożyczam od nich bo mama już nie jeździ i się tylko na strychu kurzy:) Nie wiem ile będę jeździć bo nie mam pojęcia jak stoję z kondycją:) Do tego pewnie dojdzie hula hop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pysia_20xx
Hej dziewczyny:-) To i ja sie do Was dołącze.Waże 76kg:-( przy wzroście 163cm. Chciałabym zrzucić tak z 15 kilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja dziewczyny. Mija rozwód przetrwasz. Ja już po a trwało to bardzo długo. jakoś będzie. hmmm z tym rowerkiem. to ja tez bede jezdzic na 2. zobaczymy. mam juz dosc mocno rozbudowane miesnie ud i łydek wiec wiecej nie trzeba. gorzej bo cos mnie rozbiera choróbsko wiec nie wiem czy dam rade ćwiczyć. trzymajcie sie jakoś. najgorsze te wieczory:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z dzisiejszej diety nici. niestety źle się czuje wiec ćwiczenia muszą poczekac. a na dodatek tosty zjadłam własnie. ale nie ma co wariowac. przynajmniej dobre były:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z mojej diety dzisiaj też nici bo zjadłam dwa ciastka:-/ Wiem że jak bede tak robić to nie schudne ale to silniejsze ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat dietę trzymałam ale z ćwiczeniami gorzej. Kondycja padła. Do tego muszę jutro jakiś smar kupić czy coś bo sprzęt skrzypi jakby latami był nie używany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysia, ja też mam słabą wolę jeśli chodzi o słodycze. Najgorzej jak już coś jest w domu to ciągle o tym myślę i nie jestem w stanie zapomnieć, że np. w kuchni są gdzieś zakamuflowane ciastka. Przyjęłam strategię, że nic słodkiego nie ma prawa być wniesione do domu. Jak mój chłopak chce coś zjeść to niech sobie zje w pracy albo przed blokiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was ja również chętnie się przyłączę ;). Mam 174 cm wzrostu i ważę w tej chwili 83 kg. Mój cel to 70 kg... Jestem już po wielu dietach i ciężkich dniach ćwiczeń, jednak nie zamierzam się poddawać. Przez półtora roku zrzuciłam 20 kg. Chcę walczyć dalej. Moja walka opierać się będzie na zdrowym odżywianiu, mój organizm już przyzwyczaił się do 1000 kcal więc nie wiem co teraz zrobię. Od kilku tygodni chodzę na siłownię kilka razy w tygodniu :). Musze teraz bardziej postarać się o wyliczanie kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahh dziewczyny nie pzejmujcie sie 2 ciastkami. ja nie umiem zjesc 2 :( jak jem to cala paczke. 2 niemoge pozniej sobie mysle ze sobie tka leza i leza to mysle ze beda kusily wiec zjadam je grrry z dietka nie jest zle. zjadlam tyle ile musialam + 1h rowerku. dobrej nocki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominino,mam to samo jak wiem że są słodycze w domu to i tak je zjem nie moge sie opanować:-( Dzisiaj na śniadanie zjadłam płatki owsiane z otrębami wymieszane z jogurtem i kawe z jedna lyżeczka cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sie czym chwalic, z praca dupa. miała byc odpowiedz dzis.. i telefon głuchy, czyli nie wyszlo, był ktos lepszy. szkoda ;( z dieta tez nijak. jestes niezadowolona bardzo ;/ sprobuje z dieta od jutra. dołacze hula hop i skakanke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny cos wam powiem z doswiadczenia... jesli je sie weglowany o wysokim indeksie glikemiczym to niesttey ale czescie j odczuwamy chec na slodycze czyli jesli jemy ( cukeir nie tylkow slodyczeach ale i w pieczywie w jogurtach owocowych i innyhc rzeczach np jedzac gotowana marchjewke bardzo podnosi sie cukier we krwi szybciej jestesmy glowdni i rzucamy sie na jedzenie dlatego jak sie jest nadiecie nie mozna sobie walnac ciasteczka bo bedize to mialo swoje skutki za pare godzin i rozregulowujemy swoj organizm byla kiedys na swietnej diecie south beach naprawde jest super w ogole nie chce sie slodyczy a po kilku dniach nie chce sie jesc ( nie ma napadow glody jedzienie schgodzi na dalszy plan) i pamietajcie kaloria kalorii nie rowna wiec beda cna diecie 1000 kcal jest bez sensu bo najwazniejsze jest zeby wyciszyc swoj organiam i oszukac go ze nei jest sie na diecie bo potem tak bardzo rekompensujemy spobie ta diete ze obzeramy sie 100 razy bardzije kurna ja wszytkie dity przeszlam na sobie atkinsa kopenhaska montignaca dunkana no wszytkie dzis moj organizm jest tak zdezorientowany ze moge jesc salate z pomidorami polana oliwa i stoje w miejscu a na pewno nie chudne zrobilam sobie krzywde ale pamietajcie jak sie odchudzac to albo jest wegle o niskim id I NAJLEPIEJ NIE LACZYC BIALEK Z WEGLAMII ODECZEKAC 4 GODZINY PO ZJEDZENIU KAZDEGO POSILKUW TEORII WSZYTKO JEST DLA MNIE PROSTE ALE NA ZAKRATAH ZYCIOWYCH ....COZ JEST JAK JEST BUZIAK DZIEWCZYNY I WYTRWALOSCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie chce żadnych diet. takich wiecie z przepisami. uważam że da sie schudnąć na MŻ ( pospolitej) bo już kiedys schudłam 17 kg. i nie przybrałam pózniej tak normalnie. Jedynie po ciązy ale jestem 10 kg do przodu to jeszcze nie tak zle. Przede wszystkim ćwiczenia. ale niestety ja juz drugi dzień się zaniedbuje. bo moje oskrzela nie pozwola na ćwiczenia. no zobaczymy. mysle że po mału nam sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z Toba Tiola też uważam że da sie schudnąć na MŻ bo też tak schudłam.Mniej jeść + ćwiczenia i efekty bedą tyko gorzej z tą silna wolą niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z racji, że mam PCO stosuję poniekąd dietę niskowęglowodanową, bo ona jest najlepsza w moim przypadku. obiady jadam raczej normalne bądź lekko zmienione (np. mielone bez bułki). Ogólnie to zrezygnowałam ze słodyczy, fast food, białe pieczywo zamieniłam na razowe-to samo z makaronem; poza tym ćwiczę i nie piję słodkich napojów. no i jem co 3-4h i w ogóle nie odczuwam głodu. natomiast co do diety SB to przeraziły mnie te ograniczenia-nie wyobrażam sobie dnia bez kawy, nie mówiąc o niejedzeniu OWOCÓW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję się pod wami obiema rękami. Jak odchudzałam się parę lat temu, starałam się jeść zdrowo nie zastanawiając się czy wypada mi łączyć jakieś produkty czy nie i schudłam 10 kg, patrzyłam tylko żeby nie przekraczać jakieś granicy kalorii. Co do ataków głodu to każda dieta działa tak, że na początku jest ciężko a potem człowiek obojętnieje na jedzenie. Ja np. zazwyczaj nie mogę się powstrzymać żeby nie kupić czegoś słodkiego w sklepie jak przechodzę obok regału z batonikami a teraz jak już dość długo nie jem nic takiego to ze spokojem sobie idę i nawet na te słodkości nie zwracam uwagi:) Co do dzisiejszego jadłospisu: śniadanie: płatki z mlekiem - 135 kcal II śniadanie: jabłko - 50 kcal obiad: 2 naleśniki (bez tłuszczu) z jogurtem owocowym - 505 kcal kolacja: 2 tosty z serkiem topionym - 240 kcal Razem: 930 kcal Teraz tak widzę, że nie jadłam warzyw dzisiaj, muszę się jutro poprawić:) W sumie takie pisanie co się zjadło w ciągu dnia jest nawet przydatne bo się widzi co trzeba zmienić a tak to człowiek się nie przejmuje co jadł byleby się najadł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja kolejny dzień w plecy. miałam dzis wyjazd zrobiłam prawie 500 kilometrów. padam. nie jadłam duzo ale konkretnie. teraz na kolacje zjadłam musli z mlekiem. ale o ćwiczeniach juz nie wspomne bo od dzis na antybiotyku jestem. buu... zdrowie mam fatalne....załamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) No ja przez weekend nie pisałam bo mnie w domu nie było:) Nie grzeszyłam jedzeniem ale już za bardzo nie pamiętam co jadłam więc nie napiszę. Co do dzisiaj to mam tak: śniadanie: 2 kanapki z żółtym serem i ogórkiem kiszonym - 250 kcal II śniadanie: jogurt owocowy - 131 kcal obiad: zupa jarzynowa z kaszą jęczmienną - 370 kcal kolacja: kaszka manna z malinami - 197 kcal Razem: 948 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ważyłam się w niedzielę i waga wskazała 59,8kg :) baaardzo się cieszę:) zastanawiam się w ogóle skąd u mnie taka motywacja, bo zawsze było z nią kiepsko, a tu proszę..:) myślę, że tracę na wadze dość rozsądnie-26 dni i 3,7kg. oby tak dalej!;D dziewczyny, chodzicie na siłownię, fitness, basen..? bo ja chętnie bym poszła, ale z natury jestem leniwa i raczej szybko bym się zniechęciła (zwłaszcza zimą! brrr..!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny. piatek sob niedziela to porazka jezeli chodzi o diete :/ zawsze tak jest jak sa ,,ludzie,, w domu. no ale cuz dzisiaj w pozadku z dieta zjadlam jak narazie duzego banana i wypialam wode smakowa 150 kcal powinnam chyba cos jeszcze zjesc ale mi strasznie niedobrze. no zobaczymy. moze chociaz kromke chleba jeszcze zjem. dobrej nocki :)) ah i nie chodzeb na fitnes czy basen bo nie ma u nas nic w poblizu, ale jak by bylo to chetnie bym chodzila :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Ja nie chodzę na żadne fitnessy czy siłownie bo mnie zwyczajnie nie stać. Poza tym mam w domu orbitreka więc sobie na nim ćwiczę. Do tego mam jeszcze ciężarki i hula hop. Ostatecznie mogę wsiąść na rower bo mam dużo terenów koło domu do jeżdżenia, parki, las i jezioro więc nie jest źle. Dzisiejsze menu: śniadanie: sałatka jarzynowa; 2 ogórki kiszone, 1 jajko, gotowana marchew, pietruszka, jabłko, ziemniak, 20 g groszku, zamiast majonezu 2 łyżki jogurtu naturalnego - 300 kcal II śniadanie: koktajl bananowy bez cukru - 135 kcal obiad - zupa pomidorowa z ryżem - 250 kcal kolacja: 2 kanapki z żółtym serem i ogórkiem konserwowym - 250 kcal Razem: 935 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu taka cisza?;) menu na dziś: śniadanie: płatki z mlekiem - 131 kcal II śniadanie: budyń czekoladowy - 210 kcal obiad: ryż z dietetyczną wersją białego sosu i marchewka z groszkiem - 455 kcal kolacja: twarożek ze szczypiorkiem - 200 kcal Razem: 996 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacina
he hej dziewczeta:) chetnie sie przyłacze...moja dieta tez opiera sie na ograniczeniu kalorii i tyle. mam tylko jeden POWAŻNY problem, nocne podjadanie...to jest okropne, w ogole nie moge nad tym zapanowac, wstaje robie jedna lub dwie kanapki i wcinam a rano szlag mnie trafia!!! Jesli macie lub miałyscie taki problem to licze na jakies rady:) i powodzenia życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacina
wazne 76kg przy wzroscie 164...to duzoo za duzooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczka0003
hej ja takze chcialabym sie przylaczyc. zaciekawilo mnie polaczenie warzyw i owocow, ale dolacze chyba do tego kawaleczek ryby np. w niedziele do obiadu lub kilka plasterkow szynki. mysle ze naprawde da sie w ten sposob schudnac do swiat. chcialabym zrzucic pare kilo (zobaczyc wkoncu 4_ na wadze), bo obecnie waze 53 przy wzroscie 155;) trzymam kciuki za was i za siebie i bd tu czesto zagladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×