Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noszę w sobie ciebie

KTÓRA WYBRAŁA PORÓD PRZEZ CC A TERAZ ŻAŁUJE???

Polecane posty

Gość ja moze napisze tak , byc moze
ZDZ nie urodzilas naturalnie wiec nie masz porownania . Bole rozwierajace maja tez kobiety przed cc .Wielu lekarzy czeka do rozpoczecia sie porodu i dopiero wykonuja cc, tak przynajmniej powinno sie prawidlowo postepowac. Niestety z wielu wzgledow po prostu wybiera sie dzien i idzie na cc. Bole rozwierajace to nie caly porod , przejscie dziecka i polog . Nie masz porownania , wiesz jedynie jak bola bole rozwierajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
zdesperowana...- nie wyobrażam sobie skurczy rozwierających przez 16godzin! Nie miałaś znieczulenia? Ja męczyłam się jakąś godzinkę, po podaniu znieczulenia- super, zero bólu:) A to, co opowiada Twoja koleżanka na temat "ciasności" pochwy- wybacz, ale chyba Ciebie to nie dotyczy, prawda? Więc po co pisac bzdury, że "mojej kolezance..."? Gdyby ludzie pisali o własnych doświadczeniach myślę, że mniej byłoby tutaj takich "kwiatków" w stylu "jedna pani drugiej pani" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość good times }^{
Wydaje mi się, że częściej można spotkać się z opiniami kobiet "nigdy więcej sn" i narzekań na cierpienie podczas porodu sn aniżeli cc... Z drastycznymi opiniami nt porodu sn można spotkać się wszędzie, o cc jakoś rzadziej sie czyta. Podobno zaplanowana na czas cesarka niesie duzo mniejsze ryzyko, niż wykonywana nagle, nieplanowanie... A co do "ciasności" - ja bym uwiezyła tylko w słowo męża, wypowiedziane całkiem anonimowo. Wiadomo, że normalny facet nie powie że jest gorzej. PROSZĘ - NIE ODPOWIADAJCIE TEMU POPAPRAŃCOWI NA WĄTKU, NIECH IDIOTA PROWADZI DIALOG SAM ZE SOBĄ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
good times- mnie się wydaje, że ból przy porodzie naturalnym (bez znieczulenia) to po prostu co innego niż ból po operacji. W trakcie porodu dochodza emocje, strach o dziecko, świadomość, że to się nigdy nie skończy. A ból po operacji z dnia na dzień jest mniejszy i w jakis tam sposób wytłumaczalny. Do tego dochodzi stosunek do rodzących w wiekszości państwowych szpitali. I kończy sie na tym, że większość babek wspomina to jako swoisty koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wąglik
najlepiej rodzić przez oko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkaa --> mialam znieczulenie , najpierw tabletki a potem zrobili mi zastrzyk a potem jak juz czekalam na cesarke to nic. i wlasnie ten bol byl najgorszy bo oscylowal w skali 99-100 na 100. potem dali mi epidural i bylo ok :) a z jakiej racji ja mam uwazac ze to co mowi moja kolezanka to bzdury, ja jej jakos wierze, bo niby czemu nie mialabym? i zeby nie bylo tez bylam pozytywnie nastawiona do rodzenia sn poki nie poczulam co to za bol te skurcze.. i wogole strach o wszystko. od teraz tylko cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 9876
A słyszałam w TV, że najnowsze badania wskazują, że dla noworodka najzdrowszy i najbezbieczniejszy jest poród naturalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 9876
Wtedy wydzielają się odpowiednie hormony u matki, a dziecko jest naturalnie przystosowane do porodu naturalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem najlepszy dowód
na satysfakcję partnera z seksu, o taki, jak przez lata wciąż chętnie podejmuje współżycie no i nie chodzi na boki :P A co do bólu to ja mam kompletnie inne wrażenia, tzn przy porodzie właśnie wiem kiedy to się skończy - jak urodzę dziecko :) i że ten ból ma jakiś pozytywny cel - czyli urodzenie dziecka... a po operacji to boli i boli, człowiek by już chciał o tym zapomnieć, być znów w pełni sprawny... a tu nieopatrznie wyciągasz rękę i czujesz przeszywający w bliźnie :O i tylko jesteś zła, że jeszcze boli nie wiadomo po co - takie sa moje doświadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
zdesperowana..- czyli nie miałaś ani podpajęczynówkowego ani zz. Nie dziwię się więc, że ból był nie do zniesienia. A jeśli chodzi o opinię kolezanki- Nie piszę Ci, że masz jej nie wierzyć, w końcu jaki miałaby interes, żeby zmyślac? Pisze, że fajnie by było gdyby kobiety pisały o własnych doświadczeniach, bo takie są najbardziej wiarygodne, a nie ktoś komuś coś powiedział:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wlasnie dla mnie wiarygodniejsza jest kolezanka niz doswiadczenia przeczytane na anonimowym forum. ja rozumiem ze to nie twoja kolezanka a ja w dodatku jestem tym anonimem dla ciebie. ale nie chodzilo mi o to zeby was do czegos przekonac mowiac o mojej kolezance tylko ze ta moja kolezanka juz mnie wystarczajaca przestraszyla. nie wiem co to jest zz albo podpajeczy.... nie znam sie na tych nazwach. ale pewnie masz racje. na pewno inaczej bym wspominala. chociaz ten zastrzyk byl rewelacyjny. scial mnie z nog i zaczelam gadac glupoty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Zdesperowana..- no własnie, dla Ciebie :) Ja mam znajomą po cesarce, która miała operowane zrosty, bo cos jej tam źle zszyli. Ale o tym nie piszę- piszę o własnych doświadczeniach. A takie mam tylko z porodu naturalnego :) A jeśli chodzi o znieczulenie- Zz to epidural, ale Ty miałas już takie "od pasa w dół" do cięcia. A przy naturalnym środka dają mniej i normalnie chodzisz, a bólu nie czujesz :) Gdyby każda kobieta miała do takiego dostęp myślę, ze mniej by było tych cesarek na życzenie. Babki mniej by się bały bólu i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 9876
mireczko, wielki szcun w Twoją stronę. Tam, gdzie się pojawiasz podnosi się poziom dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie masz racje, ja bym to dostala gdyby nie komplikacje, bo u nas daja prawie zawsze (jestem z uk) no chyba ze wyjatkowo nie zdaza ale nie znam dziewczyny ktora by rodzila bez. no ale potem te rozne pekniecia, nie mozna siedziec, to mnie troche przeraza. tylko ze teraz skoro juz mam blizne nie mam nic do stracenia. wiec na co mi wogole jakiekolwiek bole, stres czy wszystko pojdzie ok (jak widac ostatno nie bardzo poszlo...) no i po co mam przeciskac dziecko tam na dole i sobie rozciagac niepotrzebnie? zreszta w mojej sytuacji bedac po jednym cc nastepne cc jest wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
kaja- dziękuje, bardzo to miłe :) Jeśli chodzi o to czy poród naturalny jest zdrowszy dla dziecka- oczywiście, że tak. Tylko pokaż mi gdzie Ty możesz naturalnie urodzić??? Nie ma już naturalnych porodów, praktycznie zawsze są dodatkowo indukowane. Poza tym często zwlekają z cesarką, dziecko rodzi się niedotlenione... Ja sama zastanawiałam się nad cesarką- ze względu na dziecko właśnie. Ale potem znalazłam prywatna klinike i zdecydowałam o SN. Wyboru nie żałuję. ALe wiem, ze gdybym miała rodzić w państwowym szpitalu to tylko cesarka. Zdesperowana..- A jakie miałaś komplikacje? Rozwarcie za wolno szło? Dziecko źle się ułożyło? Z ciekawości pytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2- latka
Ja syna rodziłam naturalnie w publicznym szpitalu, tylko położna miałam "swoją" ze szkoły rodzenia. Tak chciałam, tak się nastawiłam, tak urodziłam. Przeżycie nieziemskie, chciało mi się śmiać i płakać ze wzruszenia (hormony), gdy położyła mi synka na brzuchu, a ja go pocałowałam. Fakt, bolało, ale jak miałam wycinane migdały to mnie bolało bardziej i dłużej się goiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam27
odp na pytanie w temacie - ja nie załuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy poród sn - wszyscy mnie namawiali (łącznie z mężem), dziecko powyżej 4 kg, normalnie ból taki jak wyrywanie flaków na żywca... po porodzie to babki po cc pomagały chodzić mi!!! krocze wyglądało jak mielonka!!! drugi poród cc na życzenie - rewelacja, zero bólu, nawet po cc bo dostajesz środki przeciwbólowe, seks zaraz po połogu itp. Mam jasna skórę i po 2 latach blizny praktycznie nie widać, cienka biała kreska dł ok 10 cm, natomiast krocze już nie wygląda jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie skurcze - ból masakryczny ale do przeżycia, natomiast 2ga faza porodu i parcie oraz wychodzenie główki - HORROR :( dla mnie to było jakby mi operacje na żywca robili, potem mnie szyli chyba z godzinę, wszystko czułam - HORROR mojego życia :( NIGDY NIGDY WIĘCEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie tez trauma do konca zycia.Nacinanie,szycie a pozniej problemy ....temperatura,dziwne bole parte i inne historie a potem luzna pochwa,wypadanie macicy i kolejna operacja,ktora po kilkunaxtu latach poprawila mi to i owo,ale ile to kosztuje nerwow i zdrowia i nie tylko!!! Cesarka powinna byc na zyczenie przyszlych mam-niecala godzinka i po wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×