Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lodowa Róża

Czy też tak macie, że stosunek innych ludzi do was jest zawsze inny ze względu

Polecane posty

Gość Lodowa Róża

na wasz humor? Jeden dzień jestem w stanie rozmawiać ze wszystkimi normalnie, śmiać się, cieszyć itd, a drugi łapie mnie deprecha i nie umiem z nikim rozmawiać, wkręcając sobie przy tym, że nie umiem, choć wiem, że ta osoba jest mi bliska. W tedy takie osoby się ode mnie odsuwają. Nie rozumiem dlaczego tak się dzieje. Chciałabym być bardziej stabilna emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki jeden GACH
nie, nie mamy tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzynka 2
ludzie nie przepadają za takimi emocjonalnymi karuzelami, wiem, bo sama taka jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodowa Róża
Ja przypuszczam, że od humoru. To wygląda tak, np. wstaje rano ze złym humorem, nieogarnięta, wychodzę do szkoły, spotykam tych samych ludzi prawie codziennie. Zachowują się dziwnie, odpychająco, trudno mi się z nimi rozmawia. Wczoraj byłam ogarnięta, uśmiechnięta i dobrze nastawiona do życia, rozmowy dobrze płynęły, były żarciki, wszystko normalnie. Jeszcze jedną dziwną rzeczą jest to, że widzę, że wiele osób tak ma. Jednak jak ja, to wszyscy to zauważają. A w takie dni chciałabym po prostu mieć spokój. Jak temu zaradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodowa Róża
Ej ale w takie dni kryzysowe, czuję się przy ludziach jak jakaś ofiara. Serio. Jakbym nie umiała z nimi rozmawiać, czuła się niechciana i widząc takie zachowanie jeszcze się w tym utrwalam. Jak były wakacje, to tak nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja_te
Kiedys sadzilam, ze jak mam zly humor ale staram sie byc mila i nie pokazywac ze mam zły to bedzie ok - ale nie ludzie jakos wyczuwaja zly humor, i nawet nie jestem zla na nich, tylko ogolnie, albo smutna i zaraz okazuje sie ze wszyscy to zauwazaja. Najlepiej jest, zauwazylam, jak mam taki obojetny dzien, olewający, ale dobry humor, tylko jest mi wszystko obojetne - wtedy nagle nie wiem skad ludzie sa milsi, spotykają mnie miłe sytuacje, ktos obcy zagada, wiecej usmiechu itp.. nie wiem jak oni to wyczuwają... ktos mi kiedys powiedzial, ze po mnie widac wszystko, wszystkie emocje - tez bym woalal zeby tak nie bylo z kolei nie raz zdarzalo sie tez ze mialam o kims zle zdanie ale traktowalam obojetnie, zeby nie robic syfu - i co? i ten ktos wyczuwal chyba bo albo mnie obserwowal, albo raz wprost jakas dziewucha z pracy zapytala a raczej stwierdzial " x, ty to chyba mnie nie lubisz" (powiedzialam "no, w sumie nie" - bo jakbym protestowala byloby gozej chyba a tak to moze to jako zart potraktuje) nie wiem co zrobic z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxzczxczxc.
mialampodobnie ale nauczylam sie myslec bardziej o innych a mniej o sobie. np jak mam zly humor i nie mam ochoty z kims gadac czy nawet byc mila tozmuszam sie do tego po prostu, bo wiemze ta druga osoba nie zasluzyla sobiue nieczymna moje zle traktowanie jej, traktowanie olewczo. i wtedy humor zly mi porzechodzi i jakos zaczynam sie dobrze czuc. jak bedziesz taka egoistka to skoczysz sama jak palec bo nikt takich ksiezniczek nie bedzie tolerowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodowa Róża
Wiem, że tacy ludzie wkurzają. Jednak trudno coś na to poradzić. Czasem siedzę na lekcjach i próbuję myśleć o czymś innym na siłę, żeby się zmieniło, ale zazwyczaj się nie udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja_te
w sumie nie zamierzam nic z tym robic, bo nie zmienie tego ale troche to męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja_te
do cxzczx... cos tam.. > widzisz, a u mnie jest tak, ze wlasnie staram sie byc mila, w najgorszym wypadku obojetna jesli mi ktos nie pasuje, albo unikam takiej osoby ale mimo to, kazdy moj nastroj, nie zwiazany nawet z ta osoba, poprostu taki dzien - i ludzie to wyczuwaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem sztuczna, tylko nie mam zwyczaju wyżywać się na ludziach z powodu mojego złego humoru i nie lubię jak inni odreagowują na mnie swój zły nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja_te
cxz..> ja z kolei nie szanuje ludzi ktorzy udają ze sa mili dla wszystkich - nie da sie lubiec wszystkich!!! nie lubie fałszywych ludzi a to tez łatwo wyczuć! jak pisałam: nie okazuje braku sympatii ale jestem obojetna lub poprawna że tak powiem w kontaktach z taka osobą, napewno nie udawała bymze ją /jego lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodowa Róża
Nie wiem właśnie, czy porównanie do 'księżniczki' jest dobre. Chyba, że faktycznie czasem za dużo myślę o sobie, dlatego z jednej małej, złej emocji robię wielką tragedie... Chcę to przerwać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figazmaczkiem
Miałam i zauważyłam, że to ma związek z napięciem przedmiesiączkowym:P A że nie chcę się z tego powodu wyżywać na ludziach, to nauczyłam się z tym walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyxyxyxyyxyxyxyxyxy
niektorzy mają taką powierzchownosc - ze wydaje sie ze są z dystansem, ja jestem i wiem ze tak wyglądam i czasami jest ciezko przez to, ale ogolnie wole miec taką powierzchownosc niz kogos "liżącego dupe" każdemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyxyxyxyyxyxyxyxyxy
Lodowa Róża - nie przejmuj sie, ja sie kiedys przejmowalam ale potem stwierdzilam ze nie mam kim.. i na pocoieszenie wielu ludzi tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodowa Róża
A i nie zrozumieliście. Nie wyżywam się na ludziach. Jak mam zły humor to czuje się, jakby oni wyżywali się na mnie dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyxyxyxyyxyxyxyxyxy
czesto tez oceniaja ludzi przez pryzmat WŁASNEGO HUMORU dlatego, jak czasami ktos Cie gozej potraktuje to pomysl ze to coś nie tak z tą osobą a nie z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
ja mam dzis taki dzien i nie chce mi sie z nikim gadac nawet ostatnio to wole sama jak z fałszywymi siedziec ah takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hadts
Tez tak mam. Raz jestem rozgadana, usmiechnieta i wgl przyciagam do siebie ludzi,a raz siedze i sie nie odzywam, najchetniej zapadlabym sie pod ziemie,zeby mnie nikt nie widzial i czuje sie jak idiotka, ofiara losu. Ale od jakiegos czasu staram sie to zmienic, nie zawsze wychodzi, ale zawsze mozna sie zmotywowac. Bo to,ze tak sie zachowujemy jest tez kwestia niskiej samooceny,bo uwazamy,ze jestesmy nikim,ze wszyscy maja nas gdzies. Pomyslcie sobie,ze jestescie paniami wlasnego swiata,ze to wy decydujecie o tym kim jestescie i z kim sie zadajecie, ze musicie zawalczyc o swoje. I jak znajomi olewaja, to sie usmiechac i glowa do gory. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodowa Róża
Mam ochotę się zabić czasem przez to. Czuję się jakbym skrajnie nie pasowała do świata w takie dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hadts
Doskonale Cie rozumie.. Najgorsze jest w tym to,ze nagle dostrzegasz,ze nikomu na Tobie nie zalezy czujesz,ze wszystko,co bylo w te lepsze dni,to kpiny w stosunku do Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodowa Róża
Dokładnie. I okazuje się, że jak masz dobry humor to lgną jak muchy, a jak jest coś nie tak, to wszyscy cię oleją i nikt nawet nie spyta co jest. Będą tylko jeszcze tobą pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×