Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eleonorra

zła żona

Polecane posty

Gość powiemtak
jeżeli nie macie podpisanej rozdzielności majątkowej to spłata kredytu jest także jego kłopotem, jak Ty nie będziesz miała z czego płacić bank juz go znajdzie do spłacania. Poza tym , to on niech wynosi się z domu, bo Ty masz dziecko . Nie bój się tego maminsynka, idź do sądu , weź adwokata i walcz. Nie wiem dlaczeo dałaś się tak zmanipulować, że jak on pracuje , to Ty jesteś bez szans.On nawet nie pomyślał, że będzie musiał płacić alimenty na Ciebie i dziecko, jeżeli udowodnisz, przy rozwodzie, że wszystkiemu winny jesy on i jego podł charakter, że Ciebie wykorzystywał, manipulował i traktował jak służbę lub nazwisko do pobierania pożyczek. W ogóle nie jesteś bez szans , więc miej go w dupie bo z Was już nic niebędzie, Zawalcz o swoje , dom może trzeba sprzedać i podzielić się kasą , nie wiem , ale na pewno nie daj się wywalać z domu - równie dobrze możesz Ty mu kazać wynosić się i przysyłać alimenty, pokoje możeżesz wynajmować , iść do pracy i dasz radę. A jemu już podziękuj bo szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość end road
być może się mylę, ale skoro dom zostanie jego to i jego kredyt będzie ta część która była wspólnie spłacona, teraz on będzie musiał spłacić tobie połowę zresztą dom może zostać sprzedany, pieniądze podzielone (będzie na spłatę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrap
a może zwyczajnie facet ktory ma niepracujaca zone, dziecko, kredyt na dom szuka pomyslu na biznes zeby ze wszystkim dac rade. Zakladaj ta firme i kontroluj, jako wlasciciel bedziesz miala prawo wgladu w dzialalnosc a kredytu przeciez bez Ciebie na firme nie wezmie... nie rozwodzmy sie na temat tego jak on ja chce wykorzystac bo mi sie wydaje, ze to on jest wykorzystany utrzymujac dorosla babke a teksty ze nie pozwala isc do pracy sa conajmniej slabe... biedna, zniewolona mąz nie pozwala na samorealizacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanta_lupa
Ona sie na tym nie zna, to jak ma kontrolować? co za durna rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanta_lupa
umie pracować najemnie odtąd dotąd i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanta_lupa
może jestem naiwna, ale jakos samodzielności u niej nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam bym ta firmę załozyła pod jednym warunkiem konto firmy tylko na mnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrap
konto firmy jest na firme... wlasciciel jest uprawnionym. Nie zna sie na kontroli ale chyba glowe ma po to zeby myslec, zreszta zwykla ksiegowosc komus powierza kpir 100-200 zł i kontakt z ta osoba bedzie pomoca w wykryciu machlojek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrap
chrap, ale zastanów sie, mąż jej dyktuje, kiedy ma iść do kibla, to w jaki sposob ona będzie kontrolować firmę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrap
ona przyzwolila a moze nakazala myslec mezowi za nią. Babka nie pracuje, siedzi w domu sam trzymal ja u siebie na czarno... nie oceniajmy, wielu z nas zaplata zusu podatkow doprowadza do goraczki. Jesli teraz dzialalnosc ma byc na nia to moze dostrzezmy plusy mysli o tym , zeby cos sie w jej zyciu zaczelo, zeby gdzies miala udokumentowane lata pracy a nie tylko biala pusta kartka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanta_lupa
wszystko jedno czy ona przyzwoliła czy on sie panoszy, po prostu razem funkcjonuja jako pan i służąca i firma na nią to będzie tylko fikcja, z ktorej ona mieć nic nie będzie tylko stres, co on wyprawia na jej podpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrap
ale chyba zdolna do tego zeby przeczytac to co ma podpisac jest... nie odbierajmy jej prawa do myslenia firma to takie gornolotne... nie bedzie operowal wielkimi pieniedzmi to tylko dzialalnosc gospodarcza ale idac Twoim tokiem to niech sie nie zgadza niech siedzi u meza a on niech mysli jak utzrymac rodzine moze na jej tesciowa niech bedzie ta FIRMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanta_lupa
nie wiem, zorbia jak zrobią. zs miał racje tym razem szkoda czasu na ten temat Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleonorra
wiec tak wypraszam sobie teksty typu bezrobotna baba na jego utrzymaniu . Jezeli masz kase i swiadomie decydujesz sie na dziecko to akurat w naszym zalozeniu bylo ze wychowuje dziecko 3 lata a potem mala idzie do przedszkola. Kasy nam nie brakuje wiec hasla typu facet musi kombinowac zeby nas utrzymac sa bzdurą. Jesli chodzi o zalozenie firmy na mnie to mnie martwi sprawa domniemanego rozwodu. Bo on jest ciulniety dzis jest dobrze jutro karze sie wynosic z domu. I co? Nie dosc ze mam tej piepszony kredyt to jeszcze teraz bede sie o firme tarmosic. A wy myslicie ze kto za mnie bedzie placił ZUS czy VAT ? ON!! normalne prawda? W chwili kiedy mnie kopnie w dupe zus i inne oplaty bede musiala zaplacic sama. Powie ze ma to w dupie. Tak samo to niech on sie wyprowadzi z domu , oki powiedzial ze moze sie wyprowadzic ale ja mam placic rate za dom skoro tu zostaje. Prosze nie czytajcie tylko wybranych zdan .Wybranych z kontekstu. Ja nie jestem zadna dupna panią,ktora go tylko wykorzystuje bo to on mnie wykorzystuje . No prosze niech ktos powie ze popiera prace u niego bez zatrudnienia i wyplaty ? KTO TAK BY CHCIAŁ/ rozumie mieszkamy razem wiec dozucam sie do kosztow ale nie cala wyplate. Moze pan empatyczny do kwadratu bo taki madry jest i psy na mnie wiesza tak by chcial u zonki popracowac ? I emerytury na smietniku szukac na stare lata .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź się, kobito, zastanów, i wyjaśnij, bo ludzie tutaj nie rozumieją, co to znaczy, że on Ci na coś nie pozwala, czegoś zabrania. Ty mówisz, że chcesz iść do pracy i pytasz go o zgodę, on się nie zgadza i koniec tematu?? jeśli nie jesteś ubezwłasnowolniona w sensie prawnym (bo w emocjonalnym chyba niestety jesteś), to miej głęboko w dupie jego zgody i poglądy. wychodzisz z domu, idziesz na rozmowę i, jak dobrze pójdzie, zaczynasz pracę. jego zgoda nie jest do tego potrzebna. co on Ci wtedy zrobi?? awanturę?? a teraz to Ci ich nie robi? nawet jeśli zrobi większą, to chyba, jako dorosła osoba, wytrzymasz jego wrzaski. i dalej będziesz mogła robić swoje. i to nie on ma Ci dyktować, kiedy masz się wyprowadzić z Waszego WSPÓLNEGO domu, nie ma takiego prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi się, co przeżywała moja mama, gdy ja byłam mała, a mój ojciec, alkoholik, robił różne jazdy. ponieważ to on kupił meble, które w domu były, wymyślił sobie taką strategię: w awanturach, zwłaszcza, gdy mu brakowało kasy, straszył mamę, że zabierze z domu np.kanapę. a mama, nie wiedzieć czemu, panicznie się tego bała, że on ten mebel zabierze i błagała go, by tego nie robił. aż w końcu miała dosyć i któregoś razu wykrzyczała mu, żeby od razu zamawiał samochód i zabierał w cholerę tę kanapę, a on zdębiał. i tak przy każdej okazji pytała go, kiedy wreszcie zabierze kanapę. stracił gość rezon i po jakimś czasie temat zniknął,a kanapa stała jeszcze wiele lat w tym domu. ja nie rozumiem, jak moja mama mogła dawać się tak manipulować i szantażować, ale tak często funkcjonują żony alkoholików. podobnych manipulacji i emocjonalnych szantaży używa Twój mąż, autorko. ale to tylko strachy na lachy, on się pewnie i tak nie posunie do rozwodu. a nawet jeśli to co?? to jeszcze nie jest koniec swiata i lepiej, żebyś to zauważyła (skoro sama rozważasz odejście, to co Ci robią jego straszenia o rozwodzie??). pamiętaj, że jesteś osobnym, dorosłym człowiekiem i masz prawo robić to, co chcesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleonorra
czesc Wznawiam temat gdyz po tylu tygodniach mam wam duzo do opoweidzenia. Wiec tak jednego dnia doszlo do kłotni o zalozenie tej firmy ja powiedzialm ze sier nie zgadzam wypowiedzialm sie na temat jego matki i koniec konców powiedziedzial ze nie moze byc ze mna bierze ROZWÓD I ON BEDZIE OPIEKOWAL SIE NASZA 2,5 LETNIA CÓRKA!! Jak ja to usłyszalam to powiedzioalam ze sad zadecyduje z kim ona bedzie a do tej pory ja ja zabieram . I na drugi dzien sie wyprowadzilam do rodziców. Jak wrocil z pracy to sie zdziwil ze mnie nie ma dzwoni i pyta skruszony dlaczego sie wyprowadzilas? Bo mi kazałes Nie ja powiedzialem kiedy sie wyprowadzisz a nie wyprowadz sie . Boze jakby to mialo jakies znaczenie i tak tak chcial zebym sie wyniosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleonorra
Ja do niego nie dzwonilam załatwialm sprawy tzn. Bylam u adwokata który mnie uspokoił . Powiedzial co i jak z ta firma i co z opieka nad dzieckiem. Po 2 dniach dzwoni w niedziele rano i mowi mi tak _ale do pracy mogłąs dzisiaj przyjsc _czy ty jestes normalny nie chcesz byc ze mna wyzucasz mnie z domu a ja mam do pracy przyjsc przeciez nie jesem na atecie u ciebie. Potem dzwonil wieczorem godzina piepszenia do niczego nie doprowadzial. Kolejne dni zas dzwoni wróc do domu tesknie przepraszam i takie tam duperele. Przyjechalam pokazac mu dziecko. On myslał ze zostane a ja z zelazna mina, ubieraj sie jedziemy do domu on jak by wpysk dostal.- Jak juz wychodzialm to gada ze jest mu smutno i nagle mial gule w garde i chyba zaczal płakac JA wyszlam i pojechalam do rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleonorra
umowilam nas na wizyte do poradni zycia rodzinnego - zgodzil sie tak on chce ratowac to małenstwo. Po 2 tyg wprowadzilam sie do domu . Miodzio tylko na jak długo.Bylismy juz na pierwszej wizycie. sprawa wyglada tak. Mąz - despota Pani - zahukana jestecie na nierównych prawach w waszym zwiazku ogólnie babka tak mu nagadał ze za kogo on mnie ma . Ze nie liczy sie z moim zdaniem. Ze zona teraz ma okres buntu i na nic sie nie bedzie zgadzac. Potem mowila o jego matce A tak w ogle to nie wiem czy do niego cos dotarło. Znowu idziemy za dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×