Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buraczeję

strasznie sie rumienie kiedy sie zawstydze czy zdenerwuje

Polecane posty

Gość buraczeję

np na cwiczeniach kiedy musze cos powiedziec albo sama chce wziac udzial w dyskusji, wystarczy ze zaczne publicznie mowic i juz czuje jak zalewa mnie gorac na twarzy i rumieniec, zaczynam sie pocic, tak samo jak w grupie cos o mnie zaczyna sie mowic albo jakis tekst ze np ktos mi sie podoba i nawet jesli to nie prawda to sie czerwienie :o jak temu zaradzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek na głowę...
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚWISTAK alpejski
To proste?Usiądź i Zawiń czekoladę w sreberko!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚWISTAK alpejski
Przepraszam ale pomyliłem tematy i znów mi nikt nie uwierzy że robię to najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie szufladkuje ludzi
też to mam i też mnie to męczy i nie wiem jak to zwalczyć :o nie da się tak po prostu przestać denerwować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli bordowiejesz
a KAZDEJ MORDZIE DOBRZE W BORDZIE, nie martw się więc, na pewno fajnie wyglądasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buraczeję
hehe to akurat Ci sie udalo z tym bordem :) ale wlasnie to nie wyglada niestety fajnie tylko zalosnie raczej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttez tak mam , jedyne
co mi zdaje sie pomagac to czysta praktyka rozmowy, przeciez jestesmy takimi samymi ludzmi , wiec trzeba po prostu wrzucic na luzzz... i tyle , ja juz coraz mniej sie czerwienie choc jeszcze czasem ale nie powiem zmiana jest duza, wiec wyjdzcie do ludzi , w grupie , to pozniej rozmowy takie publiczne beda juz norma , kwestia przyzwyczajenia.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buraczeję
no ja tez nie raz w zyciu musialam publicznie wystapic, wiec to nie jest kwestia przyzwyczajenia, wydaje mi sie ze nawet z kazdym dniem jest ze mna gorzej, coraz bardziej sie denerwuje, przezywam, dolegliwosci sie nasilaja, nie wiem gdzie szukac pomocy, czy u psychologa czy psychiatry czy gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcdscdscsddc
ja uwielbiam jak moja buzia sie czerwieni bo wtedy ladniej wygladam. Nie lubie siebie jako trupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam to samo
Hej, ja wiem jak to uprzykrza życie, zwłaszcza jak napisałaś, ktoś Cię zapyta czy ktoś Ci się podoba albo czy coś zrobiłaś, może to byc nieprawda a burak na twarzy mówi co innego... masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam to samo
wiesz co, to nie jest kwestia przyzwyczajenia, chociaż zależy od kwestii. Mnie np kiedyś bardzo peszyły rozmowy o seksie i od razu się rumieniłam- nie będąc wcale dziewicą :P Im więcej zaczęłam rozmawiać na takie tematy z ludźmi czy z chłopakiem tym bardzo normalne to dla mnie się stało i teraz już się raczej nie czerwienie przy takich tematach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam to samo
sdcdsc... - ale tu nie chodzi o słodkie rumieńce o których pewnie piszesz tylko o czerwoną, wręcz siną twarz.... Najgorsze jak ludzie zaczną reagować "o matko jaka czerwona jesteś" "patrzcie jak zjarała cegłę" Moj apel do ludzi- proszę, nie reagujcie w ten sposób, najlepiej ignorujcie w ogóle buraka na twarzy, pomożecie w ten sposob :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buraczeję
no fakt, komenatarze ludzi typu "ale walenals buraka" tu nie pomagaja, ale nawet jak milcza to wiem ze oni go widza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaalt 111111
e możesz tego zaakceptować po prostu i hooy ?? Taka jestem taki mój urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam to samo
No niestety, ja mam kolezankę, która ma odwrotnie- gdy się zdenerwuje to blednie, okropnie jej tego zazdroszczę bo to jest praktycznie niewidoczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przyszłosci spodziewajcie
sie trądzika rozowatego :O zajebiscie chujowa nieuleczalna choroba poczytajcie sobie o tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam to samo
Ale to nie jest żaden urok, to czasem naprawdę uprzykrza życie! Ja już nieraz miałam przez to problemy, np. kiedyś na imprezie koleżance zginęły pieniądze, powiedziała że zrobił to na pewno ktoś z uczestników, ja się zdenerwowałam i zrobiłam czerwona i zostałam uznana za winną mimo iz nie miałam z tym nic wspólnego. Koleżanka zerwała ze mną kontakt i część ludzi ma mnie za złodzieja. Urok? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam to samo
Trądzik różowaty to coś kompletnie innego, nie wypowiadaj się jeśli nie masz pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przyszłosci spodziewajcie
ja tez się czerwieniłam az a koncu mi tak zostało i dodatkowo pekaja mi naczynka i tworzą sie telagiektazje :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przyszłosci spodziewajcie
od tego sie zaczyna idiotko :O sama sie lepiej doedukuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam to samo
prosze Cię, nie osmieszaj się. Tak się składa, że nie wyszukiwałam informacji w internecie, a rozmawiałam o tym z lekarzem. No ale google wie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przyszłosci spodziewajcie
no to wyobraż sobie ze ja też rozmawiałam z lekarzem :) wiec którys wagarował i sie myli :) jako nastolatka tez sie bardzo czesto czerwieniłam i teraz mam dwadziescia kilka lat i poczatki tradzika .r 🖐️ wiec nie sadze ze to przypadek po rpstou skóra jest płytkouna naczyniona i predzej czy pózniej te naczynka sie utrwala 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaalt 111111
Nie wiem nie widziałem takiej akcji , jak ci to przeszkadza to próbuj idź do tego psychologa pewnie , nauka opanowania to ciężka praca ale jeżeli masz jakąś fobię społeczną to powinni pomóc , zawsze tak miałaś , jesteś blondynką z jasną cerą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buraczeję
tak blondynka z jasna cera :o to chyba wolalabym juz do psychiatry wziac jakies leki niz gadac z kim o czyms :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam to samo
Ja jestem też już parę dobrych lat po dwudziestce a nie mam na twarzy ani jednego pękniętego naczynka. A czerwienię się regularnie od dziecka. I to nie rumienię, a robię bordowa. No ale może to sprawa indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam to samo
Dodam, że moja mama też się czerwieniła i też poza tym żadnych problemów z cerą nigdy nie miała, a ma 60 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaalt 111111
Morze nie będzie tak źle ? Morze to tylko tak z nerwów , nie strasz lasek , może im pomoże to co goździkowej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaalt 111111
Z psychologami jet tak że na ogół są hoojowi a psychiatrzy mniej bo to lekarze jednak , nawet lekarz rodzinny może ci doradzić coś i to bym ci doradził bo psychiatrzy jak inni mają za zadanie wjebać na siłę leki żeby coś zarobić , więc idź najpierw do rodzinnego da ci jakieś ziołowe , potem jakieś mocniejsze , psychiatra może ci zdrowie zrujnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×