mąż odkąd zaczął grać na giełdzie stał sie nie do zniesienia

wszystkie jego humorki są uzależnione od sytuacji na giełdzie, mam juz tego dośc

Juz się uzależnił, czy jeszcze nie?

kazdego dnia gdy tylko wstanie oczekuje otwarcia gieldy i ze jego akcje pójdą w gore. Ale wiadomo jaka jaka teraz panuje sytuacja na giełdzie, ciągle notowane są spadki :( dużo juz stracił ale nadal gra, część akcji sprzedał teraz znów kupuje bo tańsze i liczy na zysk ale póki co traci jeszcze więcej i cały czas warczy. Gdy jest zły dzien na giełdzie i wraca do domu to musi sie napić czegoś mocniejszego o niczym innym nie potrafi gadac tylko o tym ile stracił boje sie ze moze byc jeszcze gorzej :(

proponuje byś sobie odłożyla w miarę możliwości jakies pieniądze czy co tam masz-odetnij mu do tego dostep.bo jak juz przegra wszystko i Ciebie szlag trafii całkiem-to przynajmniej pod mostem nie wylądujesz.wiem co piszę.i nie daj mu sobą pomiatac-bo to będzie szybki koniec..wasz się zaczoł..Twoj-jeszcze da się ominąc.

ja nie wiem w ogole po o kobiety tak sie spiesza z wychodzeniem za maz czy uwazaja ze bycie sluzaca dziwka i kucharka za darmo i do tego sprzataczka to taki zaszczyt a moze by sie przydalo najpierw jakies marzenia zrealizowac no penis nie ucieknie moze tam tego tam tamtego zobaczyc czy jakis sie talent ma poza wyszczepieniem z macicy nowego czlowoeczka -jak chlopczyk to pan wlasca jak dziewczynka to niwolniczka ot wychowuje sie tych tam http://www.youtube.com/watch?v=6g2I8yzktZE

i załatw sobie rozdzielność majątkową, bo jak facet narobi sobie długów to będziesz musiała po nim spłacać i się nie pozbierasz. Giełda to taki sam hazard jak karty czy kasyna - uzależnia!

oczywiście on gra swoimi pieniędzmi ( oczywiscie one mialy być na kupno mieszkania ale to jego kasa) ja mam swoje oszczedosci , on za szybko chciał pomnożyc swoje pieniądze jeszcze rok temu wszystko bylo ok, sporo zyskał a teraz stracił duzo więcej :( nie jestem zła, bo przeciez to byla jego decyzja , wiedział ze jest ryzyko. Martwi mnie tylko to że on caly czas żyje tą giełdą :( jest zestresowany i nic go nie cieszy

a jaka jest Wasza sytuacja finansowa? Jakie kwoty on inwestuje?

a czy to jest związane z jego pracą?

najlepiej zacznij dziś martwić się o siebie-jutro może być za pózno...hazard zabierze Ci wszystko..bądz mądrzejsza i dmuchaj na zimne.bo lepiej przesadzić przed niż płakać po.

teraz przegrywa swoje a za chwilę zacznie z domu wynosić to idzie błyskawicznie więc się nie oszukuj ze to rzuci sam z siebie albo z miłosci do ciebie lepiej pogadaj ze specjalistą od uzależnień i przede wszystkim na tyle na ile to możliwe szczerze z nim samym

mój też gra, jak narazie jego humory nie są uzależnione od giełdy - choć na tym spadku stracił już jakies kilka procent. Ale jest nie do wytzrymania bo tylko o tym gada, o giełdzie o tych słowach z nia związanych o wykresach itp itp

może niech skorzystają z tego poradnika http://bitly.com/jak-inwestowac-na-gieldzie-GPW