Czy ktoś z Was choruje na agorafobię?

Ja bym taką wyleczył bo sam miałem depresję i to taką z myślami samobójczymi. Zakładam, że byłaby to dobra i wierna znajomość.

mnie sie wydaje ze psycholog nie pomoże tylko wybudzając kase a gówno pomoga

Rybeczka: Nie. To ja nie chcę żadnej... a jak sobie ew. upatrzę w drodze absolutnego wyjątku to oczywiście zajęta. Mam za sobą spierniczony związek i chyba momentami dość.

babeczki w kropeczki a ile masz lat?

Dużo psychologów jest sztucznych. Do bólu.

A ile mogę mieć maksymalnie, żebyś nie uciekła z krzykiem?

babeczki w kropeczki a jak sie wyleczyłeś z depresji byłes u psychologa ??

właśnie nie wiadomo czy fajnie, czasem mam wrażenie, że przez niego zwariowałam do końca.. jak mnie poznał bo byłam jeszcze w miarę normalna. w ciągu roku zmieniłam się nie do poznania. deprsisis, myślisz, że nie jesteś w stanie iść do psychologa? wiesz, że będzie tylko gorzej. przynajmniej u mnie tak jest. potrafię się bardzo stresować wyjściem z domu, które mam za kilka dni na przykład...

dziewczyny, ale trzeba przynajmniej próbować :)

ja wiem,że sama sobie z tym nie poradzę i potrzebuję pomocy. Cały listopad mam cykl szkoleń w różnych miastach w Polsce :/ To jest dopiero porażka. Nie wiem czy dam radę!

Nigdy nie byłem.

Czasem mi się zdaje, że nasze psychiki są rujnowane obowiązkami ponad siły. Tempo życia jest makabryczne po prostu. Ja zmieniłem całkowicie rytm i momentalnie jest lepiej.

A wychodzenie polega na umiejętności oceny samego siebie pod różnymi kątami, analizowanie na zimno, a nawet udawanie kogoś innego i udzielanie sobie porad. Trochę zakręcone ale działa.

to wyleczyłes sie sam ? da sie samemu wyleczyc ?

teraz moze ja: No to jednak coś nie do końca z nim...

Może inaczej. Ślady pozostają. Ale jestem na takim etapie, że umiem rozpoznać, gdy to próbuje mnie dopaść i rozpraszam chmurki. Jak na samodzielną pracę i bez leków to nie jest źle.

babeczki - nie do końca to znaczy?

Sugerujesz, że ma być może depresyjny wpływ na ciebie. Może to wampir emocjonalny...

babeczki w kropeczki podziwiam ze sam sobie z tym poradziłeś , ja jesteem za słaba i sama z tego nie wyjdę

nie wiem czy mogę kogokolwiek o moje zdrowie psychiczne obwiniać..

mam nadzieję, że psycholog pomoże mi zrozumieć czy ten związek ma na mnie niekorzystny wpływ. czasem mam nadzieję, że on się ode mnie uzależnił psychicznie. na kilkakrotne próby zerwania reagował histerią i płaczem..

Całe życie polegam wyłącznie na sobie. Więc na wszystko musi się znaleźć sposób. Pamiętaj, że to siedzi w twojej głowie i tylko tam. Świat jest taki, jakim go potrafisz dostrzec. Trzeba powolutku dochodzić do określonych wniosków i zapamiętywać ścieżki...

W przypadku tej nieśmiałości... weźcie to na zdrową logikę: czemu ktoś miałby na was patrzeć mając jednocześnie dziwne myśli? Ja bym od tego zaczął. Chociaż jeden powód.

deprsisis - jesteś świadoma, że sama sobie nie dasz rady, więc nic innego nie pozostaje jak pójść do psychologa ;) im prędzej tym lepiej. później może być o wiele trudniej.

nie wiem. ja mam taki nawyk ze szkoły. nie przeszłam do następnej klasy, miałam ją powtórzyć. ktoś puścił plotkę, że mam chłopaka i na pewno jestem w ciąży. wszyscy się mi perfidnie przyglądali i ciągle mieli jakieś komentarze. nie potrafiłam się przed tym obronić.

ale sam nie pójdę do psychologa ktos musi mnie siła tam zaciągnąć bo wiem ze jak sie umowie to i tak nie pójdę. sama myślałam ze moze jak zmienię wygląd strój i fruzure to wyjdę do ludzi bo stanę sie kims innym i nikt mnie nie pozna, ale moze to nic nie zmieni

mam w ogóle kogoś komu o tym mówiłaś?

*masz

Wyciągnąłbym wniosek, że środowisko szkolne ordynarnie cię zaszczuło.

deprsisis: Nie jest czasem właśnie tak, że masz jakieś ciuchy w których czułabyś się bezpieczniej na zewnątrz?