ŻABKA ile zarabia kasjer sprzedawca, jakie są zmiany?

W jakich wy żabkach pracowaliście? :O ja pracowałam w województwie świętokrzyskim w Żabce, miałam 11 coś na rękę, pracowałam tyle ile miałam wyznaczone na zmianie, czasem ajent pomagał mi rozpakować dostawę, normalnie mogłam zjeść,*******ieliśmy spory ale bardzo dobrze wspominam tą pracę

żabka to dno .. szczególnie w Gdańsku!! szefostwo fałszywe niby na samym początku idzie się dogadać ile będziesz chciała to zarobisz aha banda oszustów i tyle nikomu nie polecam pracować w zabce na przymorzu jak najdalej z stamtąd..

Zarobki zależą od ajenta oraz od obrotów sklepu. Ale stawka to około 11, 12 zł na godzinę. Jeśli są normalni ludzie to praca jest spoko. Wszystko zależy od ludzi. Ja pracowałam w zabce w Warszawie i polecam. :) grafik elastyczny. Układany na cały miesiąc. Ale można się wymieniać.

Nie liczcie od razu ze ajent da wam kokosy już pierwszego dnia pracy. Praca w dni kiedy są dostawy jest ciężka, ale są dni kiedy jest spokój. Zależy wszystko od organizacji pracy. Trzeba być miłym dla klientów. Dla niektórych może stanowić to problem. Ale każda praca z klientem tego wymaga. Szczerze powiem że praca w rossmanie była gorsza praca niż w zabce. To na. Prawdę zależy wszystko od atmosfery. Która tworzą ludzie. Czyli Pracownicy... :)

10 zł za godzinę na rękę to wg was jak? Wyzysk? Powinnam nie pracować tam jeśli nie dadzą 12? 12 dają w mojej żabce w niedziele niehandlowe.

U mnie płacą 8 zł. Żadnego szkolenia. Po 3 tyg dowiaduje sie o rzeczach które powinnam zapisywać na kartce osobno np. jak dostawa pieczywa, nieważne że jest faktura. Za wszystko potrącają z wypłaty. Jak zarobie 100 zł za te 3 tyg to bedzie dobrze, ale juz szukam innej pracy. Uciekam stąd. Wole kible szorować ale przynajmniej za byle co nikt mi nie potrąci. Trzeba terminy sprawdzac i zapisywac w zeszycie cały towar na sklepie. Trzeba użerać sie samemu z dostawą. Rachunki, kurierzy, dokładanie towaru co chwile, bo jak gdzies ubytek na półce to zaraz z**** dostajesz . Menele, ludzie którzy sie bezcelowo kręcą, wysłuchiwanie pretensji klientów i awantury że nie mam czym wydawać.Czujnik ruchu który cie w ch... robi. Dobrze że u mnie hot dogów nie ma bo bym juz calkiem ochu....

wiadomość z 10 października była moja... kończę z tą robotą. Dostawy za 20tysięcy, po 12 koszy nabiału, 7 palet, czy 12 koszy z produktami spożywczymi na sklep typu kabanosy, ciastka, chemia. Ranna zmiana 2 osoby+ 'szefowa' nie zdążyły zrobić, wobec czego ja i moja koleżanka z popołudniówki musiałyśmy to kończyć, plus masa klientów - żabka przy głównej ulicy, niedaleko uniwersytetu i akademików, mnóstwo studentów, co chwilę ktoś wchodzi, do tego obok przystanek autobusowy, ludzie wchodzą i czekają na autobus, a ty musisz stać i pilnować bo nie wiadomo czy nie ukradnie, masa złodziejów, równie dużo starszych i upierdliwych ludzi, którzy narzekają na ceny, robią u nas duże zakupy niejednokrotnie, bo sklep dość duży... Darcie podłogi miotłą i detergentem na popołudniowej zmianie bo szef niezadowolony, że podłoga brudna, magazyn niepoukładany, a ciekawe, jak to zrobić, gdy mamy dostawę, kllienci są non stop, a człowiek chce też usiąść na 10minut, a nie wciąż stać na kasie 8h bez przerwy. I te komentarze i spojrzenia klientów... Żabka wielkości delikatesów, codziennie po 20 hot dogów schodzi. Do grudnia i koniec, odkąd tam pracuję, odeszły 4 osoby, 2 wczoraj, brak grafiku, wprawdzie umowy nie mam bo nie chciałam ale to moja wina i tak się nie da funkcjonować, zresztą koleżanka na umowie też była wykorzystywana... nie raz po 12-14 godzin, ostatnio byłam od 7 do 23. Po wcześniejszym dniu od 6-20... Koniec z tym. Do tego szefostwo - rodzinka, często są mąż, szefowa, jej synuś główny szef, córka, która siedzi w sklepie po 20h, nawet tam śpi, narzeka, wrzeszczy, siedzi w biurze i wielce pracuje po 300h miesięcznie, a nigdy nie widziałam jej robiącej na magazynie czy z dostawą, jedynie na kasie.

Dziwni ludzie, dziwna praca i te zmiany... raz na rano, raz na wieczór, innym razem od 10-20, już powoli nie wiem, jak się nazywam.

Jesli chodzi o Polo to mnie pracuje sie dobrze, do tego nie odczułam nigdy jakiegos cisnienia ze strony kierownictwa. Jest ok.
 

Zabka. A raczej obóz pracy. Zarobki średnia krajowa na h, zwykle 11zl ajentowi bardziej się opłaca płacić za godzinę pracy niż miesięcznie w większośći przypadków nie masz umowy. Kłamstwa o niby 5dniowej pracy i wolnych weekendach to norma, pracowałam u 4innych osób zasady takie same. Nikogo nie obchodzi że się uczysz w weekend nie ma ludzi masz przyjść. Praca 2zmianowa na rano jest ok zwykle na początku żeby zachęcić pracownika bierze się go na pierwszą zmianę, na drugiej jest gorzej o 18 godz żabka zamienia się w monopolowy i musisz obsługiwać nie rzadko pijanych klientów którzy wylewaja na cb wiadro pomyj. Zero ochrony w sklepie masz napadowki ale bez powodu takiego jak np. Kradzież awantura wezwać nie możesz masz gaz ale do jego użycia potrzeba uzasadnienia. Ogólnie nie polecam pracy w zabce ewentualnie na 3-4dni max w tyg żeby dorobić kasa mała dużo stresu, brak przerw a jak palisz papierosy to uważaj bo możesz dostać karę od szefa(pieniężna). 

witajcie, jeśli chcecie dostać do domu darmową próbkę to polecam fajną stronkę dla konsumentów, po rejestracji można zamówić próbkę tabletek Fairy oraz małą tubkę pasty do zębów Oral-B. dodatkowo za przesłanie dowolnego zdjęcia paragonu z jakichś zakupów można wziąć udział w konkursie zagadce słownej-codziennie 1 osoba wygrywa 100 zł a 9 osób 50 zł. kto jest ciekawy to polecam stronę: www.blovly.pl