Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beatrycze45667

Przeszłość i dziecko...

Polecane posty

Gość ANITTTgA
wiesz niektore kobiety tez nie czuja sie na swoj wiek a maja np 50 lat ty ją urodzilas wiec jestes jej matko i tego nie skreslisz a ze nie dokonalas aborcji to w twoim przypadku zapewne nie mialas na to kasy albo odwagi i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrycze45667
Napisałam na tym forum prawnym, poczekam na jakąś odpowiedź od ich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alarada
Czyli według was powinna była usunąć ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieję że podcięłaś
sobie jajowody i nikogo więcej nie potraktujesz w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrycze45667
Nie bardzo wiem do kogo mam dzwonić nie mając numeru telefonu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alarada
Nie wiem skąd jesteś, ale w dużychiastach są dni darmowych porad adwokackich. Poszukaj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alarada
Haha kateto rzeczywiście jesteś cateto :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinna usunąć
za nic w świecie nie chciałabym być teraz w skórze jej córki, a ty chciałabyś? wyobrażasz sobie, że ktoś kto ciebie urodził jest kimś takim jak autorka tego topiku? przecież to nie jest ani pijaczka, ani osoba , która byłą w trudnej sytuacji, jest po prostu osobą całkowicie wyzbytą z uczuć, a coś takiego boli najbardziej na świecie przecież to dziecko ma teraz 15 lat, najgłupszy wiek, gdzie człowiek jest tak nadwrażliwy to po prostu potworne dowiedzieć się, że prawdziwa matka mnie po prostu NIE CHCIAŁA i nawet czas tego nie zmienił:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ze tak napisze ale wy niektore to jestescie po prostu glupie. Dziewczyna chce spotkac sie z autorka bo skoro sie dowiedziala, ze jest adoptowana to chce sie tez dowiedziec kto jest jej prawdziwa matka. To sie poszukiwanie tozsamosci nazywa. I zupelnie normalne jest. I nie ma co pisac, ze cos jest na rzeczy, ze ma nieszczesliwa rodzine. Najnormalniej w swiecie jest ciekawa i tyle. Wy nie bylybyscie? To jest normalna kolej rzeczy, wczesniej czy pozniej kazde adoptowane dziecko zaczyna sie zastanawiac, kto, dlaczego itd. Obawiam sie autorko, ze jesli bedzie jej bardzo zalezec to i tak dopnie swego. I zeby nie bylo niedomowien to o tej glupocie to nie bylo do Ciebie. W zasadzie Ty zrobilas wszystko jak moglas najlepiej, wielka szkoda, ze nie wszyscy mysla w ten sposob. Nie znam sie zabardzo ale wydaje mi sie, ze jesli w szpitalu nie zastrzeglas sobie, ze Twoje dane nie moga byc podawane to nic za wiele nie wywalczysz. A tak w ogole to moze dla wlasnego spokoju spotkaj sie raz z dziewczyna i powiedz prosto z mostu co i jak, zaoszczedzisz sobie i jej klopotow. Ewentualnie list napisz. Ona po prostu jest ciekawa. Normalne w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
Po pierwsze wcale nie musi być jej źle w obecnym domu, że chce się z Tobą spotkać jak tu piszą niektóre. Ona jest w takim wieku, że szuka swojej tożsamości, buduje swoje ja. Dlatego szuka bilogicznej matki. Może chce zapytać dlaczego i widząc argumenty autorki to zdecydowanie lepiej dla obu by się nie spotykały. Mała się rozczaruje, na pewno nią to wstrząśnie, bo w głębi duszy oczekuje, że jakiś dramat się wydarzył i musiałaś ją oddać i całe życie za nią tęskniłaś i cierpisz. A jest inaczej i nawet nie chcę myśleć co jej się w głowie stanie jak tego się dowie. Konkludując stanowczo nie zgadzaj się z nią spotykać. I powiadom o tym jej matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrycze45667
Terpentyna79 widzisz ja nie wiem czy podpisywałam takie oświadczenie o zastrzeżeniu danych. A co do powiadamiania kogokolwiek to mam ograniczone pole działania bo nie znam danych, żadnych danych, tamtej strony więc raczej ciężko mi jest odmawiać, dzwonić czy też pisać list którego nie ma gdzie wysłać. Nie wiem, może znów przyjdzie, sama czy też ze swoją córką od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
Terpentyna masz rację niektóre tu radzące są strasznie głupie. Ja tam bym wolała się urodzć i mieć matkę do dupy niż się nie urodzić jak tu niektóre sugerują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co, baba ci nie zostawila zadnego namiaru ? to czekaj az sie odezwa. Zadzwonisz raz do dziewczyny i bedzie spokoj. swoja droga- nie jestes ciekawa czy jest do Ciebie podobna ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abradaewa
To normalne i naturalne ze dziewczyna chce Cie poznac. Nawet jesli ma fajną rodzinę to po prostu jest ciekawa tego kim jest jej matka, dlaczego ją zostawiła. Myślę, że większośc dzieci, które dowiedziały się ze są adoptowane szuky kontaktu z biologicznymi rodzicami. Sama znam osobę, która odszukała bilogicznych rodzców, spotkała się z nimi i więcej wracać do tego nie chciała. Pytanie ważne: czy czlowiek ma prawo poznac swoją biologiczną matkę? Wg mnie ma. Moze powinnaś uszanować to prawo? Dac jej okazję do poznania prawdy, bo ta niewiedza moze ją dręczyc do konca zycia... Ja bym się z nią spotkała. Jesli po spotkaniu uznasz ze nie masz wiecej ochoty na kontakt to poprzestancie na jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadzidziusia
Tu nie ma problemu adopcji, tu jest problem autorki. Cały czas pisze, że niema potrzeby jej poznać, że nie chce się z córką spotkać i że autorka nic nie jest winna córce. Jesteś jej winna prawdę o jej własnym życiu, a Twoja osoba jest częścią tego życia. Córka chce Cie poznac i ma do tego prawo, ona ma rodzine i nie szuka matki dla siebie, tylko chce zobaczyc kobietę ktra ja urodziła. To pozwoli zamnąć jakis etap w jej zyciu..... i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinna usunąć
jhajdh---------> i chciałabyś się dowiedzieć w wieku 15 lat, że matka nie chciała cię NIGDY tak po prostu i bez powodu??? z twojego poprzedniego postu wynika coś zupełnie innego ja wolałabym nie urodzić się wcale, ale najwyraźniej jestem zupełnie inną osobą niż ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To faktycznie pole manewru masz niewielki. Powiem tak, wydaje mi sie ze lepiej sie spotkac raz jesli nadarzy sie taka okazja, niz zastanawiac sie czy za jakis czas przeszlosc znowu nie wyskoczy z pudelka. Z drugiej strony jesli zdecydowanie powiedzialas tamtej kobiecie, ze nie chcesz sie spotkac to nie wydaje mi sie zeby przychodzila jeszcze raz z corka. A jesli wiesz co to za osrodek adopcyjny to co szkodzi wybrac sie i przegladnac stare dokumenty i dowiedziec sie co podpisywalas i ewentualnie wtedy wyciagac konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alarada
Do moim zdaniem: własnie dlatego nie powinna sie z nią spotykać. Autorka nie ma instynktu maciezynskiego, oddała dziecko uszczesliwiajac inna rodzinie. Teraz jest nachodzona. A dziewczyna myśli ze odnajdzie matkę i będzie happy end jak w filmie... A nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrycze45667
jhajdh i dlatego, że podejrzewam, że ma wyimaginowane wizję na mój temat o tym, że zostaniemy przyjaciółkami, że będzie miała teraz dwie mamusie uważam, że to nie ma sensu, no nie ma sensu. A jej matka kntaktu żadnego nie zostawiła do siebie, powiedziała, że się odezwie chociaż od razu jej powiedziałam, że nie chce tego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
Oczywiście, że wolałabym się urodzić. To nie podlega dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinna usunąć
ale ja nigdzie nie napisałam, że powinna się spotkać z tym dzieckiem dla tej biednej dziewczyny będzie najlepiej, gdy nigdy nie stanie twarzą w twarz z kimś takim jak jej biologiczna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinna usunąć
jhajdh---------> musisz być bardzo silną psychicznie osobą, ja taka nie jestem, jestem od urodzenia nadwrażliwa i pewnie to dlatego takie mam zdanie w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
To fakt, jestem. Pewnie dlatego, że mam zajebistą Matkę-paradoksalnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrycze45667
Kilka z Was piszę, że powinnam się z nią spotkac i uszanować jej prawo do poznania biologicznej matki. Tylko co ja miałabym jej niby na tym spotkaniu powiedzieć? Kłamać w żywe oczy i być mże tym narobić jej jakichś nadziei? A może powiedzieć brutalną prawdę tak dobitnie że się rzuci pod pierwszy nadjeżdżający pojazd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
Właśnie o to chodzi beatrycze. Co Ty miałabyś jej powiedzieć? Prawdę? Moim zdaniem lepiej będzie jeśli się nie spotkacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smiesza mnie chasla typu wolalabym sie nie urodzic. W ogole co to za zalozenie ze dziewczyna jest biedna. Ma rodzine, ktora ja kocha i wspiera skoro matka skontaktowala sie z autorka. Dziewczyna ma matke ktora ja kocha, nie kocha jej kobieta ktora ja urodzila, ale to sie zdarza i to pewno wcale nie tak rzadko. Z tym, ze akurat ta kobieta zrobila wszystko co mogla by dziecku bylo jak najlepiej. Nie chce kontaktu jej prawo, takie samo prawo ma dziewczyna aby poznac swoje korzenie. Jakikolwiek wytlumaczenie jej sie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abradaewa
A mi wydaje sie autorko ze ona wcale nie wyobraza sobie ze zostaniecie przyjaciolkami. Zapewne slowo "mama" nie przejdzie jej przez gardlo. To oczywiste ze ma zal do Ciebie, bo nikt nie chcialby byc zostawiony przez matkę. Sądzę, że kieruje nią jak podkreslają tu rowniez inne dziewczyny - chec poznania prawdy i poszukiwanie swojej tozsamosci Spodziewalabym sie raczej z jej strony negatywnych emocji w Twoim kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glamouuurrrrrr221
Tak czytam i czytam i teraz jestem pewna, że to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×