NIE UWIERZYCIE CO ZROBIL MI LEKARZ!!!

najgorsze jest to,ze zylabys w przeswiadczeniu,ze Twoje malenstwo umarlo.... Boze,jak Ty bys cierpiala.....

NO to dlaczego tego nie zglosisz na policje - zeby nie powtorzyl tego numeru innej..........

Sprawa tego lekarza ciągnie sie od lat więc skoro jeszcze nic mu nie zrobili to już nie zrobią....

jezdzilam do tego lekarza. kazda wizyta 200zl. polecili mi go bo to jedyny diabetolog ginekolog we wroclawiu.a ja potrzebowalam takiego lekarza bo choruje na cukrzyce i staralam sie o dziecko. ja od poczatku mialam wrazenie ze mnie naciaga,ale wydawalo mi sie ze skoro mam problem z zajsciem to musze zrobic wszystko zeby w tej ciazy byc.obiecywal zlote gory.juz na 3 czy 4 wizycie zlecil mi persuflacje za 750 zl ze znieczuleniem (to badanie droznosci jajowodow) . a jak dorzuce jeszcze 250zl to zrobi mi to od razu z inseminacja.koszt 1000zl. i pewnie bym to zrobila gdybym nie poczytala tego co pisza o nim w necie.oczywiscie wizyty umawial mi co tydzien. przerastalo to moje mozliwosci finansowe ,no ale chcialam miec dziecko a on mowil ze jak sie bede sluchac i robic co mowi to juz za chwile bede w ciazy. i pewnie do tej pory bym sie starala .to bylo 2,5 roku temu.potem poszlam do Polmedu.pierwsza wizyta 150zl kazda nastepna 80 ,diagnoza policystyczne jajniki.2 miesiace na tabletkach clo i zaszlam w ciaze.takze dziewczyny omijajcie dr.wilczynskiego szerokim lukiem.

Jestem pacjentką od dwóch miesięcy u doktora Wilczyńskiego. Od kilku grubych lat staram się zajść w ciąże. Byłam u wielu ginekologów, wydalam masę pieniedzy, stosowałam nawet naprotechnologię. I co? I nic, każdy z lekarzy robił i mówił wiele, ale każdego łapałam na klamstwie i wyciąganiu kasy. Dr. Wilczyński ma profesjonalne podejście, ma bardzo nowoczesny sprzęt, wszystko mi tłumaczy. Znam cały plan mojego leczenia. Bardzo szybko powiązał moje problemy insulinooporności, chorej tarczycy i wysokich pozimów testosteronu i prolaktyny z niedrożnością jajowodow. Wykonane mam wszystkie potrzebne badania. Czuję się bezpiecznie i zaopiekowana. Kolejny komentarz napiszę jak już będę w ciąży :) Jestem na etapie po udrożnieniu, teraz kolej na męża :)))))

Zapewne jestes zacofana jak wiekszosc kobiet i przy badaniu pochwy meza niema bo sie go krepujesz a calkiem obcego faceta ginekologa nie ciemnogrod i sama jestes sobie winna! Masz Prawo Pacjenta ust 2008r art 21 i Nawet w szpitalu masz Prawo do Osoby bliskiej podczas badan i zabiegow gdy chca wyprosic przygotowane ma maz do nagrywania sprzet i gdy krzyczy to maz musi bardzo spokojnie odpowiadac ,ze go poucza o Prawie Pacjenta mowiac ze nagrywa.Przy pozwie moze dojsc do odszkodowania 100000 o tyle skladasz!Ale wczesniej mozesz za 200 zalozyc sprawe pytaj w izbie lekarskiej dzial skarg a wiadomo ze ty przezylas stres przy wypraszaniu i sama bedac badana.Zawsze mam meza przy kazdym calym badaniu nawet na fotelu i wspieral porody.Mamy wspanialego ginekologa by raz bylismy u zboczenca co meza chcial mi wyprosic a kobietom kazal nie zdejmowac majtek lecz je zsowac odeszlismy od nieg przed moim badaniem bo w kazdym zawodzie sa zboczency i dlatego dla cywilizowanych par jest ta UST!!! Maz wspieral porody bo jek mozna byc takim debilem i wstydzic sie Wlasnego Partnera!

Ty wyzej masz cos z glowa.

dziewczyny-nawet jesli ta sprawa ciagnei sie do lat to-do autorki-warto zglaszac takie sprawy i nie patrzec na to ze "nie ma postepu w innych sprawach" bo moze by był,moze twoja dodatkowa sprawa by przyspieszyła,cos zmieniła? im wiecej tym lepiej! autorko jesli jeszcze tu jestes-zgos ta sprawe