Czy ubieracie już swoje dzieci na zimowo?

Tzn. Konkretnie chodzi mi o to czy zakładacie już swoim maluchom kombinezony i śpiwory do wózka? Moja córka w styczniu skończy 2latka. Niby ludzie chodzą na w zimowych kurtkach i butach ale nie wiem jakoś... Nie chce żeby Mała wyglądała jak eskimos bo ma jednoczęściowy kombinezon ale nie chce też żeby jej było zimno... Sama już nie wiem jak ją ubierać.

nie, bo u mnie nie ma zimy. Temp. około 10 st. C. Jak idziemy do przedszkola jest około 0 i ma wtedy szalik, rękawiczki i rajstopy. Kurtka jesienna

Mój ma 9msc póki co chodzi w grubszej jesiennej kurtce +spodnie na podszewce no i w wózku w śpiworku takim na nogi,

no właśnie też myślałam o śpiworku bo chodzi w kurtce jesiennej takiej z barankiem od wewnątrz ale nie wiem czy to nie za wcześnie... Zaś z drugiej strony dorośli chodzą na zimowo już... mieszkam na 9piętrze i termometr pokazuje teraz -7stopni zawsze mnie to myli i potem nie wiem co robić.

My rano nie wychodzimy, a zazwyczaj około południa. Wtedy jest raczej ciepło około 10-12 stopni i słonko, więc syn jest ubrany w jesiennie rzeczy

No to jeszcze poczekam z tym kombinezonem i śpiworkiem ale kocyk na wszelki wypadek wezmę pod wózek:)

na zimowo? powariowalyscie? ja swojego 2-latka ubieram tak : jeansy (bez rajstop bo nie ma takiej potrzeby) podkoszulek , bluza i kutka grubsza jesienna, cienka czapka ale to tez nie zawsze bo jak mu goraco to sam sobie sciaga. 2-miesieczniak body z dl rekawkiem, buty ocieplane, spiochy, na to dresy i gruba kurtka bo to jednka dziecko ktore sie nie rusza, czasami jak jest w wozku to przykryje go kocem.

no taaa...jasne,nie zakładacie rajstop mimo że 10 stopni na dworze i mnie sam,ej po nogach wieje,mrozny wiart zaciaga ale nie ma takiej potrzeby,za to jak jest kwiecien i 20 stopni i ciepły wiaterek to milion tematow na kafe ze to za wczęsnie za rozbieranie...:-O

moj syn ma 2 latka nie ubieram go w zimowe ciuchy . zakladam body na kr . rekaw, bluzeczke(lub bluze) , rajstopy i spodnie . kurtka z polarem ,czapka na uszy i adidaski lub półbuciki .

Nie, nie ubieram jeszcze zimowo. U nas nawet wieczorem jest na małym plusie.

wiec ubierałam zimowo bo w przedszkolu szli na dlugie spacery i dzieci mówiły ze im zimno. W zimowych kurtkach bylo cieplo. Ale jastop pod spodnie nie zakładam. Leginsy, koszulka, bluzeczka i na to cipela kurtka, czapka, apaszka i rękawiczki. No i krótkie kozaczki dla córki, a syn w półbutach jesiennych.