Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość danielaaa11

Czy da się nauczyć faceta uczuc? Empatii, wrazliwosci, itp?

Polecane posty

Ale to, że ktoś chce zmieniać świat, nie jest złe. Niszczy człowieka i odbiera mu szczęście, ale nie jest złe. Autorka zdaje sobie sprawę z tego. Nie trzeba być od razu chamskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielaaa11
Ale to nie jest tak, że ja się skupiam tylko na nim. Nawet moja praca, mój zawód jest związany z pomocą drugiemu człowiekowi. Byłam 2 lata na wolontariacie za granicą, po prostu taki mam charakter, taki ze mnie "miłosierny samarytanin" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielaaa11
Viktor X -proszę cię, nie baw się w psychologa, bo nie wychodzi ci to, nie trafiłeś :o Jeśli chodzi o seks to jest właśnie bardzo czuły, wręcz mogę powiedzieć, że najczulszy ze wszystkich facetów z którymi byłam:o I właśnie te skrajności doprowadzają mnie do szału bo nie mogę go do końca zrozumieć:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daniela, to dobrze że masz taki charakter. Z tego co piszesz, jednak wynika że dajesz się wykorzystywać. Od tego typu zjawisk są odpowiednie terapie, sama nie koniecznie ogarniesz gdzie robisz błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie uwierze ze taki jestes typ. Wybor partnerow jest scisle zwiazany z domem rodzinnym oraz malzenstwem rodzicow. Ludzie ktorzy skupiaja sie na pomocy innym robia to przewaznie z osobistych powodow np. potrzeby czucia sie potrzebnym. Nie szufladkuje ale sama staram sie wlasnie zrozumiec swoje wybory zyciowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam . ale nie dam
może ma zespół Aspergera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielaaa11
Z domem rodzinnym? W mojej rodzinie dzieje się bardzo dobrze, rodzice są szczęśliwym małżenstwem już od 30 lat, moja mama jest bardzo dobrą i pomocną kobietą, chyba mam to po niej. Moj tato jest bardzo konkretnym i porządnym facetem, dał mi bardzo dużo dobrych rad w całym życiu w związku z facetami. Moi rodzice oczywście mi odradzają ten związek, twierdzą, że nic z tego dobrego nie wyniknie. I ja podświadomie to wiem, ale mój facet jest typem człowieka, który bardzo łatwo uzależnia psychicznie innych ludzi od siebie i ze mną się stało to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielaaa11
nie mam żadnego zespołu, jestem zdrowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam . ale nie dam
nie ty tylko on:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielaaa11
Nie strasz :o Czytając pierwsze zdanie na wikipedii to tak jakbym czytała o nim:o "Zaburzenie to obejmuje przede wszystkim upośledzenie umiejętności społecznych, trudności w akceptowaniu zmian, ograniczoną elastyczność myślenia przy braku upośledzenia umysłowego oraz szczególnie pochłaniające, obsesyjne zainteresowania (...)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam . ale nie dam
nie straszę ,ale taki mi to wygląda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam . ale nie dam
oglądałaś serial dr.Martin ? ten doktor właśnie ma ten zespół , niby jest okej ,ale....:D dziwak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielaaa11
Zwłaszcza, że on od małego interesuje się tylko jedną dziedziną, i rzeczywiście jest w niej bardzo dobry, praktycznie od zawsze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielaaa11
nie ogladałam, ale chyba to zrobię, poszukam jakiś odcinków na necie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walićpomarańcze
Kiedy Wy dziewczyny zmądrzejecie, autorko jak czujesz powołanie do uczenia to podejmij pracę w szkole, bo tego faceta to Ty niczego nie nauczysz, wiem to z własnego doświadczenia. Niełatwo żyje się z egoistą i egocentrykiem, będziesz miała przerąbane. Zastanów się , walnij sobie lufę na odwagę i w nogi , jak najdalej od Tego skarba, niech inna go odnajdzie i niech z nim się meczy , a Ty poszukaj sobie faceta na swoją miarę. Nie okłamuj się , On się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skojarzyłaś mi się z Cameron z Housa :P Ona też myślała, że go zmieni. I jak to się skończyło? Nijak, bo faceta się nie da zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Mam ten sam problem ale u mojego narzeczonego chodzi o to ze on nie ma empati do nikogo, do mnie rownież nie. Jego problemy są ważne jestem osoba która moze raz na rok ma jakas chwile słabości ogólnie sie do nich nie przyznaje na ogół a on i tak podświadomie uwarzą ze symuluje bo ma chora babcie która przez całe jego życie symuluje ze ja coś boli bawi sie uczuciami symuluje smierć i inne tego typu. Nawet jak mu mowię jakiego zachowania od niego oczekuje to przy identycznej sytuacji nie potrafi zachować sie nawet tak jak powinien... Pochodzi z dobrej rodziny i nigdy nie był we więzieniu... Nawet jak jedziemy autem gdzieś to kupi tylko sobie coś do jedzenia o mnie nie pomyśli to egoizm w czystej postaci tylko piękne SMS mi wysyła ze jestem sensem jego życia itp bzdury ale nic za tym nie idzie poza tym ze przyjeżdża codziennie i kupuje kwiaty na przeprosiny bo tego go nauczyłam czy da sie z tym coś zrobić ? Staram sie korygować to jak tylko sie da ale on ogranicza sie tylko do wymuszonych zachowań które ja na nim wymuszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrze, że najgorsze odpowiedzi są udzielane przez facetów. Co za żenada, chyba wam ktoś się na twarz spuścił zbyt wiele razy. Większość polskich mężczyzn to niestety niedorobieni szowniści, szczególnie ci, ktorzy się wypowiadają w tych komentarzach. Co za wstyd. Jeżeli nie macie nic sensownego do powiedzenia, to zapraszam do wzajemnego klepania się "po ryjach" we własnym domu, jeżeli w ogóle można to tak nazwać, bo nie wiem skąd wynosicie takie wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×