Zauroczyłam się totalnie, ale... No właśnie jest jedno ,,ale''..

Poznaliśmy się jakiś czas temu. Nie jesteśmy jeszcze oficjalnie parą, ale wszystko wskazowałoby na to, że byśmy nią zaczęli być. Zauroczyłam się w tym facecie, świetnie mi się z nim spędza czas, czuję motyki w brzuchu, ogromne szczęscie jak z nim przebywam, jest dla mnie dobry i kochany. Ale mój rozum co innego mi podpowiada. Ja pochodze z rodziny wykształconej, sama koncze drugi kierunek studiow, mam duze ambincje, bede sie dalej. On z kolei pochodzi z biednej rodziny, nie skonczyl nawet sredniej szkoly. Utrzymuje sie sam, ma prace, ogolnie nie narzeka. Ale no wlasnie... Jakos czuje , ze to moze nas w przyszlosci poróżnić. Może powinnam go namowic, zeby chociaz na poczatek skonczyl zaocznie szkole srednia a potem ewentualnie studia? Jakos nie moge przestac o tym myslec.... Nie wiem co robic, bo serce co innego, rozum co innego :(

nie kontunuuj tego związku. Nie jesteś psychicznie gotowa być z takim facetem. Tylko go skrzywdzisz jak zauroczenie minie, a zawsze mija, i będziesz mu to wypominała. A będziesz, skoro już teraz Ci przeszkadza i planujesz go namawiać na szkołę. Zostaw go i zajmij się swoimi kursami.

Ale co w tym złego, że namówię go na skonczenie szkoly sredniej? W koncu to chodzi o jego przyszłość. Mogę mu nawet pomoc, zeby skonczyl, zrobie co w mojej mocy. Nie uznajcie mnie za zarozumiala egoistke, ale chlopak jest naprawde cudowny, nie potrafie o nim zapomniec. Chce z nim byc, a ta rzecz chyba jest do przeskoczenia? Przecież szkołe można skonczyc, to nie jest coś nie do wykonania. I absolutnie nie chce go skrzywdzic.

z jakiegoś powodu facet wybrał sobie takie życie (bez wykształcenia). Przekonując go do nauki - chcesz go zmienić. Skoro on tego nie chce, to zostaw go w spokoju. Zapytaj raz. Jak odmówi to już więcej go nie przekonuj. Dlaczego kobiety tak bardzo chcą zmieniać swoich facetów? :/ Żadnej miłości z tego nie będzie.

możesz próbować wpłynąć na niego, ale po co? chcesz żeby więcej zarabiał w przyszłości? choć studia niekoniecznie to gwarantują:) czy nie chcesz się za niego wstydzić, przed rodziną, znajomymi? powiem szczerze, jestem po studiach i nie wyobrażam sobie być z kimś po zawodówce, musiałabym być bardzo zdesperowana, uważam, że taka różnica wcześniej czy później stanie się powodem kłótni, nieporozumień, problemów itd.

widać facet ma łeb na karku więc jego wykształcenie to nie przeszkoda.

Masz rację, szkołę zawsze może skończyć. Pytanie tylko czy aby napewno masz prawo się do tego wtrącać. Sama napisałaś, że razem jesteście od niedawna. Chcesz go ustawiać i to juz od samego początku, czyli tak serio go nie akceptujesz takiego jakim jest.

i tradycyjne pytanie po ile macie lat?