co mam zrobić? Pomóżcie...niefortunna sytuacja :(((

Od pół roku spotykam się z chłopakiem, który wcześniej był 2 lata w związku. Mój chłopak ma baaaardzo dobrego kolegę, którego ja jeszcze nie zdążyłam poznać, a i ten kolega jest żonaty- jego żona jest podobno pyskata i chamska. Tydzień temu mój chłopak był u swojego kolegi i zaprowonował, żebyśmy kiedyś wybrali się w czwórkę na obiad, abyśmy poznali się nawzajem, na co ta żona jego kumpla powiedziała, że ona nie chce mnie poznawać, że jak ma mnie poznać, to dopiero na naszym weselu (?), a wiem że ona kolegowała się z byłą dziewczyną mojego chłopaka... i dziś mój chłopak dostał smsa od żony swojego kumpla- z zaproszeniem na urodziny. Sms był bezosobowy, tzn. nie były zaprazamy Was, ani nic takiego.... tylko coś w stylu: Mój mąż ma urodziny, impreza tu.... chętni na drinka spotykamy się u nas w domu o godz..... Obecność obowiązkowa. Co ja mam zrobić: mój chłopak powiedział, albo idzie ze mną, albo w ogóle... a ja jestem w kropce. Z jednej strony nic chcę tam iść, bo wiem że ona z góry jest na mnie wrogo nastawiona, ale z drugiej to będzie również niemiłe jeżeli bardzo dobry kolega nie pojawi się na tej imprezie; będzie wiadomo że z mojej przyczyny. Jak wybrnąć z tej sytuacji?

Idz i pokaż się z jak najlepszej strony.

ile macie lat?

nie chce mi sie z toba gadac kretynko

skoro Twój facet chce iść tam z Tobą albo wcale to nawet się nie zastanawiaj i idź a głupią babą się nie przejmuj ona Wam życia nie będzie układała i albo Cię zaakceptuje albo i nie w końcu ona do szczęścia Wam nie jest potrzeba....traktuj ją normalnie z kulturą jaka jest wymagana jak się jest u kogoś w gościach najważniejsze żeby Twój facet był koło Ciebie i w razie czego Cię wspierał

otulona nie denerwuj sie

;))) otulona a czemu nie? skoro Twoja osoba wywołuje w niej taka niechęć to czemu masz ja pozbawic swojego widoku? idz i baw sie dobrze :)

23 i 24

no włśnie niech sie napije

a oni mają 28 lat wiem, że ona będzie chamsko do mnie nastawiona i nie będzie kulturalna; nie zna mnie a już mnie nie lubi... :(

gdyby twoj koles byl wygadany to na tekst "nie chce jej poznawac" powinien powiedziec - ok, to pojdziemy we trojke a ty zostan w domu prostaczko co do imprezy - jasne, ze idzcie razem i dobrze sie bawcie (razem) przed impreza powiedz swojemu facetowi, zeby o tobie nie zapominal i niczym sie nie przejmuj

ozumiem że te 23 24 to lata a nie....

nie zna mnie a już mnie nie lubi... potraktuj to jako sprawdzian przed relacjami z przyszla tesciowa :-)

otulona nie znasz jakiegoś faceta fajnego?

otulona_snem gruau napisalam Ci nachlej sie dobrze dla dodania sobie odwagi bo widze ze srasz w pory przed jakas pi**eczka i spusc jej slowne becki to zadziala na bank,wiecej nie bedzie plula jadem hahahah.. ale się uśmiąłam :D W sumie macie rację, jak ona będzie chamska to i ja jej coś dowalę :D

trudno poradze sobie

otulona jezyk zmiji pewnie i wzrok bazyliszka, byłoby nam chyba po drodze nalezymy do gatunku, ktory nie przeprasza, ze zyje

nalezymy do gatunku, ktory nie przeprasza, ze zyje ten gatunek ma swoja nazwe - babochlop

Rozumiem, że problem jest w tym, że jesteś nieśmiała, skromna i w ogóle i nie umiesz odpyskować? No to lepiej siedź w domu :/

odpierdolę się tak, że jej gały wyjdą i zzielenieje z zazdrości :D ale wiecie, co chamstwa i prostactwa to ja się nie nauczę... więc z tym mnie "pobije" ;)

szczery pewnie wiesz lepiej... pozdrawiam:)

Nie bardzo... w domu zawsze mnie uczono, ża mam być cicho. Miałam straszną dyscyplinę. W szkole nie odzywałam się, jak mnie nauczyciel nie wyrwał... i dziś są tego skutki. Ktoś mi coś powie, a ja spuszczam łeb i robi mi się przykro :(

szczery pewnie wiesz lepiej czyli tylko udajesz?

grauuu pokaż klase, zignoruj ją, a mówiac dosadnie olej... pamietaj, ze idiota najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a pózniej pokona doswiadczeniem milego dnia Wszystkim

Po co masz iść na urodziny do obcych ludzi, którzy traktują Cię jak zero? Niech Twój facet sam idzie, skoro to jego dobry kumpel. a Ty się sama gdzieś zabaw.

elj ja, glupia malpa. Idz dla meza, jesli on chce a laska si enie przejmuj... a maz na 5!! albo idzie z Toba albo w ogle nie koleguj sie znikim na sile...

grauuu Tez byłam nieśmiałym dzieckiem. Ale nie umiem siedzieć cicho jak ktoś obraża mnie albo bliskich. Zawsze odpyskuję.

ale wiecie co... gdyby ten sms zaczynał sie: zapraszamy was... etc. a nie tak z doopy, nawet teraz sobie siedzę i myślę, czy oni w ogóle wzięli mnie pod uwagę. Może ta żoneczka kolego zaprosiła tylko mojego chłopaka.... :(

cześć wszystkim! :D wymyśliłam: pójdziemy, ale dosłownie na chwilę... złożyć życzenia, pokazać się, pouśmiechać ;) wcześniej odpicuję się, jak struś na Boże Ciało, wyperfumuję. Wiecie pełna opcja- paznokcie, włosy, etc. ubiorę się z klasą. Wpqadniemy na pół godziny i pojedziemy do kina (premeira wyjazdu integracyjnego! :D ) A co! ;)