Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smerfetkaaaaaaaaaaa

Mama taka jak ja- czyli przemęczona.

Polecane posty

Gość smerfetkaaaaaaaaaaa

Jestem młodą mamą. Ciąża była planowana, urodził się chłopczyk który ma w tej chwili 9msc. Niestety od dnia swoich narodzin aż po dzień dzisiejszy daje nieźle popalić. Na początku przez 3msc kolki , cogodzinne pobudki w nocy, wstawanie o 4-5 rano , mozolne usypianie i sen raz dziennie max przez 2-3 godz , a od 15 po południu płacz i noszenie aż do wieczora...Ciągłe ulewanie i chlustanie, przebieranie co rusz i pranie w kółko. Po 3 msc niewielkie zmiany dalej problem ze spaniem, wszystko go denerwuje, wszystko interesuje,wszystko słyszy i wszystko chce widzieć. Nie posiedzi sam , ciągle ktoś musi na niego patrzeć lub go nosić. 7msc do teraz dalej problem ze spaniem, histeria przy zasypianiu, w nocy ciągłe pobudki, czasem przerwa w spaniu na godzinę czy dwie, a rano wstawanie między 5-6, doszło raczkowanie - wszędzie go pełno, nie da się nic zrobić bo zaraz gdzieś się walnie itd. Nie zabawi się na dłużej niż min... Ja wiem, że najważniejsze, że jest zdrowy i że może trochę przesadzam... Ale naprawdę czasem mam serdecznie dosyć, czasem nie wzrusza mnie nawet Jego histeryczny płacz, zdarzy się mi, że na Niego nakrzyczę ...Nerwy mi powoli puszczają. Jestem wiecznie niewyspana , piję po 3 kawy dziennie ale o 21 padam na pysk. Nie mam czasu na film czy książkę bo godzina która zostaje wieczorem mija ekspresowo i żeby rano być na chodzie po nocnych i porannych przebojach muszę iść w miarę szybko spać. Chciałabym znowu poczuć się kobieco i seksownie, pomalować , ubrać i wyjść z mężem na randkę. Do kawiarni,kina...Póki co od 9 msc wszystko jest w biegu, nie ma chwili bez nerwów ... A jak słyszę jakie to dzieci są grzeczne, że jedzą i śpią , a jak są większe zabawią się zabawkami to w ogóle mam doła. Nie musicie komentować , wątpię , że ktokolwiek w ogóle przez to przebrnął ale ulżyło mi kiedy to napisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mó drugi identyczny
:D ja pije do 6 kaw dżinnie, żeby być na chodzie, do tego mama strasznie niskie ciśnienie.... ja to przeszłam z 2 dzieci i firmę na karku... synek ma 2 lata i nadal wstaje 3x w nocy.... najpierw wstawał na jedzenie, później na picie, teraz wstaje na sikanie :O - nie wiem czy to się skończy.... ja się po prostu przyzwyczaiłam do takiego trybu życia, na piwo umawiamy się o 17 bo tez o 21 po prostu przysypiamy, co ciekawe z tym szatanem zjeździliśmy pół Europy i w podróży jest dużo grzeczniejszy niż w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezchce sie wygadac
ja juz mam teorie ze takie sa wlasnie dzieci kolkowe... moja tez - jakbym o niej i o sobie czytala... identycznie... z taka roznica ze zazdroszcze tych 2-3godz nieprzerwanego snu w ciagu dnia - u mnie 3 razy po 20-3o min :( do tego mam wrazenie ze inne dzieci sa tak spokojne ze wrecz jak otepiale...patrza w jakis punkt czy bawia sie np pielucha przez kilkanascie minut... u mnie jest noszeie na rekach zabawianie bo samodzielna zabawa na macie czy gdzies indziej trwa max 5minut i juz sie nudzi, wyrzuca zabawki................. tylko ze moja ma 6mcy i liczylam ze przy 9 bedzie duzo lepiej :( tez usypiam codziennie przez kolysanie na rekach... i wszyscy wszyscy moi znajomi maja dzieci ktore same zasypiaja i bawia sie choc przez chwile i nie ulewaja.... aha u mnie jeszcze jest gigantyczny problem ze spacerami - nie chce jezdzic wozkiem, nie i juz, jest kopanie i placz.. no coz tez sie wyzalilam ale wcale nie jest mi lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam przesadzasz ja wstaje w nocy ze 100 razy do ponad roczniaka niechce spac ikoniec do 12 w nocy jest ok a potem do 5 rano tragedia co 5 minut sie budzi . a w dzien spi tylko godzinkę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie może się małym ktoś zająć przez 2 dni? Jestem przemęczona, niewyspana. Niech twój partner weźmie 2 dni wolnego a Ty wybierz się do rodziców/na wycieczkę i odpocznij sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezchce sie wygadac
no i nie chce tez siedziec w foteliku samochodowym... po porstu masakra... a najbardziej mi smutno badz ogarnia mnie zlosc gdy widze w ciagu dnia setki matek z przeroznymi wozkami i ja jak glupek stoje i bujam wozek w miejscu bo tylko tak zasnie ale nie zwykle konczy sie placzem wzieciem na rece i do domu podczas gdy inne matki godzinami chodza po osiedlu.... :( a jak oduczylyscie jesc w nocy??? czy same dzieci przestaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezchce sie wygadac
i mysle ze nikt kto mial "normalne" w sensie spokojne i spiace w ciagu dnia dziecko nie zrozumie nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój drugi identyczny
idę z koleżanką do parku jej córka stoi obok i soi, ona gada ze spotkanymi znajomymi, a mój młodszy zrobi w tym czasie 10 kółek dookoła nas, 3x ucieknie, 5x się wywróci - ja zdania dokończyć nie mogę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś było słonecznie
hej, ja nie jestem mamą, ale Cię rozumiem :P jakiś czas temu oglądałam program chyba ba tvn style i babki mówiły, że kiedy kobieta przyzna się, że ma dość siedzenia z dzieckiem, zachwycania się nim itp itd to jest ona postrzegana przez innych jako wredna matka. A to nieprawda, pewnie siedzisz non stop 24/24 h z dzieckiem, przebieranie, karmienie. noszenie, usypianie-sama to wszystko wymieniłaś. Ani się umalować, ani poczytać, ani iśc do fryzjera, no nic. I ja się tobie nie dziwie. Nie jesteś okropną matką tylko trochę znudzoną, przemęczoną też...małym dzieckiem, ciąglą opieką nad nim. Ciekawe kiedy Cię zjadą, że narzekasz :D Nie przejmuj się, musisz to po prostu...przejść.... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaaaaaaaaaaa
mó drugi identyczny- ja też mam niskie ostatnio po mocnej kawie miałam (nie chce skłamać więc o ile dobrze pamiętam) 55/119 No i firma-też takowa jest w domu chociaż nie musze jej prowadzić, nerwówka jest codziennie w związku z tym faktem. jatezchce sie wygadac-mój tak spał do 3msc ale te 3 godz to rzadkość była,zdarzało się(i to bardzo często) , że przez cały dzień mój noworodek spał zaledwie 20 min !!! Teraz sypia 3x dziennie po 30min ale co się namęczę żeby go uśpić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezchce sie wygadac
ja juz tylko czekam az zacznie chodzic bo naprawde bedac w ciazy marzyly mi sie dlugie spacery planowalam kilka godzin dla zdrowia a tu zonk... wozek najwiekszy wrog! i chodze po kilkanasice minut... :( choc zdarza sie ze mala zasnie w wozku to jest dzien dziecka i oczywiscie drzemak trwa pol godz i dom ;) ale poza tym ze to ciezkie to dzieci przynajmniej nie beda flegmatyczne i nie dadza sobie w kasze dmuchac... i dobrze wiedziec ze nie tylko ja tak mam ;) bo naprawde myslalam ze tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaaaaaaaaaaa
agata_bbb - mój pije dwa razy mleko, między tym wstawanie jak zajęczy plus godzina,dwie przerwy kiedy nie śpi w ogóle tak między 2-5 się zdażrza i wtedy leży i nas gryzie,szarpie,wspina się ( nie możemy go zostawić w łóżeczku żeby płakał bo nie mieszkamy niestety sami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezchce sie wygadac
smerfetko jak ja cie rozumiem :) ja przezylam szok nie wiedzialam ze niemow le moze tak krotko spac!!! i tylko wierzgac i pierdziec ;) ja czuje to co ty... zajmuje sie dzieckiem 24/24 i choc kocham ja szalenie bywa ze lapie mnie depresja... a nie mam z kim jej zostawic wiec takie propozycje odpadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezchce sie wygadac
moja na szczescie raczej spi choc po jedzeniu oczywiscie usypianie... ale twoje dziecko pewnie przynajmniej w wozku jezdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezchce sie wygadac
przepraszam ze tak ci weszlam w topik ale sama mialam dzis takie mysli naprawde... po prostu miewam dosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaaaaaaaaaaa
jatezchce sie wygadac- do 5msc kiedy to była gondola nie spacerowaliśmy w ogóle bo był ryk ...dopiero teraz w spacerówce jest w miarę ok chociaż zaobserwowałam, że jest coraz gorzej bo mały chciałby wszystkiego dotknąć itd i najchętniej wyskoczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz jestem na maksa wykonczona , nie daje rady a moj M. mi pomaga jak tylko moze alr on i tak musia sie wyspac po pracuje po 12 h od 4 rano a musi wstac po 3:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój drugi identyczny
smerfetkaaaaaaaaaaa> ja też takie mam a nawet niższe, czasem 70na50 się nawet zdarza, co ciekaw mój lekarz mówi że kawa nie ma tu nic do rzeczy i że ja sobie tylko wmawiam że pomaga.... ale ja jak kawę wypije to się po prostu lepiej czuję, to mój jedyny nałóg :D więc pal licho! Mój synek tez miał kolki na początku, to była masakra, wył po 4-5 h non stop - kapałam go w ciepłej wodzie, ziołach rozmaitych, masowałam, okłady robiła, nawet suszarką go suszyłam, przerobiłam wszystkie dostępne leki.... przeszło samo.... jak ręką odjął dopiero po 4 miesiącu, ehhh Co do spacerów to mój tez wózka nie lubił, zaczął siedzieć mając nie całe 5 miesięcy (aż się bałam o jego kręgosłup) i o gondoli nie było mowy - więc woziłam go w foteliku samochodowym - to jakoś trawił, bo widział otoczenie, no i w nosidełku ergonomicznym.... odkąd rok skończył i zaczął chodzić, o wózku mogłam zapomnieć....owszem mam spacerówkę, parasolkę, ale zazwyczaj wożę ją pustą :O a on biega wokoło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezchce sie wygadac
my juz sie przesiadlysmy na spacerowke i jest to samo... no coz... no wlasnie te dzieci wiecznia chca czegos dotknac! moja tez co chwile sie nudzi w 1 miejscu a jak sie zabawi to na doslownie 5 minut... moj maz niestety pracuje do 6 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
i po co wam to bylo?zamiast cieszyc sie zyciem, myslicie jak tu przezyc kolejny dzien;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezchce sie wygadac
nosidlo ergonomiczne ratuje mi zycie ;) lecz nie plecy.... mamy lece bo wstala wlsanie po 30min drzemce ;) dobrze wiedziec ze nie jestem sama choc to marne pocieszenie trzymajcie sie zajrze tu jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaaaaaaaaaaa
jatezchce sie wygadac- Nie przepraszaj, dobrze wiedzieć, że nie jestem sama...Chociaz ni powinno mnie to cieszyć agata_bbb - mój mąż jest baaaaaaaardzo cierpliwym i spokojnym człowiekiem ale widze, że i jemu puszczają nerwy i jest przemęczony bo ciężko zorganizować kilka chwil tylko dla nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lut jjjj high
kochana też tak mam. Małe ma 4 miesiące, w nocy budzi sie co 1.5 godz. W dzień nie śpi prawie wcale. Wózek parzy. Usypianie na rękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój drugi identyczny
no a praca w jego towarzystwie to jest istna komedia- teraz to już jest super bo na 5h chodzi do klubu, więc co ważniejsze sprawy udaje mi się załatwić, ale jak był młodszy, to masakra, wyrywał mi myszkę wciskał literki w lapku... jednego w ogóle zalał mi herbatą :O co chwila to pić, to jeść, to siku, to się wywalił, to mu się nudzi.... oj ciężko się przy nim skupić... a u nas tak jest ze mąż jeździ i załatwia a ja jestem w domu na takiej pierwszej linii kontaktu z wszystkimi i urzędami, dostawcami i klientami tez trochę- bo wiadomo pracownicy nie wezmą odpowiedzialności za pewne rzeczy... ta tu w tle marudzące dziecko :O I żeby nie było, on jest super, bardzo go kocham, jest bystry, zdolny, zwinny- podziwiam to jak szybko się rozwija, no i potrafi być uroczy oczywiście....tyle ze jestem często po prostu przemęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaaaaaaaaaaa
A najbardziej mnie grzeją teksty ludzi którzy go widzą 2-3 godziny raz na ruski rok i ... "Nie wiem czego Wy od niego chcecie On jest taki grzeczny i kochany" albo pocieszycieli "Jak będzie miał 3msc(tutaj odpowiednio się wiek zmienia) będzie już lepszy,grzeczny itd. byle do tych 3msc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój drugi identyczny
o moim też mówią że grzeczny - bo on się obcych wstydzi, siedzi wtedy na moich kolanach i słodko się uśmiecha.... więc ludzie mówią, co ja od niego chcę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lut jjjj high
będziemy miały co im opowiadać jak dorosną. Ja teraz szukam opiekunki,ale kto zostanie z takim czortem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×