Moja dziewczyna mnie oszukuje

jestem w prawie 2-letnim zwiazku, w ktorym mamy doskonale dopasowane do siebie charaktery - te same temperamenty - te same gusta - te same poczucie humoru wszystko prawie jest idealnie niestety od dluzszego czasu przylapuje dziewczyne na tym, ze nie ma jej tam gdzie mysle, ze jest... obecnie wyglada to tak, ze rzucila prace o czym mi nie powiedziala i siedzi w moim mieszkaniu i pije wino i oglada seriale... jest w kiepskim stanie (oczywiscie udaje, ze caly dzien siedziala w pracy) nigdy sie do tego nie przyznaje, to nie jest kwestia zdrady, ale zaufania zupelnego, nie wiem teraz czy poszla do pracy czy nie, czy wieczorem jak mowi ze jest w domu to nie siedzi w jakims hotelu z kims, no po prostu wariuje. Rozmawialem z nia o tym nie raz - zero efektow, zero skruchy nie mam pojecia co zrobic

"w jakimś hotelu"???? skąd taki pomysł?? :o

ten sam temperament gust poczucie humoru moze sie okazalo ze jestescie rodzenstwem i ucieka hahahahah

wymyślasz z hotelem, paranoja lekka. pomyślałeś, że ona mogła zostawć wylana i ma depresje. moze nie umie sie z tym pogodzić? powiedz jej o tym ze wiesz ze nie chodzi do pracy i zapytaj dlaczego to ukrywa.

mówiła np że ma biegunkę a zastałem ją w kuchni, jak robiła grzankę

moja tez mnie oszukuje ,rzuc ja i zyj zyciem!!!

Tak już jest. Żyjemy w czasach, gdzie trendy życia się zmieniły w stosunku do choćby dekady temu. Kobiety to istoty, które lubią trendy. I bycie trendy. Zaufanie, wierność - to na pewno nie jest dziś trendy? Dziś najważniejsza jest kasa, kariera i - uwaga - popularność! Jeśli Twoja dziewczyna jest głucha na Twoje prośby o prawdomówność, czy też obojętna na dążenia do szczerej rozmowy, to masz niestety do czynienia z typową dzisiejszą kobietą. To mój pogląd na sprawę, wypracowany obserwacją dzisiejszego społeczeństwa jak i poparty doświadczeniem w pięcioletnim związku, który musiałem zakończyć, bo moja kobieta nie była mi wierna. W takiej sytuacji trzeba być silnym, bo koniec związku to jeszcze nie koniec zmagań z emocjami. Kobieta zawsze będzie zrzucała winę za własne niewłaściwe zachowanie na swojego partnera (najczęściej już byłego). To nie są czasy na związki, choć łudzę się, że znajdę sobie taką perłę pośród morza zepsucia.