Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Camilla Mackintosh

2-latka nie chce jesc

Polecane posty

Gość Camilla Mackintosh

Sluchajcie mam taki problem. Moja prawie 2-letnia coreczka nie chce jesc. Owszem ciastko, czekolade tak, ale chlebek, zupe, ziemniaka, itp. normalne potrawy juz nie. Chodzi glodna bo chcialaby tylko to co ona chce. A przeciez nie bede karmic dziecka ciastkami. Jest placz, odpychanie, jak przygotuje jej kanapki, czy pokroje ziemniaka, mieso i poloze na talerzyku zeby jadla sama, to zostaje prawie nie tkniete. Co robic? Jak ja zachecic do jedzenia? Czy to moze normalne w tym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka 18 miesieczniaka
dla mnie wina po stronie matki, bo po co 2 latka wie co to czekoladka i ciastko? moj syn ma 1,5 roku i nie je slodyczy. podam mu jak sie nauczy prawidlowo myc zeby i bedzie rozumial, ze najpierw normalne jedzenie, pozniej deser. jedyne rozwiazanie - odstaw slodycze na jakis czas i powiedz, ze nie dostanie jesli nie zacznie jesc. nie wiem, czy 2 latka to zalapie, ale innej metody nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camilla Mackintosh
a dlaczego niby 2-latka ma nie wiedziec co to ciastko czy czekolada? Ona wie, ze nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camilla Mackintosh
a zeby myjemy codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabeelka
Ogranicz do minimum słodycze, nie pokazju ich dziecki i sama przy niej słodyczy nie jedz. Ustal w miare stałe pory posiłków, niech wie, że np. zupę przed spaniem, a po spaniu drugie danie. deser po spacerku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój drugi identyczny
ja przechodziłam podobne historie... są okresy że mój 2 latek nic nie je - bo nie ma na to ochoty! wcale nie chodzi o słodycze jak ma ochotę na gołąbki i trafię z menu, to zje 2 ale jak będzie kotlet - a on nie ma ochoty to woli być głodny a nie ruszy.... znów jak zrobię gołąbki gdy ma ochotę na kotleta, to mogę stanąć na głowie nie zje! męczące jest to, że nie zawsze utrafię i wtedy do niczego go nie można przymusić.... ehhh ciężki ma charakter.... autentycznie widać ze jest głodny, chodzi koło lodówki, zagląda, ale jak w środku nie ma tego na co ma ochotę to nie je NIC, nawet czekolady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska pracujaca
no slodycze pochowac jak sugeruje powyzej osoba. ja tez jestem za jak najpozniejszym wporwadzaniem slodyczy, bo dziecko im bardziej rozumne, tym wiecej mozna wytlumaczyc. jesli 2 letnie dziecko chce jesc tylko slodycze, to musialo dosc dobrze je poznac. piszesz, ze wie, ze nie dostanie, to nie o to chodzi. powinna wiedziec, ze ma jesc normalne rzeczy, a nie ze nie dostanie slodyczy. w pewnym momencie musialas jej dac rzadzic za bardzo. mam corke prawie 2 latke i nie je czekolady ani ciastek i nie wola ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camilla Mackintosh
Ale ona nie je tych slodyczy codziennie. Generalnie zaczelo sie kilka dni temu. Przeczekam, zobacze co bedzie. Dziekuje za wszystkie komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To częsty problem u dzieci w tym wieku. Przede wszystkim zdecydowanie odstaw słodycze. Powodują nieprawdziwe uczucie sytości, dodają mnóstwo energii, ale na chwilę. Organizm uwielbia cukier, więc będzie się domagał go coraz więcej. Gdy dziecko nie będzie miało dostępu do słodkości, nie będzie miało wyjścia- zje normalny posiłek. Żadne zdrowe dziecko nie zagłodzi się samo- jest to patologiczna sytuacja, także nie ma się czego obawiać. Ważne jest pilnowanie aby posiłki podawane były regularnie, o stałych porach. Dziecko zawsze będzie wiedziało, kiedy jest pora jedzenia i przyzwyczai się do tego. Jeśli nie będzie podjadało między posiłkami, na pewno nabierze apetytu. Spróbujcie przygotowywać posiłki razem- w miarę możliwości, angażuj córkę do mieszania, dorzucania do potrawy pokrojonych warzyw itp. , układajcie z nich śmieszne postacie, z ogórka można ułożyć np. węża, z pomidora i jajka grzybek, z marchewki można wycinać kwiatki, łodyżki i liście,a z dyni – słoneczniki, słoneczka, a z kotleta zrobić gwiazdkę za pomocą foremki do wycinania ciastek. Pomysły z pewnością będzie poddawało samo dziecko. Jednym ze sposobów jest także uświadamianie dziecka, że ono przecież wszystko lubi, tak jak mama/tata. Jest wiele zabaw z wykorzystaniem jedzenia. Można je wąchać, dotykać, próbować, karmić nimi mamę/tatę (i odwrotnie!), przy okazji uczyć nazw. Dodatkowo aby urozmaicić spożywanie posiłków, warto zaopatrzyć się w kolorowe, ciekawe sztućce. Zainteresują one malucha i zachęcą do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×