Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość basiabbbbzy

Młodszy facet...podwyższone ryzyko.

Polecane posty

Gość basiabbbbzy

Dziś byłam w gabinecie dermatologii estetycznej i zafundowałam sobie wypełnienie bruzdy wargowo-nosowej. Po co? Sama nie wiem. Nie było wcale jakoś źle z moją buzią. Co prawda nie wyglądam już na 25 lat ale jak na swój wiek (36 lat), to całkiem się nieźle trzymam. Ale nie, właściwie wiem, dlaczego i dla kogo to zrobiłam... Mam młodszego o 3 lata faceta i nie chcę wyglądać starzej od niego! Boje się, że uzna mnie za stara i poszuka sobie młodszej. Więc dziś dałam sobie pokłóć twarz, wydałam sporo kasy w imię...hmmm, no chyba w imię miłości i ze strachu przed starzeniem się. A miałam staerzec się z godnością, eh:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twojaimienniczka
Też mam faceta 3 lata młodszego...ale jakbym miała coś "grzebać", to raczej więcej rozumu bym mu wszczepiła:Pa nie coś sobie poprawiała:classic_cool: Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiabbbbzy
Jednak kobiety starzeją się szybciej...Gdyby mój był po 40-tce, to pewnie nie miałabym takich schizów i mogła sie nieco bardziej odprężyć w kwestii wyglądu. Jasne, powinien mnie kochac mimo zmarszczek i tego że się szybciej niż on zestarzeję, ale jeśli mam odwlec moment, w którym zaczne się sypac, to czemu tego nie zrobić? Ale i tak żałuję, że nie mam partnera starszego od siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiabbbbzy
Wszyscy jego znajomi i przyjaciele sa w jego wieku i mają partnerki, które sa ich rówieśnikami lub są młodsze. Ja w tym towarzystwie jestem najstarsza...czasem mnie to smuci, więc chyba przynajmniej nie chce wyglądac od nich starzej, skoro z metryki wynika inaczej. Taka kobieca próżność, nic nie poradzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twojaimienniczka
powiem tak:zazdroszczę Ci,że tylko takie masz "z Nim" problemy...:)i jeśli Ci to "poprawienie" sprawiło przyjemność,to oczywiście trzymam kciuki,żebyś wyglądała piękniej i młodziej:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiabbbbzy
A ty jakie masz ze swoim problemy? Czy one wynikają z racji tego, że on jest młodszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twojaimienniczka
W pewnym sensie tak....jak się poznaliśmy ,On miał 18 lat...minęło od tamtej pory prawie 20...a On wciąż ma 18 lat...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiabbbbzy
no to problem z wiekiem, faktycznie:). W pewnym sensie faceci to takie duże dzieci i trzeba im trochę matkować, wychowywać, popychać do działania i dyskretnie "ustawiać". Choć taki Piotruś Pan bywa uciążliwy...moge sobie wyobrazić, jak cie to jego zachowanie wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twojaimienniczka
:( A co do wyglądu,to w ubiegłym roku schudłam ....30kg:classic_cool:żeby trochę "zmniejszyć dystans":D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiabbbbzy
O, to gratulację! Podziwiam za wytrwałość:). Odchudzamy się dla facetów (choć czasem dla siebie także), odmładzamy, staramy. Wszystko w sumie kręci się wokół nich...;) "Dbaj o siebie, bądź miła i wyrozumiała, nie przytyj, nie odmawiaj seksu...bo zdradzi, bo poszuka kochanki, bo przestanie się tobą interesować..."-ile takich porad czytałam i słyszałam. Chyba nie można dac się zwariować:). He, i pisze to ta co się odmładza...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twojaimienniczka
No ja to zrobiłam raczej dla siebie:)a On ...niby się cieszy ale...jak się cała okolica(faceci oczywiście też) zachwyca moją metamorfozą:Dto Go to oczywiście wkurwia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiabbbbzy
haha, no to jest zazdrosny...to dobrze, niech wie, jaka laskę ma przy sobie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfvgbdfbvg
Najwięcej szumu jest ostatnio wokół Demi Moore (48) i jej 32-letniego męża, Aschtona Kutchera. Kilka lat temu pojawiły się plotki, że aktorka wydała 300 tysięcy dolarów na operacje plastyczne, by specjalnie dla męża wyglądać młodo i świeżo. Dzisiaj nikt nie może uwierzyć, że gwiazda zbliża się do 50. Z innych plotek wynika jednak, że Demi łamie wszelkie zasady szanującej się kocicy (bo one mają, a przynajmniej powinny mieć, swoje zasady, o których za chwilę): jest zazdrosna, kontroluje męża, drży, by nie znalazł sobie nowszego modelu, brak jej pewności siebie. A już całkiem odchodzi od zmysłów, gdy Kutcher dostanie rolę u boku jakiejś młódki. Nic zatem dziwnego, że Aschton podobno zdradził Demi. Z 27-latką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dziwnego?
dzięki niej zrobił karierę widocznie teraz jej wsparcia nie potrzebuje czasu nie można oszukać, nawet Demi tego nie potrafi miłości też kupić nie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna kupic jest wiele par
z takim rozstrzalem wiekowym jak u Demi, a nawet wiekszym-np tina turner

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×