Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Offernna

Moja kobieta zapuszcza drugą brodę

Polecane posty

Gość Offernna

Mamy po 35 lat. Niedawno zaczęła tyć intensywnie. Mamy dwuletnią córeczkę. Gdy powiedziałem jej, żeby się za siebie wzięła popłakała się i nie odzywała 3 dni. Ja jestem zadbanym mężczyzną, chodzą na siłownię 3 razy w tygodniu i chcę również na starość zachować wysoką sprawność. Nie wiem jak rozwiązać ten problem. Zależy mi na niej, ale lenistwo mnie denerwuje. Nie widzę by coś robiła ze swoim wyglądem. Czy nie chce dbać o siebie dla męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara****
po pierwsze nie mówi się nigdy coś takiego do kobiety spróbuj z nią spędzić czas aktywnie wyjdzie to dobrze na wasze relacje i figurę żony zabierz ją i dziecko na basen może na rowerową wycieczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicz SNK
Próbowałeś ją napierdalać? Ustalcie to między sobą, ale system kar i nagród sprawdza się wyśmienicie. Przykładowo strzał w ryj za każde 0.5 kg w górę, za 0,5 kg w dół seks i czekolada. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hgsdhb
Sorry, ale ty jesteś jakimś idiotą. Kto normalny tak mówi? Kochasz ją czy tylko jej ciało? Bo jak ciało to ja nie widzę dla Was przyszłości. Ona nie schudnie, bo Ty tak chcesz. Wręcz przeciwnie, teraz jej pokazałeś, że taka ci się nie podoba, a ona specjalnie dla swojego pana i władcy się zmieniać nie będzie. Ona jest na tyle zaabsorwowana dzieckiem, że nie myśli o wadze. Tak ma większość kobiet, choć rzeczywoście nie wszystkie. Przyjdzie taki moment, że sama się będzie czuła z tym źle i to zmieni. Ale to ona musi chcieć, a nie ty i twoje poglądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
znajdz kochanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
Ah ty masz wymagania...! A ona chyba nie jest twoja wlasnoscia, nie musi spelniac twoich wymagan. Nie jestes jej wlascicielem. Powinienes byc jej partnerem, ale nie jestes. Nie zachowujesz sie jak partner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tyje się po pewnym czasie - po ciąży trudniej zgubić wagę bo zwalnia przemiana materii. Zamęczoną odchowaniem dziecka żonę potraktowałeś jak skończony burak. Brak słów. Ja bym ci liścia wypierdolił na jej miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
Związki polegają na partnerstwie, a nie na tym, że jedna strona ma mieć wymagania, a druga się do tych wymagań dostosowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
Nie myślałam, że są tacy ludzie. Powiedz mi jakie ona ma mieć w Tobie oparcie? Pokazałeś jej tylko, że jej nie akceptujesz. To właśnie czuje kobieta w takiej sytuacji. Gdybym to była ja to byś dostał po ryju i wykop za drzwi na nocke. Tak, żebyś przemyślał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
Nigdzie nie napisałam, że partnerstwo to brak wymagań, ale nie możesz oczekiwać, że ona będzie wykonywać twoje polecenia. Sam napisałeś, że wymagasz od niej pewnych rzeczy. Nie rozumiesz jednak, że ona nie ma obowiązku spełniać Twoich zachcianek. Człowiek nigdy nie jest idealny, a równość nie polega na tym, że ty się starasz o siebie dbać to wymagasz od niej tego samego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
Ty w tym przypadku nie traktujesz ją na zasadzie równości. Pokazałeś jej i pokazujesz tutaj, że jest gorsza od ciebie. To starasz się udowodnić. Mówisz, że jest zbyt leniwa, żeby zadbać o siebie... Poszukaj najpierw winy w sobie, a jak nie znajdziesz to dopiero się do niej przyczep, a nie oskarżasz ją o lenistwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autor ma absolutna racje! Zawsze trzeba równać w góre, a nie w dół. Jeżeli jednemu przestaje zalezec, cos sie konczy. Bo wytlumaczcie dlaczego jak byli mlodzi, po 20 lat, 20 kilka to zabiegali o siebie, a ona nawet odpowiednie kolczyki zakladala ( to tylko przykład)? Bo co?bo trzeba bylo zdobywac a teraz co? Ja jestem negatywem tematu wątku, ja zdbana, zawsze szczupła a on zapuszczony i piwny brzuch i tez po 30-tece i 3-letnie dziecko. Mi sie chce, jemu juz nie...Jest mi zwyczajnie przykro, bo mnie nie pociaga. Nie oszukiujmy sie, kocha sie osobe, dusze, wnetrze... ale seksualizm, erotyzm, pociag to również ciało jesli nie przede wszystkim. Autor wie czego chce, wie jaka miał zone, dlaczego nie moze wymagac, skoro sam dba o siebie? Niby szczegol, ale zycie sklada sie z drobnych elemencików...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadzac po tym, ze sie poplakala, zapewne a) wie, ze tyje ale z jakiegos powodu ma problemy z wzieciem sie za siebie b) powiedziales jej to w chamski sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
To już jest inny temat. Chodzi o to jak ją traktujesz. Zrozum, że to, że o siebie nie dba może mieć różne podłoże. Może to być skutek nawet nieleczonej depresji poporodowej. Ja tylko gdybam, ale to by wyjaśniało np płacz, o którym mówiłeś. Może być też coś innego. Większość kobiet ma taki okres w życiu, krótszy lub dłuższy. Ale jej to przejdzie. Jak nie będziesz naciskał. Nikt nie powiedział, że tak będzie za dziesięć lat. Kup jej może w weekend w spa? Gdzieś daleko miejsca za mieszkania? Żeby była tylko dla siebie? Może to pozwoli jej na nowo poczuć się kobietą? Nie wiem, nie znam jej. Mówię to są tylko gdybania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesław ostruszka
a ty znowu leczysz kompleksy grubych bab? Facet jesteś cięzki umysłow odlatego nabierasz masy nie tam gdzie Powinieneś ;> Mając takiego chłopa twoja bab, pewnie to kolejna twoja kreacja ehehehhe rzuciłaby cie w diabły :P dobrze że masz net i możesz poświrować bo kiepsko z tobą w realu eheheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
Słuchaj ja jej bronię. Sama miałam okres w życiu, że czułam się totalnie niepotrzebna, nie dbałam o siebie, zapuściłam się, przytyłam. Ale mi przeszło. Przyszedł taki moment i mi przeszło. Znowu byłam pewną siebie, atrakcyjną kobietą. A wtedy to już nawet nie miałam ochoty na seks. Tylko, żepartner ani razy nie powiedział mi czegoś takiego jak ty. On po prostu mnie wspierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
W wakacje to chyba każdy woli poleniuchować:). Raczej będzie ciężko. Spróbuj może inaczej. ''Przejechałbym się na jakąś wycieczkę rowerową, ale nie pojadę''. Jak zapyta dlaczego to powiedz, że bez niej to nie to samo, że z nią to zawsze weselej, bo ogólnie uwielbiasz z nią spędzać czas, a masz taką wielką ochotę na rower itp... Podniesie jej się napewno samopoczucie, ale musi to być naturalne, a nie z podtekstem''chodź na rower, to schudniesz''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesław ostruszka
grube to niezadbane? masz dobry tok myślenia a lubisz ludzi ... Mam wątpliwośći bo to żeś kiep to widać a prowokujesz bo leczysz się na nieruchliwy zastój od lat masz net, paru kumpli i żadnej baby do dymania albo gruba powiedziała ci że z bezfiutowcami sie nie bawi i teraz bełkoczesz eheheh :-) weź się ogarnij bo skowyczesz . wiesz po czy poznać takie umysłowe obojniki mają starte gardła ehehhehe i chrypią niemiłośiernie z blaku laku, wiesz zajączku ehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
Jedź za nią rowerkiem i mów jak Cię straznie podnieca jak jej pupa się rusza na siodełku podczas pedałowania, ciągle, a zaraz po przyjściu do domu gorący seks. Ale taki bardzo gorący. Częściej da się namówić:) nie śmiej się, to działa jak ukochany mężczyna mówi o tym, że go podniecamy. Jak mowi to w odpowiedni sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
Doskonale rozumiem o co chodzi autorowi! Ja sama zdrowo sie odzywiam, chodze na silownie, jezdze na rowerze i gram w tenisa - generalnie dbam o siebie i nie chcialabym byc z kims, kto sie zapuszcza, bo mu sie nie chce. Milosc nie ma tu nic do rzeczy, bo przeciez autor mowi, ze zone kocha. Milosc trzeba pielegnowac cale zycie, bo papierek ze slubu nie "kupuje" tej drugiej osoby, poza tym nic nie jest na zawsze, chyba, ze chce sie, zeby bylo. Sprobuj szczerze z zona porozmawiac i powiedz, ze chcialbys zebyscie wiecej czasu aktywnie razem spedzali. Jesli nie ma ochoty na silownie, to moze chodzcie razem na basen, czy zapiszcie sie na kurs tanca albo chociaz jakies chodzenie po gorach. lepsze cokolwiek niz siedzenie przed telewizorem i opychanie sie. Jesli masz miejsce i kase to moze moglbys urzadzic mini silownie w domu z jakims rowerkiem i bieznia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
Autor wpisu o mini siłowni w domu ma rację. Stać może, a wydaje mi się, że by korzystała chociaż jakby ciebie nie było. A jakby skorzystała przy Tobie to jaksię już porządnie spoci zanieś ją pod prysznic i się kochajcie tam. Sorry, że tylko takie ale seks jest dla kobiety jakby akceptacją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
Wydaję mi się, że to trafne rady. Do końca nie wiem więc tak w pełni mi nie ufaj. Ja po prostu znam naturę kobiet. Ogólnie obracam się w dość sporej grupie ludzi i umiem obserwować i wyciągać wnioski, mam jednak małe doświadczenie życiowe, więc moje rady nie muszą być ''strzałem w dziesiątkę''. Mam tylko 20 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem nawet teoria jest przydatna. Gdyby ludzie żyli tak jak teoretycznie byłoby najlepiej, świat byłby lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
Mam nadzieję, że wam się uda... Daj jej tylko dużo zrozumienia i ciepła i jakoś zmotywuj do działania nie wspominając o tym ani słowem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×