Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ginger21

Czy przy wyjściu ze szpitala oddadzą mi ubranka...

Polecane posty

które wzięlam ze sobą na czas pobytu dziecka w szpitalu? Chcialam wiedzieć bo niektóre z moich znajomych powiedzialy że nikt im ich nie zwrócil a one wzięly ze sobą najlepsze i najdroższe... jak bylo w waszym przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w szpitalu to matka sama dziecko przebiera , ubiera , rozbiera . Położne tylko kąpią i dają Ci maluszka w ręczniku . Więc nic nie straciłam i mogłam się spokojnie nauczyć bo na początku położne obserwowały i pouczały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przygotowałam tylko ubranka na wyjście ze szpitala właśnie z tego powodu że ubranka się mieszały z tymi szpitalnymi, pielęgniarka jak zabiera dziecko to się nie zastanawia w czyje ubranko jest ubrane. dla mnie nie było problemu żeby dziecko było przez 3 dni w szpitalnych rzeczach, zresztą w moim szpitalu wszystkie tak robiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ubierałam małego sama i nie dawałam nikomu jego ubranek, poza momentem narodzin położna wzięła co trzeba i w to mały wrócił do mnie ubrany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizaaaaaaaaaaaa
MI polozne doradzily zebym nie ubieralo dziecka w swoje rzeczy tylko szpitalne. Wiec tak zrobilam i nie mialam problemu. Raczej ci nie oddadza bo skad maja wiedziec ze to twoje podpiszesz czy jak ? Wez tylko ubranka na wyjscie i nie bedzie klopotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm tylko szpital w którym będę rodzila zażyczyl sobie żebym miala po 4 szt kaftaników, śpiochów, skarpet, czapek itp itd... i dlatego wlaśnie zastanawiam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to weź ze sobą, ale nie daj wszystkich, przecież nie musisz, życzyć to sobie mogą jesli bedzie potrzeba przebrania malucha to daj wtedy 1 komplet, ale nie więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedługo będę mamą!
Jeśli tak sobie zażyczył, to tak zrób. Ale np oznacz jakoś te ubranka- nawet maźnij flamastrek imię dziecka na kaftaniku w dole, albo zaznacz jakąś niteczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala manieczka
jaki jest problem w samodzielnym przebieraniu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dla mnie absolutnie by nie bylo! nawet ucieszylabym się, gdyż nie wybieram się do szkoly rodzenia. Ale nie wiem jak będzie... to moje pierwsze dziecko więc jestem trochę zkolowana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala manieczka
ja nie miałam pojęcia, więc mi pokazali, a potem sama wyginałam córeczce kończyny i nie połamałam :-) rodziłam za granicą, nikt mi dziecka nie kąpał, nie przebierał, itp. lepiej od razu to ćwiczyć, bo co będzie, jak wylądujesz z dzieckiem w domu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój dwulatek
każdy szpital ma swoją listę dla rodzących, jeden nie zapewnia szpitalnych ciuchów i mama musi wziać ze sobą własne aby dziecko gołe nie leżało, w innym szpitale ciuszki są dostępne i wtedy potrzeba jedynie wziać ze sobą wyjsciowy komplet nigdy nie słyszałam aby szpital zabierał ciuchy przyniesione przez mamę! z reguły dziecko samodzielnie się ubiera, karmi, śpi się z nim na sali chyba tylko w wyjątkowych sytuacjach mama nie ma przy sobie dziecka albo jest to jakaś full wypas prywatnia kilnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjdcgzsfd
pierwsze słyszę, żeby szpital dawał własne ubranka ! po co zasiedlac skórę noworodka szpitalną florą bakteryjną ??? u mnie w szpitalu trzeba miec wszystko własne, nie dlatego, że "szpital biedny", ale dla bezpieczeństwa i zdrowia noworodka, żeby żadne gronkowce szpitalne go nie zasiedliły NIGDY bym nie ubrała w szpitalne nawet ręcznik, kocyk, pieluszkę pod buzię, podkłady - wszystko swoje a dziecko przebierałam sama, tylko raz po narodzinach polożne ubrały w to co przygotowałam a jak która matka nie ma ubranek to zawijają w czysty fartuch szpitalny i każą szybko dostarczyc swoje ubranka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgghh
A w szpitalu gdzie rodziłam, dziecko miało wszystko szpitalne i korzystałam z tego. (Te rzeczy są przecież wygotowywane. Może własną pościel też brać, i na wszelki wypadek łóżko i co tam się ma dookoła?) Brudne rzeczy wrzuca się do kosza. Zabierane są, prane i wracają do obiegu po szpitalu. Jeśli ktoś wrzuci własne, to jego problem - faktycznie straci je bo gdzie ich potem szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hjdcgzsfd - a to sie usmialam :D ze niby ubranka szpitalne sa zasiane jakimis bakteriami szpitalnymi? To najlepiej od razu zostac w domu! Przeciez caly szpital jest skupiskiem bakterii :D Ubranka szpitalne sa wygotowane i wyplukane z wszelkiej chemii, jaka niestety jest na ubrankach nowych! Polozne radza nawet, zeby noworodkom zakladac uzywane ubranka, zeby nie bylo wlasnie tej chemii z procesu wytwarzania i farbowania nowych ubranek. Moj szpital udostepnial wszystko - ubranka, pampersy, podlady, chusteczki... Potrzebowalam tylko jednego kompletu do wyjscia ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjdcgzsfd
bo jak która głupia matka nowych rzeczy nie upierze dla noworodka to ma je w chemii, jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debilek tu pelno
jedno pranie nie wystarczy, trzeba bylo sobie o tym poczytac dopiero po 6 bodajze paniu ubranka sa pozbawione produkcyjnego syfu, za granica jakos glosno o tym, ale of kors polska rzeczywistosc jest o niebo lepsza, tutaj wszyscy wszystko wiedza najlepiej, i bierzemy naaaaaajdrozsze ubranka do szpitala i polskie szpitale sa kul i ful wypas, czy zalowala ktoras ze za granica rodzila? czy polozne i lekarze byli nieprzyjemni czy niemili? czy znuszano tu kogos do lewatywy czy golenia? i najwazniejsze: czy maz musial latac po wode 'z dziubkiem' ? (za cholere nie wiem co to jest) dziewczyno pytajaca o rade, ubieraj swe dziecko sama, nie zostawiaj samego (nie mam pojecia dlaczego nie mialabys miec go zawsze przy sobie), ewentualnie przy pierwszym razie patrz poloznej na rece i ucz sie, nie boj zaby dzieciaka nie popsujesz, wtedy bedziesz miala pewnosc ze ubranka wroca do domu razem z toba, mezem i dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna małpa27
ja za pierwszym razem miałam szpitalne ubranka swoje na wyjście.za drugim razem wzięłam swoje na cały pobyt.zostawiłam jeden komplet w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w szpitalu
jak ktoras przyniesie swoje ubranka to widzi je ostatni raz :( wiec nie radzilabym dawac poloznym ubranek bo juz nigdy ich nie zobaczysz. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
u mnie było tak że przed cc przygotwałam w co mają małego ubrać a potem już ja ubierałam albo przygotowywałam w co mają synka ubrać - wszystkie ubranka każda miała swoje, rożek, pieluchy itd też - nic nie znikneło itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadzieic26
nie bądźcie sępami i zostawcie po jednym komplecie w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×