Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz mama....

4tyg i 5dni - będzie coś widać na usg?:)

Polecane posty

Gość juz mama....

jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokszkal
ja miałam robione w 6 tyg i było widać tylko pęcherzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mama....
więc nawet pęcherzyk nie będzie widoczny?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsf
raczej nie będzie widoczny, należy pamiętać że to jest dość indywidualne czasem pecherzyk jest widoczny w 5,5 tc, a czasem dopiero po 6 tc...musisz poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raisssaaaaa
ja byłam w 5tc i jeszcze NIC nie było widać :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie to i tak za wcześnie na założenie karty ciąży itd.Ja potem poszłam w 7 tc i już fasolkę było widać:)Jutro mam kolejną wizytę u gin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsf
no właśnie zależy z tym USG, są przypadki że trzeba je zrobić jak najszybciej, czyli na dobrym USG 5,5 tc powinno być coś widać...ale normalnie to zaleca sie robienie 7 8 tc kiedy już dużo widać i jest akcja serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mama....
nie liczę na to, że będzie coś widać. idę dziś do lekarza, bo z pierwszą ciążą były problemy i ost. bolał mnie dość mocno brzuch, lekarz mówił, żeby się pokazać...różnie to bywa, za 1-2tyg może już być za późno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsf
no własnie różnie jest z tym jest czasem widać czasem nie, ale już po 7 tc powinno być wszystko jasne...poza tym jak się idzie typowo prywatnie do lekarza, to wiadomo że zrobi USG i w 4tc, pacjent nasz pan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mama....
ja nie nalegam na usg nigdy, dziś idę się pokazać prywatnie, bo się obawiam, a przy okazji zrobi usg krótkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsf
no jak jesteś po przejściach, to jasne że idź, nie patrz który to tydzień, kto wie może akurat będzie coś widać...ja mam dobrego lekarza, które też ma dobry sprzęt i ostatnio mi mówił że najwcześniej 5,5 tc, ale najlepiej to chociaż do 6 tc, też jestem po przejściach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mama....
myślisz, że jak dzisiaj jeszcze nic nie będzie widać to będę mogła iść dopiero za 4tyg jak będzie wszystko w porządku czy koniecznie za 2 np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja musiałam przyjść za dwa żeby na 100% potwierdzić ciążę,założyć kartę i porobić niezbędne badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mama....
trudno, przyjdę i za 2 jeśli będzie konieczność:) szkoda tylko, że za każdą wizytę się płaci...ile u Was? u nas 100zł sama wizyta, a dodatkowo po 150zł za usg w 13 i 20tyg i w 30 tyg 100zł za usg. za cytologię pierwszy raz 30zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mama....
a usg ile u Ciebie? jakie województwo?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsf
U mnie pod Warszawą wizyta z USG 180 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mama....
no i nie było nic jeszcze widać:o...niepotrzebnie się śpieszyłam, wszystko jest ok, za 2tyg znów mam jechać, wczoraj zapłaciłam 180 (usg,cytologia,wizyta), a za 2tygodnie znów zapłacę 150 (usg,wizyta) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopl
nie spiesz się z tym usg. Ja w poprzedniej ciąży miałam tak, że poszłam w 4 tygodniu nie było nic widać. Tydzień później kazali mi przyjść. I było widać pęcherzyki, ale w jajowodzie, więc diagnoza- ciąża pozamaciczna. ->Szpital.-> Zapisana byłam już na zabieg po pierwszym dniu pobytu w szpitalu. Gdyby nie mój mąż, który dał w łapę ordynatorowi, aby poczekał z zabiegiem kilka dni, nie miałabym 3 letniego już synka. Teraz jestem w drugiej ciąży. I profesor do którego chodzę (na NFZ), że przy pierwszej ciąży miałam cysty, które czasami się tworzą w początkach ciąży. Po poprzedniej ciąży nauczyłam się tego, że tak na prawdę USG w 12-13 tyg. daje najbardziej prawdopodobny termin porodu. Miałam aż 3 terminy porodu rozrzucone w okresie miesiąca. Więc wyobraźcie sobie mój ostatni miesiąc prawie codziennego chodzenia na kontrole. A i tak aby dostać miejsce w szpitalu ( w 42 tygodniu , 2 tyg. później po 3 terminie) też trzeba było dać w łapę. Nauczyłam się też, że jeśli teraz zapłacę prywatnie to za poród. I to za znieczulenie i położną( bo lekarz i tak przyjdzie tylko zajrzy i pójdzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×