Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarzyna112

jak wyrzucic go z serca??

Polecane posty

Gość katarzyna112

poznalam wspanialego faceta, zakochalam sie w nim do szalenstwa, on-wtedy tak mi sie wydawalo- we mnie tez. spedzalismy ze soba kazda wolna chwile, bylo cudownie. po 2 latach zwiazku on mi sie oswiadczyl i postanowilismy zamieszkac razem. na poczatku bylo super, pozniej niestety przyszedl kryzys. trwalo to kilka miesiecy, ale ja nigdy nie zwatpilam w to uczucie, nie przestalam go kochac. myslalam, ze porostu mamy kryzys, ale to minie, przeciez sie kochamy. niestety on podczas jednej z rozmow wyznal mi, ze nie wie czy mnie jeszcze kocha, postanowilismy, ze on wyjedzie, zeby to wszystko przeyslec. tuz przed wyjazdem zachowywal sie normalnie, jakby dalej mnie kochal tylko sie troche pogubil. oczywiscie zaraz po jego wyjezdzie zadzwonilam do niego, powiedzial ze jest na miejscu i ze odezwie sie do mnie zaraz po tym jak doladuje telefon. ja glupia zadzwonilam do niego jeszcze nastepnego dnia i telefon mial wylaczony, a dzis mija tydzien od jego wyjazdu, a on nie dal mi znaku zycia. teraz jestem prawie pewna, ze to jest koniec, ze on mnie juz nie chce, a to co mowil przed wyjazdem, bylo tylko po to, zeby nie mowic mi wprost, ze to koniec. tylko nie moge zrozumiec DLACZEGO? dlaczego on mnie tak oklamal, dlaczego tak sie zachowal, zranil mnie tak bolesnie. teraz chce o nim zapomniec, ale jak mam to zrobic? i jak poradzic sobie z taka krzywda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna112
nikt nie odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghkb
czas leczy rany, zapomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walikajmnsh
mój też wyjechał tydzień temu i nawet sie nie pozegnał ani ze mna ani z nasza córęczką...12 lat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna112
walikajmnsh wspolczuje Ci, wiem co czujesz. dlaczego oni tacy sa? przeciez kiedys bylo tak pieknie a teraz ''nie wiem czy cie kocham??''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon Appetit 123
Mi podobną niespodziankę facet zrobił kilka dni temu. Z tym, że nie wyjechał, ale po prostu NAGLE uznał że powinniśmy się rozstać. I odrazu zmiana o 180 stopni, z czułego, kochanego bliskiego człowieka, w obcego gościa, który ma mnie całkiem gdzieś :( Wniosek - to co bylo między nami wcześniej (a trwało przecież kilka lat) to jedna wielka ściema. I jak ja mogę teraz komuś uwierzyć? Rozpacz :( Łączę się z Wami w bólu dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia12211
Mam ten sam problem:( póltora roku razem idealny zwiazek i co? W sobote usłyszałam ze on nie wie co czuje dlatego lepiej bedzie jak sie rozstaniemy:( jestem bezradna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hweware43
Podaj maila to Ci powiem. Jest skuteczna metoda na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon Appetit 123
Kasia - U mnie też stalo się to w sobotę :( Chwila okropna, bo serce mi stanęło, a później serce łomotało, i gardło ściśnięte od płaczu... Oczywiście nie widział tego, cierpię w samotności. Od kilku dni nigdzie nie wychodzę z domu, bo na widok jakiejś pary odrazu wraca ten ból. Nie mam ochoty z nikim rozmawiać, unikam pytań znajomych i rodziny :( Nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna112
Boze dziewczyny jakbym czytala o sobie! jak ja mam teraz komus zaufac skoro facet, ktory mowil, ze jestem kobieta jego zycia przestal mnie kochac? dlaczego oni tacy sa?? najpierw kocham Cie, a pozniej juz ciebie nie chce. straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna112
Boze dziewczyny jakbym czytala o sobie! jak ja mam teraz komus zaufac skoro facet, ktory mowil, ze jestem kobieta jego zycia przestal mnie kochac? dlaczego oni tacy sa?? najpierw kocham Cie, a pozniej juz ciebie nie chce. straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon Appetit 123
Ja czasem myślę, że oni poprostu nie wiedzą co to miłość. Mylą ją z zauroczeniem, pożądaniem. A to jak wiadomo kończy się szybciej, niż prawdziwe uczucia. I wtedy odchodzą, bo tak po prostu wygodniej. Mimo że wcześniej tak pięknie mówili o miłości. W dodatku tchorze nie mają odwagi, aby porozmawiać szczerze, tylko nagłe zawinięcie kity i adios :( Radź sobie sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon Appetit 123
Kobieta się stara, wstaje o 5 rano, żeby śniadanko mu do pracy przygotować, skacze koło niego, dba... Jest pewna, że on zrobiłby dla niej to samo. Że jest dla niego równie ważna. I co? Po co to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny moj akurat sie
odzywa,rozmawiamy normalnie,on tez mi powiedzial,ze nie wie czy kocha,ja sie wyprowadzilam,minelo juz pare miesiecy od tego wyznania i on mowi,ze nadal nie wiem. o co mi chodzi?wiec chce powiedziec,ze masz lepiej!poprostu odrazu masz klarowna odpowiedz,nie oszukuje,nie manipuluje(tak jak moj,ja to wiem a nie umiem przestac z nim gadac,wiem,ze to glupie) -wiesz na czym stoisz,nawet wiecej - tak bedzie latwiej zapomniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna112
dziewczyny moj sie akurat- wiesz, wydaje mi sie, ze jestesmy w podobnej sytuacji. bo on mi wyznal, ze to trwa juz kilka miesiecy- ta jego niewiedza. i mydlil mi oczy przed wyjazdem, ze chce utrzymywac ze mna kontakt, bla, bla, bla... i chociaz wiem, ze to juz koniec, bo tchorz nawet nie powiedzial mi prawdy to ciagle placze i mysle, ze moze jeszcze wroci. narobil mi nadziei i uciekl... bon appetit 123- swiete slowa. oni mysla, ze jak jest fajnie to juz milosc, a jak przychodzi kryzys to juz po milosci. tylko gdzie znalezc takiego ktory bedzie wiedzial co to milosc? ktory mnie pokocha? tak prawidziwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejchooooo
a ja jestem facetem i mam takie samo zdanie o kobietach:) 2 miesiace temu byłem kochany teraz jestem olewany i nie kochany. Zostałem potraktowany jak smieć który sie zużył i został wymieniony na inny. najgorsze to to że wciaż tęsknie kocham plakac juz nie ma czym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dkkl
Bon Appetit 123 - Przeżyłem coś identycznego, tylko że to dziewczyna jednego dnia mówi że mnie kocha i że zawsze chce być ze mną, a następnego dnia "nic nie czuje" i "koniec". Właściwie to jeszcze tego dnia w którym ze mną zerwała mówiła mi, że mnie kocha, właściwie to jeszcze 10minut przed samym zerwaniem mówiła mi że mnie kocha... Teraz mówi, że właściwie to nie wie co się stało, ale przestała czuć do mnie to co czuła i że niema pojęcia dlaczego... Gdy ja próbowałem dowiedzieć się "co właściwie się stało" i "na czym polegał problem" ona rozpoczęła dwa dni po zerwaniu ze mną "kontakty seksualne" z innymi osobami... (Nie jest tak, że się domyślam, ale sama mi się z tego zwierzyła, w końcu jestem jej "najlepszym przyjacielem"...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna112
hejchoo- to nie jest tak, ze tacy sa faceci, poprostu jak ktos cie zrani to cierpisz i odbija sie to na calym meskim spoleczenstwie. a jeszcze poznasz inne kobiety, ktore maja tak samo i utwierdza cie to w twoim przekonaniu. tylko dlaczego tak sie dzieje? ktos cie tak nagle przestaje kochac. jak to mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon Appetit 123
katarzyna112 - też chciałabym wiedzieć, gdzie takiego znaleźć. Tak bym chciała już nie cierpieć, żeby ktoś mi wynagrodził te łzy. Boję się, że już nie znajdę prawdziwej wzajemnej miłości. Pomimo przykrości i krzywdy jaką wyrządził mi mój facet, miał wiele zalet i obawiam się, że inni będą wypadać przy nim blado pod tym względem. Najgorsze, że wciąż go kocham :( Serce tęskni za nim, mimo że mózg mówi, że nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon Appetit 123
hejchooooo, Dkkl - współczuję Wam :( jak widać to działa w obie strony i zależy nie od płci, ale od człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba jakaś epidemia z nimi, zmieniają futro na jesień-zimę czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon Appetit 123
PgDn - no, chyba :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna112
bon appetit 123- nawet nie wiedzialam, ze gdzies daleko odemnie moze byc osoba, ktora czuje w tym samym momencie co ja dokladnie to samo. mimo, ze bylo zle ja go dalej kocham, wiem ze jest moja prawdziwa miloscia. i serce mi peka jak mysle, ze on mnie nie chce. za chwile mysle, ze przeciez jest na swiecie tylu facetow, ze znajde jakiegos i bede szczesliwa. i wtedy przypomina mi sie on i to, ze tak jak jemu kazdemu innemu moze sie nagle odwidziec :( moze tak poprostu przestac mnie kochac. i znow lapie dola i mysle o nim. jak mi z nim bylo dobrze, jak go kochalam, jak akceptowalam wszystkie jego wady bez wyjatku jaki byl cudowny i idealny! a pozniej mnie tak sobie zostawil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linowski34
Podaj e-mail a pomogę Ci, sprawdzona metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dkkl
Bon Appetit 123 - Dzięki... Też nie jestem gotowy "iść na przód". Właściwie to jestem wstanie jej chyba wszystko wybaczyć byle tylko znowu chciała ze mną być... Moja dziewczyna też wydaje mi się wyjątkowa, mam wrażenie że nigdy nie spotkam kogoś tak podobnego do mnie, bo byliśmy praktycznie jak dwie krople wody (czy to w sferze zainteresowań, czy poglądów, czy "dziwactw"). Nawet gdybym miał kiedyś być z inną, to prawdopodobnie nie zaufam nikomu tak jak jej. Znaliśmy swoje hasła do wszystkiego. Prosiliśmy się wzajemnie o sprawdzanie poczty, czy o robienie przelewów bo mieliśmy do siebie wręcz absolutne zaufanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dkkl
katarzyna112 - Teraz też mam podobne obawy co do związków... Nawet przed chwilą o tym myślałem. Skoro jest wszystko idealnie, związek trwa lata (i planujemy i obiecujemy sobie naprawdę dużo), a wystarczy pstryknąć palcami by to zakończyć, to teraz nawet gdyby ułożyło mi się z kimś innym, zawsze będę się budził z przelatującą straszną myślą przez głowę, "czy ten dzień może być tym ostatni?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna112
dkkl- i dlaczego to tak jest? spotykasz milosc swojego zycia, jestes jej pewien jak nikogo innego, a tu ona nagle przestaje kochac. naprawde te historie sa bardzo podobne. ja z moim narzeczonym nie klocilam sie nigdy o pieniadze. mielismy wspolne konto, kazdy znal kazdego haslo, wiedzial o drugiej osobie wszystko. i dlaczego majac obok siebie taki skarb nie potrafil go docenic? tak samo jak z Twoja dziewczyna. miala obok siebie faceta, ktory ja kochal bezgranicznie, ktory byl zawsze przy niej i KOCHAL JA PRAWDZIWIE. a nie potrafila tego docenic. dlaczego tak jest? DLACZEGO??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna112
linowski 34- czemu nie mozesz podac tej metody tutaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna112
dkkl- dokladnie. ja nigdy nie zzwatpilam w ta milosc, z reszta niejednokrotnie jak jeszcze bylo dobrze obiecywalismy sobie, ze nigdy nie zwatpimy w ta milosc, nawet jesli bedzie zle to bedziemy razem, przeciez jestesmy dla siebie stworzeni. a tu nagle zmienil zdanie? jakim prawem, skoro obiecywal milosc na zawsze. to znaczy, ze kazdy taki jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×